Jarosław Kaczyński musi kupować sejmową większość za coraz większą cenę - stwierdził w czwartek w "Kropce nad i" lider Polski 2050 Szymon Hołownia. W jego ocenie Zjednoczona Prawica "tak rozbita nie była jeszcze nigdy".
W nocy ze środy na czwartek Sejm odrzucił wnioski opozycji o odwołanie wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego oraz ministrów: szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, szefa aktywów państwowych Jacka Sasina oraz szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka.
- To nie było glosowanie nad kimś, to było głosowanie nad czymś. Jeżeli mamy parlament, który jest w stanie rozgrzeszyć wypowiedzi Terleckiego, swojego wicemarszałka, który osłabia pozycję geopolityczną Polski, jeżeli jest w stanie 70 milionów zdefraudowanych na pseudowybory gdzieś tam sobie pominąć, to mówimy o parlamencie, który nie nadaje się do swojej pracy - ocenił Szymon Hołownia.
"Partia Gowina jest obierana do kostki w najbardziej brutalne sposoby"
Jak stwierdził, "kluczem tutaj jest Gowin, a nie opozycja".
Zapytany o członków Porozumienia, którzy zagłosowali po myśli PiS-u Hołownia stwierdził, że nie jest w stanie tego zrozumieć. - Jeżeli chce się być wiernym wartościom i w jasny sposób mówi się o tym, co jest prawe, a co nie, krytykuje się, a później głosuje mimo wszystko razem ze Zjednoczoną Prawicą, żeby się w niej utrzymać, to dla mnie jest to po prostu niewytłumaczalne, jest dowodem jakiejś bardzo dziwnej taktyki, która z przejrzystością w polityce ma niewiele wspólnego - powiedział lider Polski 2050.
Jak dodał, "partia Gowina jest obierana do kostki w najbardziej brutalne sposoby przez Kaczyńskiego, a Gowin głosuje z Kaczyńskim, przedłużając tak naprawdę jego rządy". - Ja nie jestem w stanie zrozumieć tej perwersji - stwierdził gość "Kropki nad i".
Hołownia: Kaczyński musi kupować sejmową większość za coraz większą cenę
Odnosząc się do afery mailowej w rządzie PiS, Hołownia stwierdził, że "rozwiązania są dwa". - Albo trzeba doprowadzić do wcześniejszych wyborów, albo odwrócić większość w tym Sejmie. Trzeciej drogi nie ma - tłumaczył.
W jego ocenie Zjednoczona Prawica jest w słabej kondycji. - Myślę, że jest tak rozbita, jak jeszcze nigdy nie była. Kaczyński musi kupować tę większość za coraz większe środki - zwrócił uwagę. Według niego Jarosław Gowin "mentalnie jest już poza Zjednoczoną Prawicą, tylko czeka na właściwy moment, by nacisnąć guzik atomowy".
Pytany, dlaczego wysocy rangą urzędnicy komunikowali się przez prywatne maile, Hołownia stwierdził, że "oni się po prostu boją Kamińskiego". - Boją się, że przez swoje służby, które przecież zwasalizował, będzie czytał ich maile i donosił Kaczyńskiemu. Postanowili schować się przed nim, premier rządu, przed swoim ministrem ze swoim szefem kancelarii i w ten sposób narażać bezpieczeństwo państwa - powiedział gość TVN24. Jak dodał, nie wie, czy był to atak rosyjski, ale w jego ocenie "widać próbę zrzucenia z siebie odpowiedzialności za rzecz, która nie powinna mieć miejsca".
Hołownia o powrocie Donalda Tuska: my nie potrzebujemy mesjasza opozycji
Przed kilku tygodniami media informowały, że jest rozważany konkretny plan powrotu Donalda Tuska na krajową scenę polityczną. Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej nie zaprzeczył tym doniesieniom. Pytany niedawno w TVN24 o powrót do polskiej polityki powiedział, że "mentalnie, emocjonalnie, życiowo" jest gotów podjąć każdą decyzję, "żeby pomóc odwrócić ten bardzo niebezpieczny dla Polski bieg spraw". Odnosząc się do kwestii przywództwa w PO Tusk zapewnił, że jest gotów zrobić wszystko, aby Platforma nie przeszła do historii. Określił Platformę jako "partię odpowiedzialnego centrum".
CZYTAJ WIĘCEJ: Budka: wszystko wskazuje na to, że uda mi się przekonać Tuska do zaangażowania w polską politykę
Hołownia ocenił, że jeśli Donald Tusk wróci do polskiej polityki, odbije się to na projekcie Rafała Trzaskowskiego, bo cała koncentracja skupi się na byłym premierze. Zaznaczył jednak, że słowo "powrót" jest tutaj kluczowe. - My uważamy, że nie ma już powrotu do Polski ani PiS-u, ani Platformy. Tu trzeba iść do przodu, potrzebna jest nowa polityka i nowe rozdanie - podkreślił lider Polski 2050. - My nie potrzebujemy żadnego mesjasza ani patrona opozycji - dodał.
Jak ocenił, decyzja Tuska o powrocie na scenę polityczną nad Wisłą "uruchomi najbardziej krwiożercze instynkty w Jarosławie Kaczyńskim". - I niestety uruchomi też schemat polaryzacyjny, który Polskę męczy od wielu lat - zaznaczył Hołownia.
Źródło: TVN24