Chcemy poznać odpowiedź na pytanie, w czyjej głowie urodził się pomysł, żeby przeciwko kobietom demonstrującym w naszym kraju wyprowadzać wojsko – powiedziała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej, odnosząc się do domniemanego pomysłu użycia wojska w czasie zeszłorocznych protestów.
W zeszłym tygodniu pojawiły się informacje o włamaniu na skrzynkę mailową szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka i konto w mediach społecznościowych jego żony. Doniesienia o cyberataku potwierdził sam minister. Dworczyk zapewniał w oświadczeniach, że w ręce hakerów nie wpadły "żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny". W piątek poinformował, że "nadal prowadzone są ataki na konta jego rodziny w różnych kanałach komunikacji, nawet w odniesieniu do dzieci".
"Użycie wojska byłoby porażką wizerunkową, sugerowałoby, iż rząd traktuje demonstrantów jako zagrożenie" – miał napisać 27 października 2020 roku Dworczyk między innymi do premiera Mateusza Morawieckiego. W tym czasie w Polsce trwały protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Nie wiadomo, kto jest autorem pomysłu użycia wojska.
"Szatański pomysł"
Do tej domniemanej informacji odniosły się na środowej konferencji prasowej posłanki klubu Koalicji Obywatelskiej.
- Chcemy poznać odpowiedź na pytanie, w czyjej głowie urodził się pomysł, żeby przeciwko kobietom demonstrującym w naszym kraju wyprowadzać wojsko. Kto myślał o tym, żeby te pokojowe protesty rozpędzać siłą, kto ponosi w ogóle odpowiedzialność za to, że w ogóle rozpoczęto dyskusję na ten temat? – powiedziała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. - Chcemy i żądamy jako kobiety odpowiedzi na to pytanie, niech pan premier nas nie zwodzi, tylko wskaże osobę, której tak szatański pomysł zrodził się w głowie – dodała.
Rzecznik rządu, pytany o tę sprawę, odpowiedział, że "nie było takiej propozycji, ta informacja jest fałszywa".
"Czy rząd chciał użyć wojska wobec moich córek?"
Barbara Nowacka przypomniała, że gdy Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok jesienią ubiegłego roku, zmuszając kobiety "do nieludzkich tortur" i do rodzenia "zdeformowanego płodu", tysiące Polek wyszły na ulice. - Okazuje się, że członkowie rządu rozważali wysłanie wojska przeciw protestującym – powiedziała.
Podkreśliła, że nie chciała wierzyć, gdy w grudniu pojawiły się w tej sprawie pierwsze doniesienia prasowe. - Takiego pomysłu w demokratycznej Rzeczypospolitej Polskiej nie miał nikt, takiego oburzającego, przemocowego działania – oceniła Nowacka.
- Domagamy się odpowiedzi od pana premiera, czy wysocy przedstawiciele jego rządu mieli pomysł wyprowadzania wojska, i kto to był – dodała.
- Jako matka dwóch dorosłych córek, jako matka tych córek chcę zapytać, czy rząd RP chciał w 2020 roku użyć wojska wobec moich córek? Czy moje córki wychowane w demokracji i wolnym państwie miały być zaatakowane przez wojsko tego państwa? – pytała Dorota Niedziela.
Źródło: TVN24, PAP