- Widzimy sondaże. Te dwie główne formacje idą łeb w łeb, więc warto było tę małą cegiełkę dołożyć - mówił profesor Antoni Dudek o przemówieniu premiera Donalda Tuska na wiecu w Warszawie, komentując szanse KO i PiS w wyborach do europarlamentu. Profesor Andrzej Rychard stwierdził, że przesłanie Tuska do obywateli było jasne: "Europa wiąże się z naszym bezpieczeństwem".
Gośćmi "Kropki nad i" byli prof. Antoni Dudek, historyk i politolog z Uniwersytetu Kardynała Stanisława Wyszyńskiego, i prof. Andrzej Rychard, socjolog z Polskiej Akademii Nauk.
Profesorowie komentowali wtorkowy wiec Platformy Obywatelskiej na placu Zamkowym, na którym przemawiał m.in. premier Donald Tusk. - Miałem przed tym wiecem pewne obawy, ale im dłużej on trwał i widziałem ten tłum, to te obawy ustępowały. Tusk okazał się być, jak zwykle, w dobrej formie. Miał przemówienie, w którym główne linie były konsekwentną realizacją tego, co cały czas mówił w kampanii: Europa wiąże się z naszym bezpieczeństwem, wiąże się z tym, żebyśmy nie byli zależni od Rosji. To wszystko składnie i bardzo przekonująco mówił - mówił prof. Rychard.
Czytaj też: Donald Tusk na wiecu w Warszawie: niedzielne wybory są bojem o to, by wojna nie wkroczyła do Polski
Ocenił, że Tusk chciał przekazać wezwanie do obywateli: "Nie ma niemrawości, zobaczcie - jest w nas energia. Ja was wzywam do tego samego, żebyście też tę energię pokazali. Nie wymagam od was dużo. Idźcie, weźcie długopis i głosujcie", więc to moim zdaniem wysyła dosyć ważny sygnał".
"Może zmobilizował kilkadziesiąt tysięcy, może sto kilkadziesiąt osób"
Opinię o wystąpieniu Tuska podzielił prof. Dudek. - Tusk miał bardzo dobre wystąpienie i mam wrażenie, że on jest dzisiaj absolutnie najskuteczniejszym polskim politykiem, jeśli chodzi o sztukę oratorską. Zwłaszcza na tle prezesa Kaczyńskiego, któremu dzisiaj nie poszło w Brukseli za dobrze. Natomiast nie przeceniałbym znaczenia jednego wiecu, bo to jest tak, że ten wiec nie zmobilizuje milionów ludzi, którzy mieli nie iść zagłosować, do wzięcia udziału w wyborach - powiedział.
- Może zmobilizował (Tusk - red.) kilkadziesiąt tysięcy, może sto kilkadziesiąt tysięcy ludzi. To może być akurat te sto kilkadziesiąt tysięcy na wagę minimalnego wyprzedzenia, bo przecież widzimy sondaże, że te dwie główne formacje - Koalicja Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość - idą łeb w łeb, więc warto było tę małą cegiełkę dołożyć - dodał prof. Dudek.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP