Sześć rzeczy, które warto wiedzieć 30 lipca

Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego najemnicy Grupy Wagnera, którzy dotarli do Grodna na Białorusi, mogą nie tylko pomagać migrantom przedostawać się do Polski, ale też sami ich udawać i przenikać na terytorium Unii Europejskiej.

Sprawę komentował b. dowódca GROM gen. Roman Polko. - Instrukcje Specnazu zawsze mówiły o tym, żeby działać nie tylko jako "zielone ludziki", ale pod przykrywką klubów sportowych, stowarzyszeń, fundacji pomocowych. To z pewnością Rosja niestety konsekwentnie realizuje - stwierdził. - Natomiast (...) myślę, że powinniśmy wziąć większy dystans, żeby nie pompować tej grupy Prigożyna, która tak naprawdę niewiele pokazała poza brutalnością i barbarzyństwem - powiedział.

Czytaj też: Morawiecki o wagnerowcach. Generał Polko: mają koncentrować na sobie uwagę

Polscy żużlowcy w sobotni wieczór sięgnęli po Drużynowy Puchar Świata 2023. Do ostatniego biegu rywalizowali o tytuł z Wielką Brytanią, kończąc zmagania zaledwie dwa punkty przed najgroźniejszymi rywalami.

To trzecie z rzędu zwycięstwo Polski, ale pierwsze od 2017 roku. Wówczas zawody w tym formacie ustąpiły miejsca Speedway of Nations, rywalizacji zbliżonej do turnieju par. Ostatnio jednak postanowiono wrócić do Drużynowego Pucharu Świata, który ma się odbywać co trzy lata, w przerwach pomiędzy Speedway of Nations.

- Jadąc u siebie. ciężko było dźwignąć tę presję, ale się udało. To był niezwykle trudny, wyrównany turniej. Zrobiliśmy dobrą robotę. Ostatni bieg oglądałem jednym okiem - powiedział przed kamerami Eurosportu trener reprezentacji Polski Rafał Dobrucki.

Czytaj też: Polacy zdobyli Drużynowy Puchar Świata na żużlu. Kapitalne emocje we Wrocławiu

Dopiero w niedzielę okaże się, czy Iga Świątek wystąpi w finale turnieju BNP Paribas Warsaw Open. Sobotnie spotkanie półfinałowe Polki z Yaniną Wickmayer zostało przerwane przy stanie 6:1, 5:5 z powodu zapadających ciemności.

Pierwotnie Świątek i Wickmayer miały rozegrać ćwierćfinały w piątek, jednak z powodu opadów deszczu zostały one przełożone na sobotę. Najpierw Polka pokonała Czeszkę Lindę Noskovą 6:1, 6:4, a później do półfinału awansowała Belgijka po zwycięstwie 6:4, 6:3 nad Brytyjką Heather Watson.

Spotkanie polskiej tenisistki z Wickmayer ma zostać wznowione w południe. Godzina finału nie jest ustalona, zostanie on rozegrany po uzgodnieniu przez tenisistki i supervisora zawodów, po odpowiednim czasie na odpoczynek dla zwyciężczyni drugiego półfinału.

Czytaj też: Mecz Świątek o finał przerwany w kluczowym momencie

Zmagania w ramach Tour de Pologne rozpoczęli kolarze. Pierwszy etap tegorocznej edycji wyścigu wygrał Belg Tim Merlier, który prowadził wokół Poznania. Wcześniej na pierwszym planie pokazali się zawodnicy reprezentacji Polski. Norbert Banaszek objął prowadzenie w klasyfikacji górskiej, a Patryk Stosz wywalczył koszulkę najaktywniejszego kolarza.

Kolarze wracali do Poznania w strugach deszczu. W tym czasie na mecie ulewa była dużo bardziej intensywna, podmuchy silnego wiatru spychały banery i balony reklamowe na trasę. Na szczęście organizatorom udało się posprzątać i zabezpieczyć ostatnie metry etapu przed przyjazdem uczestników. Nawałnice pojawiały się tego dnia w całym kraju. W samej Wielkopolsce strażacy interweniowali w sobotę około 150 razy. Burze zapowiadane są także na niedzielę.

Drugi odcinek Tour de Pologne kolarze przejadą w niedzielę, pokonując dystans 200 kilometrów. Start odbędzie się w Lesznie, a meta będzie znajdowała się w Karpaczu.

Czytaj też: Inauguracja Tour de Pologne dla Belga. Polacy zgarnęli wszystkie premie

Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Zielonej Górze zarekomendował usytuowanie kolejnej zapory na rzece Gęśnik w możliwie najbliższym punkcie od terenu hali z chemikaliami, która uległa pożarowi. "Działania te zapobiegają dalszemu rozprzestrzenianiu się wód pogaśniczych" - podkreślono.

Pożar hali w Przylepie, w której składowane były niebezpieczne substancje, wybuchł w minioną sobotę. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki informował, że po pożarze hali z odpadami niebezpiecznymi w Przylepie, rzeka Gęśnik została zanieczyszczona wodami pogaśniczymi. Później potwierdzili to inspektorzy WIOŚ.

Samorządowiec przekazał również w sobotę, że ze spalonego składowiska wywieziono już 66 ton niebezpiecznych odpadów, jednak transport trwa.

Czytaj też: Zielona Góra. Działkowcy na nadzwyczajnej sesji rady miasta. "To są owoce i warzywa z działki 300 metrów od pożaru"

Szacuje się, że ponad 200 tysięcy Izraelczyków protestowało w sobotę w całym kraju przeciwko forsowanej przez rząd premiera Benjamina Netanjahu reformie sądownictwa. Jest to pierwszy weekend protestów od czasu przyjęcia przez parlament głosami koalicji rządzącej pierwszego z kontrowersyjnych aktów prawnych - poinformował portal Times od Israel.

Jak poinformował kanał Channel 13, w samym Tel Awiwie zgromadziło się ponad 170 tysięcy Izraelczyków. Demonstranci zablokowali przebiegającą przez miasto autostradę, jednak zostali usunięci przez policję. W stolicy pojazd staranował grupę protestujących, lekko raniąc jednego z demonstrantów - podał Times of Israel.

Czytaj też: Ponad 200 tysięcy osób znów na ulicach. Izraelczycy nie chcą zmian w sądownictwie