- Pan minister Gowin zasłużył na dymisję na pewno, ale dymisji nie będzie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Włodzimierz Czarzasty z SLD komentując podział w PO w czasie głosowania nad projektami związków partnerskich, które minister sprawiedliwości przed głosowaniem nazwał "niekonstytucyjnymi". Jacek Kurski z Solidarnej Polski dodał, że Donald Tusk "przyszykuje zemstę" ministrowi, a Andrzej Halicki z PO uznał, że premier "będzie pamiętał to wystąpienie".
Goście "Faktów po Faktach" komentowali głosowania nad projektami związków partnerskich. Żaden z trzech projektów w Sejmie nie przeszedł, nawet ten autorstwa Jacka Dunina z PO, bo część jego klubowych kolegów, dokładnie 46, zagłosowało przeciwko.
Tusk szykuje zemstę?
Wszyscy goście Anity Werner zgodzili się, że dużą rolę w takim obrocie spraw odegrał minister Jarosław Gowin.
- Pan minister Gowin zasłużył na dymisję na pewno, ale dymisji nie będzie. Jeżeli będzie dymisja, to będzie rozkład w klubie, a jak będzie rozkład w klubie, to będą przedterminowe wybory, na co pan Donald Tusk sobie pozwolić nie może i nie chce, (...) Tusk będzie się więc mścił powoli, cichutko, zza ściany, spod dywanu - ocenił w ciemnych barwach przyszłość ministra sprawiedliwości Czarzasty.
Jego opinię podzielił Jacek Kurski. - Donald Tusk zemstę przyszykuje. Tusk nie wybacza takich sytuacji, w której ktoś w Platformie wyrasta. (...) Los jego konkurentów jest dość ponury. Dość przypomnieć Zytę Gilowską, Jana Rokitę, śp. Macieja Płażyńskiego, Pawła Piskorskiego Andrzeja Olechowskiego w pewnym stopniu - mówił o byłych członkach PO członek Solidarnej Polski.
- Zemsta zostanie teraz zaplanowana, ale zostanie odebrana może w maju, może w czerwcu, gdy przyszykuje się jakąś spektakularną kompromitację Jarosława Gowina - dodał europoseł.
Gowin wprowadził Sejm "w błąd"
Andrzej Halicki z PO sejmowe przemówienie Jarosława Gowina nazwał tymczasem "niefortunnym" i stwierdził, że "wszyscy zastanawiają się, jaka będzie (za nie) kara". Halicki uznał, że premier "będzie pamiętał to wystąpienie".
- Ja mam również żal do ministra Gowina za ten sposób argumentacji, który przedłożył Sejmowi, bo on wprowadził Izbę w błąd - dodał Halicki.
Poseł Platformy nie zgodził się jednak ze słowami Eugeniusza Kłopotka z PSL, który stwierdził, że w PO doszło do "buntu przeciwko łamaniu kręgosłupów". - To kompletna bzdura - uznał Halicki.
Na koniec powiedział, że PO zacznie przygotowywać nowy projekt ustawy o związkach partnerskich, w który sam się zaangażuje, bo "widzi szansę na sukces".
- Parlament składa się z konserwatywnie myślących parlamentarzystów, ale w klubie część osób o konserwatywnych poglądach nie przeanalizowała wszystkich argumentów - zawyrokował.
Autor: adso\mtom / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24