"Wyślemy cię do piachu". Żołnierz, który walczy o honor kolegów, stał się celem

sierżarchiwum prywatne

Sierżant Jacek Żebryk, który ściga internautów atakujących polskich żołnierzy, sam stał się celem ataków. Od dwóch miesięcy dostaje listy, w których autorzy – "w imię Allaha" – grożą śmiercią jemu i jego rodzinie. Prokuratorzy dopiero od kilku dni badają sprawę. Wcześniej zajęci byli podrzucaniem jej sobie i argumentowaniem, dlaczego nie powinni się nią zająć.

O sierżancie Żebryku zrobiło się głośno przed ponad rokiem, kiedy po przeczytaniu obraźliwego wpisu pod informacją o śmierci polskiego żołnierza w Afganistanie zgłosił się do prokuratury i zażądał kary dla jego autora. Zawiadomienie uzupełniał o kolejne komentarze zamieszczane na internetowych forach, które – w jego ocenie – godziły w honor i dobre imię żołnierzy. Wsparło go MON i różnego rodzaju stowarzyszenia, m.in. Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju.

Grzywny nałożone

Śledztwem objęto grubo ponad 100 wpisów. Ostatecznie Prokuratura Rejonowa w Białogardzie stwierdziła, że 56 z nich uznać należy za naruszające kodeks wykroczeń "publiczne nawoływanie" do przestępstwa, którego "skutki lub zasięg nie były znaczne", co zagrożone jest aresztem, ograniczeniem wolności lub grzywną. Sprawy trafiły do policji i przed sądy. Pierwsze grzywny już zostały nałożone.

W pozostałych przypadkach oskarżyciele z Białogardu nie dopatrzyli się podstaw do ścigania autorów wpisów z urzędu, ale wskazali, że pokrzywdzeni mogą wnosić przeciwko nim prywatne akty oskarżenia (za pomówienie lub znieważenie "za pomocą środków masowego komunikowania"). Żebryk skorzystał z tego prawa. Pierwsze rozprawy mają odbyć się jeszcze w tym roku. Oskarżonym grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do dwóch lat.

Kilka tygodni temu sierżant i jego rodzina sami stali się celem ataku. O sprawie napisał „Dziennik Zbrojny”. Na adres prokuratury w Białogardzie przyszły dwa listy, później jeszcze jeden do Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, w których autorzy – przedstawiający się jako członkowie Muzułmańskiego Międzynarodowego Zakonu Sufich – atakowali i obrażali Żebryka.

Wojskowego nazywali w nich m.in. „katem, oprawcą, służalczykiem amerykańskich faszystów, okupantów i gestapowców, gwałcicielem afgańskich kobiet i dzieci”. Grozili, że jeśli sierżant nie trafi do więzienia, to „w imię Allaha” zostanie wysłany „na wieczną karę w piekle”. „Jak nie idziesz w tydzień do kryminału na dożywocie razem z resztą wojskowych morderców i zbójców, to My ciebie i twoją całą rodzinę wyślemy do piachu. Miejsce gestapowców, katów i oprawców (…) jest w piekle, w ziemi, bez grobu i pomników” – wskazywali w listach ich autorzy.

Niepokój większy – Kiedy się o tym dowiedziałem, pomyślałem, że to czyjś wygłup. Zwłaszcza, że listy były podpisane przez ich rzekomych autorów, którzy na dodatek podawali swoje adresy. Bardziej wyglądało to na próbę zaszkodzenia tym osobom i temu muzułmańskiemu zakonowi, niż mnie – przyznaje w rozmowie z tvn24.pl Żebryk. Ale po tym, jak kilkanaście dni temu ze swojej jednostki odebrał 27 kolejnych listów z tymi samymi groźbami, jego niepokój się zwiększył.

– Te obawy nie są aż tak wielkie, żebym po wyjściu z domu oglądał się za siebie, ale jakaś niepewność jest, bo nie wiadomo z kim się ma do czynienia. Ten ktoś, zakładając, że to jedna osoba, zadał sobie dużo trudu. Może to jakiś niezrównoważony człowiek, który jest w stanie posunąć się dalej niż myślę – zastanawia się Żebryk.

Policjanci, których sierżant powiadomił o kolejnej partii listów poradzili mu, żeby od razu skierował je do prokuratury w Białogardzie. W piśmie do prokuratora rejonowego napisał, że „czuje się nękany i obawia o bezpieczeństwo i życie swoje oraz rodziny”. Śledczy przyjęli to do wiadomości. I na tym koniec.

Przez dwa miesiące od momentu wpłynięcia do prokuratury w Białogardzie pierwszego listu z pogróżkami ta nie podjęła żadnych istotnych z punktu widzenia ewentualnego śledztwa czynności procesowych. Nie przesłuchano ani Żebryka, ani osób, które podpisane były pod listami. Rozmawialiśmy z kilkoma z nich. Kategorycznie zaprzeczyły, by miały cokolwiek wspólnego z pogróżkami i samym Żebrykiem. W czasie, kiedy do jego jednostki spływały kolejne listy, prokuratorzy zajęci byli czymś innym: przerzucaniem się odpowiedzialnością i argumentami, dlaczego sprawą nie powinni się zajmować.

Gorący kartofel Już kilka dni po otrzymaniu pierwszego listu prokurator rejonowy z Białogardu uznał, że właściwą jednostką do podjęcia czynności będzie prokuratura w Toruniu, bo na kopertach były stemple pocztowe z tego właśnie miasta. Toruńscy prokuratorzy stwierdzili jednak, że sprawą się nie zajmą, bo powinni to zrobić ich koledzy z Białogardu. Ostatecznie spór rozstrzygnąć musiała Prokuratura Okręgowa w Toruniu, która przychyliła się do tej tezy.

– Sierżant Żebryk przez swoją walkę stał się osobą znaną, a jego działania są dobrze odbierane przez większość społeczeństwa. Tymczasem sprawy „gróźb karalnych” to sprawy ciężkie dla prokuratorów. Żeby udowodnić komuś winę, nie wystarczy stwierdzenie pokrzywdzonego o poczuciu zagrożenia.

Należy wykazać, że podejrzany rzeczywiście mógł dokonać tego, o czym pisał – tłumaczy jeden z tamtejszych prokuratorów. – Dlatego sprawę podrzucano sobie jak gorący kartofel – dodaje.

"Wyjaśnimy to do końca"

Postępowanie wyjaśniające, po którym prokurator może wszcząć, lub odmówić wszczęcia, śledztwa cały czas trwa. Ma zakończyć się do połowy grudnia. – Pierwszy raz spotykam się z sytuacją, by ktoś wysyłał listy z pogróżkami na adres prokuratury i jeszcze to podpisywał. Ale do sprawy podejdziemy poważnie i zrobimy wszystko, żeby ją wyjaśnić – zapewnia szef Prokuratury Rejonowej w Białogardzie prok. Ziemowit Książek. Na pytanie, czy wykonano już jakieś czynności procesowe, nie potrafi jednak odpowiedzieć.

Żebryk: – Widzę pewną niechęć prokuratur do tego typu spraw. Co jest dla mnie dziwne, bo z jednej strony prokurator generalny mówi, że trzeba walczyć z mową nienawiści, a z drugiej wygląda to tak, jak wygląda.

Autor: Łukasz Orłowski//mat / Źródło: tvn24.pl, "Dziennik Zbrojny"

Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne

Pozostałe wiadomości

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl