W Grabarce (Podlaskie) trwają we wtorek obchody prawosławnego Święta Przemienienia Pańskiego. To najważniejsza uroczystość w tym sanktuarium. Wśród gości jest prezydent z małżonką. Przybyła też delegacja greckich mnichów z relikwiami św. Marii Magdaleny.
Głównej liturgii przy ołtarzu polowym przewodniczy zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa.
"Zeświecczenie nie służy dobru świata"
Metropolita Sawa stwierdził, że obecność prezydenta RP na uroczystościach świadczy o tym, iż Bronisław Komorowski jest "prezydentem wszystkich obywateli naszej ojczyzny, nie zważając na wyznawaną przez nich wiarę czy narodowość". - I za to serdecznie dziękujemy - dodał hierarcha. Podkreślał też znaczenie dla społeczności prawosławnej uchwalonej w 1991 roku ustawy o stosunku państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Mówił, że obserwując sytuację we współczesnym świecie, należy mocno podkreślić, że tzw. sekularyzacja, laicyzacja przyczyniają się do "negatywnego korzystania z wolności". - Bolejemy nad tym i stale przypominamy o wielkim znaczeniu wartości chrześcijańskich. To one służą odrodzeniu duchowości i chrześcijańskiej nadziei (...) Zeświecczenie nie służy dobru świata - powiedział zwierzchnik Cerkwi w Polsce. - Wolność ma służyć do kształtowania podobieństwa Bożego i jeżeli tak będzie, to wówczas człowiek i społeczeństwo będzie zdrowe - mówił Sawa.
W wystąpieniu hierarcha nawiązał także do 25. rocznicy przemian demokratycznych w Polsce. Po uroczystościach religijnych Komorowski i abp Sawa zasadzą na Grabarce Dąb Wolności.
Prezydent ponownie na Grabarce
Komorowski, który po raz drugi bierze udział w uroczystościach Przemienienia Pańskiego na Grabarce (wcześniej był tam w 2011 roku), powiedział, że w takim miejscu łatwiej nie tylko modlić się, ale też działać na rzecz jedności. Mówił o działaniu na rzecz "siły wspólnoty". - Tych wszystkich sił, tych wszystkich wspólnot, bez których nie da się żyć mądrze i dobrze - mówił Komorowski, wymieniając rodzinę, parafię, ale także "wspólnotę wewnątrz narodu, wewnątrz państwa". - Chciałem przez obecność prezydenta Polski w tym szczególnym miejscu, w tak szczególnym momencie, podkreślić to, że tworzymy te wspólnoty razem - powiedział. Życzył prawosławnym w naszym kraju, aby "ta siła jedności, siła wspólnoty" była przez nich "coraz piękniej budowana" - jak zaznaczył - z wykorzystaniem tej wolności politycznej, która stała się faktem 25 lat temu.
Według szacunków policji w uroczystości bierze udział ok. 5 tys. osób. Na drogach dojazdowych i parkingach wokół sanktuarium ruch jest dość duży. Policjanci proszą, by stosować się do ich wskazówek dotyczących parkowania.
"Częstochowa prawosławnych"
Góra Grabarka, z małą cerkwią na wzgórzu i żeńskim klasztorem, to święte miejsce dla prawosławnych w Polsce. Ma dla nich takie znaczenie jak Częstochowa dla katolików. Nazywana jest też "wzgórzem krzyży" z racji krzyży wotywnych, przynoszonych i ustawianych na wzgórzu przez wiernych w różnych intencjach. Przez lata stanęło ich tam tysiące. Tradycja pielgrzymowania na Grabarkę sięga 1710 r. Wówczas jeden z okolicznych mieszkańców doznał objawienia, że wszyscy, którzy tam dotrą, zostaną uratowani od panującej epidemii cholery. Jak głosi przekaz, ci, którzy przybyli na Grabarkę i ustawili tam krzyż, zaczęli zdrowieć. Najliczniejsze pielgrzymki zaczęły przybywać tam po II wojnie światowej, gdy główne sanktuaria prawosławne na terytorium Polski znalazły się w granicach ZSRR.
Druga religia w Polsce
Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują liczbę wiernych w kraju na 450-500 tys. osób, co czyni Polski Autokefaliczny (samodzielny) Kościół Prawosławny drugim pod względem liczebności Kościołem w Polsce.
Według danych GUS z ostatniego spisu powszechnego, ale uznawanych przez hierarchów za niemiarodajne, przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób.
Autor: kło//rzw / Źródło: PAP