Treść - zarówno uchwały, jak i ustawy - jest ustalona, to jest wynik ustaleń liderów koalicyjnych. Mam nadzieję, że na początku tygodnia poznamy tę treść - tak o planowanych zmianach w Trybunale Konstytucyjnym powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart.
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu ma się odbyć pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, a także dyskusja o sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym. Planowane jest przyjęcie uchwały w tej sprawie.
Więcej o planowanych zmianach mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart. - Ich treść - zarówno uchwały, jak i ustawy - jest ustalona, to jest wynik ustaleń liderów koalicyjnych. Mam nadzieję, że na początku tygodnia poznamy ich treść - powiedziała.
- Na pewno będzie to dotyczyło sędziów dublerów. To, czego będzie dotyczyła ustawa, to wiemy - chodzi o projekt, który uzdrowi Trybunał Konstytucyjny całościowo - zaznaczyła.
Co z sędziami dublerami? "W przyszłym tygodniu otworzymy dyskusję na ten temat"
Wiceministra dopytywana, czy w uchwale w sprawie TK ma się znaleźć zapis będący wezwaniem do instytucji państwowych o niestosowanie się do wyroków Trybunału, które będą wydawane po przyjęciu tej uchwały, odparła: - Zobaczymy w poniedziałek. Nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć.
Z kolei na pytanie, czy sposobem na przywrócenie niezawisłości i wiarygodności Trybunału Konstytucyjnego ma być "podziękowanie" sędziom dublerom, odpowiedziała: - W przyszłym tygodniu otworzymy dyskusję na ten temat.
- Czy jest też plan na odwołanie innych sędziów? - dopytywała prowadząca. - Dzisiaj ani ja, ani nikt inny nic na ten temat nie powie - odpowiedziała.
Ejchart: zmiany w prawie dotyczące definicji gwałtu są konieczne
Wiceministra odniosła się też do śmierci 25-letniej Białorusinki, która została zaatakowana w centrum Warszawy. Naga, nieprzytomna kobieta, bez funkcji życiowych, została znaleziona na schodach budynku w okolicy ulicy Żurawiej 47. - To wyjątkowo okropna historia, która szokuje na wielu poziomach - powiedziała Ejchart. Mówiła też o "znieczulicy" przechodniów, którzy nie reagowali i nie udzielili pomocy zaatakowanej.
W tym kontekście Maria Ejchart została zapytana o projekt zmiany przepisów, dotyczący między innymi zmiany definicji prawnej zgwałcenia.
Mówiła, że zmiany przepisów "są konieczne". - Zobowiązuje nas do tego konwencja stambulska, której jesteśmy stroną. Ona wymaga, by w przepisie dotyczącym zgwałcenia była zamieszczona przesłanka braku zgody osoby pokrzywdzonej. Nasz przepis do tej pory, artykuł 197 Kodeksu karnego, jest w ten sposób skonstruowany, że (…) ofiara musiała się temu sprzeciwiać. Nie, ofiara się nie musi sprzeciwiać, żeby czyn został uznany za przestępstwo. Dyskusja trwa wiele lat, najwyższy czas ją zakończyć - powiedziała.
Wiceministra: Polska przyspiesza konsensus w sprawie utworzenia trybunału, który osądzi zbrodnie na Ukrainie
Wiceministra sprawiedliwości odniosła się także do wizyty szefa jej resortu Adama Bodnara w Kijowie, który przekazał, że Polska jest za utworzeniem międzynarodowego sądu do spraw zbrodni popełnianych na Ukrainie.
Tłumaczyła tu różnicę między pracą już istniejącego zespołu Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze a trybunałem, który ma powstać. - Jest zespół śledczy, który działa i bada zbrodnie, jego działalność została przedłużona i polscy prokuratorzy są członkami tego zespołu śledczego, (...), natomiast to jest zespół śledczy, to jest prokuratura, sąd to jest co innego - wskazywała.
Stwierdziła także, że Polska "przyspiesza konsensus" wokół powstania takiego trybunału.
Ejchart: bardzo dobrze, że jest śledztwo w sprawie sędziów Schaba i Radzika
Maria Ejchart odniosła się też do wszczęcia przez Prokuraturę Krajową śledztwa w sprawie sędziów Piotra Schaba i Przemysława Radzika. Chodzi o okres od listopada 2020 roku do lipca 2021 roku, gdy jako kierujący Sądem Okręgowym w Warszawie "blokowali powrót do pracy sędziego Igora Tulei".
Wiceministra stwierdziła, iż "bardzo dobrze, że takie postępowanie zostało wszczęte". - Pozostawmy sądowi ocenę, czy doszło do przestępstwa. Natomiast na pewno takie sytuacje muszą być wyjaśnione i właśnie temu służy wszczęte śledztwo - powiedziała.
- Ciekawą informacją jest to, że postępowanie wszczęto w wydziale, który został stworzony przez PiS - w specjalnym wydziale, który miał tropić niezależnych sędziów i prokuratorów. Teraz następuje rewizja postępowań, które tam się toczyły, i jak widać, nowe decyzje (są podejmowane - red.) - mówiła dalej wiceministra.
Jak tłumaczyła, sprawa dotyczy okresu, gdy sędziowie Schab i Radzik pełnili funkcje prezesa i wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie, w którym pracował sędzia Tuleya. - Chodzi o niedopuszczenie do orzekania po wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24