Rządzący muszą pójść po rozum do głowy, że trzeba usiąść z nami do poważnej rozmowy – mówił w sobotę szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Zwrócił uwagę, że wybór Rzecznika Praw Obywatelskich "w niewątpliwy sposób koresponduje z wyborem" szefa Instytutu Pamięci Narodowej. - W Senacie my mamy większość i trzeba z nami poważnie rozmawiać – mówił.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz na sobotniej konferencji prasowej w Środzie Wielkopolskiej był pytany o to, czy wybór rzecznika praw obywatelskich i wybór szefa IPN może być transakcją wiązaną z większością Zjednoczonej Prawicy. Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że "przed nami głosowanie nad RPO". - Uważam, że już jako PSL, ale szerzej, jako odpowiedzialni politycy, osiągnęliśmy sukces, zgłaszając kandydata, który uzyskał poparcie niemal całej opozycji – powiedział.
Wskazał, że kandydat na RPO Marcin Wiącek ma poparcie PSL, ale też później poparcie uzyskał ze strony m.in. Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Ruchu Szymona Hołowni, a także posłów niezrzeszonych, czy też należących do klubu PiS.
- Więc widać, że jest środowisko polityczne, które potrafi połączyć ogień z wodą, potrafi połączyć różne światy, bo i kandydat dobry, który nie jest kandydatem kontrowersyjnym, ma przygotowanie merytoryczne – doktor habilitowany nauk prawnych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, szef Zakładu Praw Człowieka na UW. I to jest bardzo ważne, że potrafiliśmy. Ja liczę na wybór. Myślę, że z tych kandydatów, którzy byli zgłaszani do tej pory, jest najbardziej przygotowany i najbardziej łączący różne środowiska. Więc liczę na wybór rzecznika praw obywatelskich – powiedział.
"W Senacie mamy większość i trzeba z nami poważnie rozmawiać"
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że wybór szefa IPN musi jeszcze zostać zaakceptowany przez Senat. W piątek Sejm powołał na to stanowisko dra Karola Nawrockiego, dotychczas dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
- I to będzie już decyzja polityczna. To też chcę powiedzieć wprost – jesteśmy z panem senatorem [Janem Filipem] Libickim tutaj na konferencji, jesteśmy z naszymi parlamentarzystami, rozmawialiśmy przed chwilą o tym. My te decyzję będziemy podejmować przed głosowaniem, pewnie też po rozmowie z wyłonionym przez Sejm szefem IPN, ale w niewątpliwy sposób wybór Rzecznika Praw Obywatelskich koresponduje z wyborem szefa IPN. I jedno partia rządząca musi dzisiaj zrozumieć: w demokracjach dojrzałych społeczeństwa oczekują rozmowy, współpracy tam, gdzie ona jest możliwa, gdzie jest potrzebna – zaznaczył.
Szef PSL przypomniał, że już "cztery razy nie udało się wybrać RPO". Jak dodał, rządzący "muszą pójść po rozum do głowy, że trzeba usiąść z nami do poważnej rozmowy, z nami, z innymi klubami opozycyjnymi, bo tu nie chodzi tylko przecież o PSL, ale chodzi o szersze porozumienie, że musi być w Polsce normalna rozmowa na ten temat".
- Jeżeli jej nie będzie, to jest ostatnie okrążenie w wyborze RPO, później będzie uzurpator, na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a do tego my nie chcemy dopuścić. Więc będziemy rozmawiać ze wszystkimi, ale ci, którzy dostali tak dużo, muszą zrozumieć, że w jednej izbie jest taka większość – a w Senacie my mamy większość i trzeba z nami poważnie rozmawiać – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Kosiniak-Kamysz: liczymy, że Porozumienie stanie z nami w obronie przedsiębiorców
Szef PSL pytany o jego współpracę z wicepremierem, liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem powiedział, że rozmawia z nim "bardzo często i nie jest to już pewnie żadną tajemnicą". - Rozmawialiśmy w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Część naszych pomysłów się tam znalazła. Rozmawialiśmy teraz w sprawie pomysłów tego Polskiego Ładu – i tu mamy wspólną oceną – nie wolno dożynać przedsiębiorców. I liczymy, że Porozumienie stanie razem z nami, a nie z PiS-em, w obronie polskich przedsiębiorców – mówił.
Jak dodał, "musimy obronić przedsiębiorców przed kolejną daniną, kolejnym podatkiem, który może wynieść - dla fryzjerki, dla mechanika, dla osoby prowadzącej kwiaciarnię, dla małego przedsiębiorcy w Środzie Wielkopolskiej - nawet 10 tysięcy zł rocznie. To ich zabije. To jest zarżnięcie małych firm. I liczę, że tutaj Porozumienie z Jarosławem Gowinem stanie w jednym szeregu z nami. My proponujemy inne rozwiązanie, proponujemy 2 lata bez nowych podatków, proponujemy dobrowolny ZUS, proponujemy mniej biurokracji – wskazał.
Szef PSL zaznaczył, że Jarosław Gowin wypowiada się też z aprobatą o niektórych projektach, czy pomysłach proponowanych przez PSL. - Dobrze wypowiada się o moich pomysłach, o naszych pomysłach na ochronę zdrowia. Przesunięciu 2 procent składki rentowej i udziale akcyzy ze sprzedaży alkoholu i papierosów na rzecz leczenia pacjentów.To są nasze pomysły, słyszałem dobrą wypowiedź więc jesteśmy gotowi do współpracy (…) też podpisał się pod naszym kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich i wierzę, że całe Porozumienie zagłosuje i wtedy będziemy mogli wyłonić prawdziwego RPO i liczymy na to – wskazał Kosiniak-Kamysz.
Szef PSL zaznaczył, że ma świadomość, iż Jarosław Gowin pozostaje w koalicji rządzącej, ale – jak podkreślił – "dzisiaj jest jedynym politykiem tej koalicji, który potrafi rozmawiać z nami jako reprezentantami opozycji". Pytany, czy byłby w stanie wyobrazić sobie w przyszłości wspólne listy wyborcze z Porozumieniem Jarosława Gowina podkreślił, że "wyobrażam sobie wspólny wybór Rzecznika Praw Obywatelskich i ta moja wyobraźnia sięga dzisiaj do takiego momentu – a co będzie dalej to zobaczymy" – zaznaczył szef PSL.
Dwoje kandydatów na RPO
Marcin Wiącek został zgłoszony w czwartek jako wspólny kandydat na RPO: KO, KP-PSL, Lewicy, Polski 2050, koła Polskie Sprawy i posłów niezrzeszonych. Pod wnioskiem podpisali się też posłowie Porozumienia, m.in. lider partii Jarosław Gowin, a także poseł PiS Zbigniew Girzyński. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował, że kandydatką PiS na RPO jest senator niezależna Lidia Staroń. Poinformował też, że 15 czerwca odbędzie się dodatkowe posiedzenie Sejmu w sprawie wyboru RPO.
Źródło: PAP