- Podjęliśmy decyzję o przedłużeniu obowiązywania restrykcji o tydzień. Z wyjątkiem przedszkoli i żłobków - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. Te placówki będą czynne od 19 kwietnia. Możliwe będzie też uprawianie sportu na otwartym powietrzu.
W środę rano odbyło się posiedzenie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego. Po nim na konferencji wystąpili minister zdrowia Adam Niedzielski i rzecznik rządu Piotr Mueller.
Potwierdzone zostały zapowiedzi prof. Magdaleny Marczyńskiej z Rady Medycznej, która po wtorkowym spotkaniu tego gremium powiedziała, że ponowne otwarcie od 19 kwietnia żłobków i przedszkoli jest bardzo prawdopodobne. Zapowiadała ona też, że innych luzowań obostrzeń epidemicznych na razie nie należy się spodziewać.
Zachorowań jest więcej, ale...
- Dziś, wczoraj i przedwczoraj mieliśmy do czynienia z przyrostem dziennej liczby zachorowań - przyznał minister Niedzielski. I dodał, że "trzeba wyraźnie powiedzieć, że te przyrosty są pewnym skutkiem świąt".
Dziś było o ponad 6 tys. przypadków zachorowań więcej niż tydzień temu. Zmniejsza się za to liczba wykonywanych testów i zdaniem Niedzielskiego można przypuszczać, że to oznacza w przyszłości zmniejszenie też liczby odnotowanych zachorowań. - Teraz fala przetacza się przez szpitale - mówił.
Mimo to rząd zdecydował się na rozluźnienie restrykcji dotyczących żłobków i przedszkoli. Dzieci będą mogły korzystać z nich już od poniedziałku 19 kwietnia. Co ze starszymi uczniami? Na razie obostrzenia i edukacja zdalna zostały dla nich przedłużone do 25 kwietnia.
Ostrożny optymizm zwyciężył
- Jeśli dane o zakażeniach potwierdzą tendencję spadkową, czyli odpływanie trzeciej fali, to począwszy od poniedziałku, jest wielka szansa na to, żebyśmy wracali najpierw do przedszkoli, następnie w kolejnym tygodniu do klas I-III i do kolejnych klas szkół podstawowych. A następnie w maju do szkół ponadpodstawowych. Tak żeby w maju wszyscy byli w systemie stacjonarnym - mówił we wtorek na antenie RMF FM minister edukacji Przemysław Czarnek.
Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia mówił tego dnia o "ostrożnym optymizmie", a słowa ministra edukacji komentował: - Pierwszy segment, jaki chcemy luzować w Polsce, to jest nauka. Tu pełna zgoda z ministrem Czarnkiem, że jeśli możemy mówić o możliwości luzowania, to chcielibyśmy, żeby dotknęło to przedszkoli i żłobków.
Na razie nie ma planów, by zmienić termin planowanych na 4 maja matur. Te odbędą się w reżimie sanitarnym, a ze względu na pandemię wymagania wobec uczniów zostały częściowo okrojone.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock