Jeśli raport komisji Millera jeszcze przed 10 kwietnia znajdzie się na biurku premiera, to mniej więcej tydzień po tej dacie byłoby możliwe jego upublicznienie. Premier Donald Tusk pytany o datę publikacji raportu komisji badającej przyczyny katastrofy rządowego tupolewa zapewnił, że nikt nie chce zakłócać powagi uroczystości w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Donald Tusk zapewnił, że nie chce by raport był używany instrumentalnie i dodał, że zwłoka w publikacji raportu "będzie dokładnie taka, jaka będzie potrzebna".
"Nie mogę naciskać na komisję"
Szef rządu mówił także, że udzieli informacji w jaki sposób zostanie przeprowadzona prezentacja zaraz po tym, jak otrzyma raport komisji. - Ponieważ zgodnie z przepisami jako premier rządu odpowiadam za termin i sposób prezentacji raportu komisji, ale najpierw muszę go otrzymać - zastrzegł premier. Tusk podkreślił, że komisja bada wszystkie okoliczności, także działania rządu. - Ja nie mogę, ani nie powinienem wpływać, ani naciskać na komisję jeśli chodzi o tempo działania. Pojawiają się czasami zarzuty, że my działamy inaczej niż strona rosyjska, ale to jest akurat nasz atut. Politycy, w tym premier, nie będą kierowali sposobem wyjaśnienia tej sytuacji, ponieważ sami też są przedmiotem badania - wytłumaczył szef rządu. I dodał, że dlatego powinniśmy mieć satysfakcję, że działamy inaczej niż strona rosyjska, "gdzie nadzór polityczny jest dużo bardziej oczywisty".
"Nie będę ani zwlekał ani przyspieszał"
- Po otrzymaniu raportu w porozumieniu z prokuraturą i naszymi urzędnikami, będziemy musieli bardzo precyzyjnie określić co nadaje się do publicznej prezentacji, a co nie, chodzi tutaj o te wątki, które mogłyby być tajemnicą śledztwa. Będę z prokuratorem generalnym oceniał, które z danych można opublikować - mówił Donald Tusk. - Mieliśmy również zamiar przynajmniej uprzedzić rodziny katastrofy, by nie były skazane na bezlitosny telewizyjny odbiór tego, co będzie podawane na temat ich najbliższych i to na pewno zajmie trochę czasu. Nie będę ani zwlekał ani przyspieszał - zapewnił.
ant/tr
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24