Żadna administracja państwowa na świecie nie była przygotowana na taką falę uchodźców. Zgadzam się w tej sprawie z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim - powiedział w TVN24 wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker. Zapewniał, że pomoc uchodźcom to "temat numer jeden", którym "zajmuje się cały rząd".
Poniedziałek to 19. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Od początku inwazji - podała Straż Graniczna - do Polski przybyło już ponad 1,7 miliona uchodźców.
Gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 był Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych. Podkreślił, że fala uchodźców z Ukrainy jest "tematem numer jeden", którym "zajmuje się cały rząd".
- Może zdziwię pana i naszych odbiorców, ale ja przede wszystkim zgadzam się z panem prezydentem Rafałem Trzaskowskim, który powiedział, że żadna administracja państwowa na świecie nie była przygotowana na taką falę uchodźców - mówił Szefernaker.
Przypominał, że "w latach 2015-2016 do Europy przybył milion migrantów w dwa lata i wtedy mówiono o kryzysie europejskim". - Dzisiaj mamy jeden milion 740 tysięcy osób, które przeszły przez granicę tylko i wyłącznie ukraińsko-polską. Są jeszcze dodatkowi, którzy uciekli przez wiele innych granic. Żadna administracja sama nie byłaby w stanie przygotować się na taką falę migracji - dodał wiceminister.
Wiceminister: opieka na taką skalę nie byłaby możliwa, gdyby nie organizacje pozarządowe i wolontariusze
Zaznaczył, że "to wszystko, co się wydarzyło, wielki międzynarodowy kapitał, który zbudowaliśmy, jest oparty o miliony osób, które bezinteresownie pomogły uchodźcom z Ukrainy". - W całej naszej wspólnocie, jaką jest Polska, każdy ma swoje zadania. Rząd koordynuje pewne kwestie, samorząd ma inne kwestie do koordynowania. Ale przede wszystkim tysiące wolontariuszy, którzy bezinteresownie podjęli działania. To nie jest czas na rywalizację, kto zrobił więcej. Trzeba dziękować wszystkim Polakom, którzy się w to zaangażowali. Dziękuję - powiedział gość TVN24.
- Państwo ma pewne zadania, które realizuje, ale taka opieka, na taką skalę, nie byłaby możliwa, gdyby nie organizacje pozarządowe i wolontariusze, którzy 24 godziny na dobę pracują - przyznał.
Podkreślił jednak, że "rozwiązania na kolejne tygodnie muszą być już rozwiązaniami systemowymi". - Nie można polegać tylko na tym, że ludzie nadal będą wolontariuszami. Musimy w sposób systemowy to rozwiązać i to przygotowujemy - mówił Szefernaker.
Zapewnił, że "państwo będzie finansować działania i refinansować te działania, które do tej pory podjęły samorządy i organizacje pozarządowe".
Szefernaker: bezpieczeństwo Polski to pomoc Ukrainie i pomoc uchodźcom
- Zdecydowana większość pozostała w Polsce. Myślę, że ponad milion osób. Musimy zrobić wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo tym osobom. Służby działają, by zapewnić bezpieczeństwo Polsce i Polakom. A dzisiaj bezpieczeństwo Polski to pomoc Ukrainie i pomoc uchodźcom - powiedział wiceminister.
Przekazał, że "są jeszcze rezerwy" pozwalające na przyjęcie większej liczby uchodźców. - Przygotowujemy kolejne plany na kolejne fale, ale z tego pierwotnego planu są jeszcze miejsca. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach - poinformował.
Zaznaczył, że "nie zna planu" uchodźców, którzy są obecnie w Polsce. - W środę zacznie się rejestracja. Wtedy będziemy wiedzieć, czy te osoby chcą w najbliższym czasie pracować i spędzić czas w Polsce, czy nie mają takich planów - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24