- Jeśli wybory to ma być przedmiot manipulacji politycznej, to rozumiem, że ci, którzy decydują o takim trybie wyborczym, mnie nie szanują - powiedział w programie "Tak jest" w TVN24 profesor Bogdan de Barbaro, psychiatra i terapeuta. Komentował w ten sposób decyzje rządzących dotyczące wyborów prezydenckich.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich ma się odbyć 10 maja. Opozycja wielokrotnie apelowała o przełożenie tego terminu w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Czytaj raport tvn24.pl: Wybory prezydenckie 2020
We wtorek klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości złożył projekt ustawy, który przewiduje, że w wyborach prezydenckich 2020 możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwała wszystkim wyborcom.
Profesor de Barbaro: jako obywatel czuję wstyd i gniew
Psychiatra i terapeuta profesor Bogdan de Barbaro był pytany, czy czas pandemii to dobry czas na wybory.
- Jako obywatel czuję wstyd i gniew. Mam poczucie, że nie jestem szanowany jako obywatel, że jestem nadużyty. To, co się dzieje oznacza, że nie jestem traktowany poważnie - odparł.
Stwierdził, że jego "zdrowie i samopoczucie nie jest szanowane". - Wybory dla mnie to jest rodzaj odpowiedzialności obywatelskiej. Z chwilą, gdy ma to być przedmiot manipulacji politycznej, to rozumiem, że ci którzy decydują o takim trybie wyborczym mnie nie szanują - mówił de Barbaro.
Przyznał, że "nie spodziewał się, że będę specjalnie szanowany". - Ale jakiś margines przyzwoitości powinien zostać zachowany. Obawiam się, że idzie ku temu, że nie będzie - zaznaczył gość TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24