PSL prowadzi polityczną grę, bo ma dużo do stracenia, jeśli zostałoby zlikwidowane finansowanie partii politycznych z budżetu państwa - stwierdził na antenie TVN24 Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski, komentując ostre słowa ludowców pod adresem premiera Donalda Tuska, który chce znieść subwencje. - Tusk jest dobrym graczem, zrobił krok do przodu - ocenił polityk SP.
Mularczyk podkreślił, że PSL znany jest z tego, że co kadencję pręży muskuły.
- Przed wyborami pokazuje swoje stanowisko koalicjantowi. Widzieliśmy to już z SLD (PSL rządziło z lewicą do 2003 r. - red.), i w innych koalicjach, w których był PSL - powiedział Mularczyk.
Premier Donald Tusk poinformował w środę, że na początku przyszłego tygodnia gotowy będzie projekt, który wyeliminuje finansowanie partii z budżetu państwa. Politycy PSL zarzucali szefowi rządu, że propozycja Platformy w sprawie finansowania partii to "zamach na demokrację", zaś Eugeniusz Kłopotek powiedział, że "Tusk przesadza i ma go dosyć, jeśli chodzi o jego wypowiedzi".
W opinii Mularczyka to, co mówią politycy PSL na temat premiera i koalicji, to normalna gra polityczna. - PSL ma dużo do stracenia. Bez środków z budżetu państwa los PSL-u mógłby być przesądzony - ocenił.
"Łabędzi śpiew premiera"
Komentując zapowiedź premiera Donalda Tuska, że PO zgłosi projekt likwidacji finansowania partii politycznych, stwierdził, że szef rządu zrobił w ten sposób krok do przodu.
- Na pewno jest to ruch pod publikę, ale premier Donald Tusk jest dobrym graczem - podkreślił.
Dodał, że Tusk wielokrotnie robił krok do przodu przy różnego rodzaju sprawach, lecz wygląda na to, że teraz doszedł do ściany.
- Skala zarzutów (pod adresem PO - red.) jest tak duża, że to jest już łabędzi śpiew premiera - stwierdził.
- Albo więc premier pokaże, że jest liderem i zniesie finansowanie partii, albo po raz kolejny pokaże, że jest politykiem niewiarygodnym - dodał.
Powtórzył, że SP poprze projekt PO ws. likwidacji finansowania partii z budżetu.
Autor: mac//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24