Przysłużyłem się Polsce dobrze, przeprowadziłem reformę wymiaru sprawiedliwości - mówił we wtorek Stanisław Piotrowicz. Ubiegał się o reelekcję z list Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, ale nie udało mu się zdobyć mandatu posła. W rozmowie z dziennikarzami komentował porażkę w wyborach.
Stanisław Piotrowicz startował do Sejmu z piątego miejsca na liście Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości w Krośnie. Zdobył 10 293 głosów, co dało mu dziewiąte miejsce wśród kandydatów tego ugrupowania i nie zapewniło reelekcji.
Piotrowicz, jako poseł PiS, zasiadał w Sejmie przez dwie kadencje, od 2011 roku. W latach 2005-2011 był senatorem z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W okresie PRL był prokuratorem.
CZYTAJ: Pełna lista posłów IX kadencji >
CZYTAJ: Ich nie zobaczymy już w Sejmie >
"Mniej się angażowałem w kampanię"
- To była niewątpliwie najtrudniejsza, najcięższa kadencja dla mnie - przyznał we wtorek Piotrowicz w rozmowie z dziennikarzami. Jak powiedział "siłą rzeczy mniej przebywał w okręgu", co - w jego ocenie - jest jednym z powodów jego wyniku wyborczego.
Na pytanie, czy to nie "kara wyborców" za to, jak prowadził Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka w Sejmie i jak traktowano w nim opozycję, stwierdził, że nie, bo "uzyskał dosyć duże poparcie społeczne".
Ocenił, że w Krośnie była "najmocniejsza lista wyborcza". Zauważył, że starował z niej m.in. dotychczasowy poseł, były marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
- W tym czasie jak była kampania wyborcza, ja pracowałem w Warszawie, dlatego, że jestem członkiem Krajowej Rady Sądownictwa. (...) Mniej się angażowałem w kampanię wyborczą - tłumaczył Piotrowicz.
"Przysłużyłem się Polsce dobrze"
Powiedział, że nie ma sobie nic do zarzucenia. - Oczywiście przysłużyłem się Polsce dobrze, przeprowadziłem reformę wymiaru sprawiedliwości - ocenił.
- Nie pozwoliłem na to, żeby opozycja torpedowała prace komisji, a więc w tym zakresie wykazałem się skutecznością, nie pozwoliłem drwić i kpić z komisji i parlamentu - podkreślił Piotrowicz, odpowiadając na pytania o tempo prac nad wieloma ustawami w Sejmie minionej kadencji.
"Przeszłość mam piękną"
Na pytanie, czy uważa, że zaszkodziła mu jego przeszłość, odparł, że "nie". - Moja przeszłość jest piękna - stwierdził.
- Przeszłość mam piękną. Żeby niektórzy mogli działać w opozycji i uniknąć odpowiedzialności karnej, potrzebni byli tacy ludzie jak ja - ocenił Piotrowicz.
Pytany o plany, powiedział, że "po ciężkiej kadencji wypada trochę odpocząć".
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW W POŁUDNIE":
Wybory do Sejmu
Wybory do Sejmu Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała w poniedziałek wieczorem, że w wyborach do Sejmu Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 43,59 procent głosów, Koalicja Obywatelska - 27,40 procent, SLD - 12,56 procent, PSL - 8,55 procent, a Konfederacja - 6,81 procent.
PKW poinformowała też o podziale mandatów dla poszczególnych ugrupowań:
Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość - 235 mandatów;
Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni - 134 mandaty;
Komitet Wyborczy Sojusz Lewicy Demokratycznej - 49 mandatów;
Komitet Wyborczy Polskie Stronnictwo Ludowe - 30 mandatów;
Komitet Wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość - 11 mandatów;
KWW Mniejszość Niemiecka - 1 mandat.
Autor: js/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24