Morawiecki po szczycie w Brukseli: niektóre państwa w niewłaściwy sposób rozumieją nasze reformy

Źródło:
PAP, TVN24
Premier Morawiecki spotkał się w Brukseli z Marine Le Pen
Premier Morawiecki spotkał się w Brukseli z Marine Le PenTVN24
wideo 2/16
Premier Morawiecki spotkał się w Brukseli z Marine Le PenTVN24

Premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu dwudniowego szczytu Rady Europejskiej powiedział, że "niektórzy zdają się zapomnieć, że wchodziliśmy do Unii Europejskiej w 2004 roku w oparciu o konstytucję, która umowom międzynarodowym daje pewne prerogatywy, nawet bardzo szerokie, istotnie wchodzące w nasze życie gospodarcze, ale nie jest jednocześnie pozbawiona granic". Nawiązał do sporu między Polską a instytucjami unijnymi.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Morawiecki dodał, że takie dziedziny, jak sport, zdrowie, bezpieczeństwo publiczne, także bezpieczeństwo granic, nie są objęte "materią Unii Europejskiej". - To jest coś takiego w miarę oczywistego, ale zdaję sobie sprawę z tego, że ostatnio trzeba o tym przypomnieć, że Unia działa w granicach przyznanych kompetencji - podkreślił Morawiecki.

Zaznaczył, że Polacy to jedno z najbardziej proeuropejskich społeczeństw, a nasz kraj nie tylko wierzy w Unię Europejską, ale także we wspólnotę transatlantycką. - Wierzę w to porozumienie krajów demokratycznych dla dobra stabilizacji sytuacji na świecie, zapewnienia pokoju i oczywiście najlepszych warunków gospodarczych do rozwoju naszych obywateli - powiedział premier.

>>> Dyskusja o praworządności w czasie szczytu w Brukseli <<<

Morawiecki: niektóre państwa w niewłaściwy sposób rozumieją nasze reformy

Morawiecki odniósł się do kwestii praworządności w Polsce, która była jednym z tematów dyskutowanych podczas szczytu Rady Europejskiej. W ocenie premiera "Polska nie ma żadnych problemów z praworządnością". - Niektóre państwa w niewłaściwy sposób rozumieją nasze reformy - powiedział. 

- Dwa razy zabierałem zdanie w tym obszarze i przedstawiłem przyczynę, dla której reformujemy wymiar sprawiedliwości, różnego rodzaju patologie, które są znane wszystkim Polakom - mówił Morawiecki.  Dodał, że przedstawił także "kwestie związane z bieżącym stanem sporu wokół praworządności, który niestety wyeskalował już bardzo mocno". 

- Wiąże się między innymi z tym, że Komisja Europejska przywołała jeden z artykułów traktatu, w oparciu o który to z kolei artykuł traktatu teraz pojawiają się niektórzy sędziowie, tacy bardzo aktywni, którzy kwestionują status innych sędziów - powiedział szef polskiego rządu. Dodał, że "żadne poważne państwo nie może sobie na to pozwolić". - Powiedziałem to bardzo jednoznacznie, podkreśliłem parokrotnie moim kolegom, koleżankom z Rady Europejskiej, Komisji Europejskiej, że takie działanie jest niedopuszczalne, ponieważ może prowadzić do chaosu w całym systemie społecznym, ponieważ nagle by się okazało, że miliony rozstrzygnięć sądowych byłyby uznane za nieważne, a to prowadziłoby do anarchii i na to nie pozwolimy - mówił Morawiecki.

Premier dodał, że słyszy wiele głosów z zagranicy, w tym od przywódców innych krajów, że ten spór "musi znaleźć ujście w debacie". - Unia Europejska jest organizacją międzynarodową, która otrzymała kompetencje przyznane przez państwa członkowskie i to bardzo szerokie kompetencje, ale nie jest przecież państwem. Nie jest beznarodowościowym superpaństwem. Na to się nikt nie godził w Europie - zaznaczył.

- Wspomniałem jednocześnie, że Polska planuje kolejny etap reformy wymiaru sprawiedliwości, w ramach której pewne elementy (...) wychodzą naprzeciw pewnego rodzaju oczekiwaniom ze strony Komisji Europejskiej. I nie dlatego zamierzamy je zrealizować, że akurat KE tak, czy inaczej wyobraża sobie świat, tylko dlatego, że i tak planowaliśmy je wcześniej, o czym zresztą również informowałem przy różnych okazjach - powiedział premier.

Zakończył się szczyt Rady Europejskiej. Relacja Macieja Sokołowskiego
Zakończył się szczyt Rady Europejskiej. Relacja Macieja SokołowskiegoTVN24

Morawiecki: jeśli Unia Europejska ma trwać, to konstytucyjny pluralizm musi być szanowany

Morawiecki odniósł się do słów kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która powiedziała, że "są kraje przywiązane do koncepcji silnych krajów członkowskich, a są takie, które chciałyby większej federacji i dlatego najlepszym rozwiązaniem byłaby dyskusja na forum konferencji o przyszłości Europy". Premier mówił, że "powinien panować pluralizm konstytucyjny, ponieważ nawet wczoraj podczas dyskusji dało się odczuć, że niektóre państwa mają dalej idące apetyty integracyjne, a inne i to nie tylko Polska, ale wiele innych, zupełnie inaczej patrzą na te sprawy".

- W konstytucjach jednych państw zapisane są zasady związane z przynależnością do Unii Europejskiej, bardzo wprost, z wyższością prawa europejskiego także nad konstytucją. A w innych jest zupełnie odwrotnie. Więc jest konstytucyjny pluralizm. A jeśli Unia Europejska ma trwać, a tego bym sobie życzył, żeby nie tylko trwała, ale żeby stawała się coraz silniejsza, żeby miała swoje aspiracje globalne, żeby była ważnym blokiem gospodarczo–politycznym, to ten konstytucyjny pluralizm musi być szanowany – powiedział Morawiecki. Dodał, że podziela pogląd, że jeśli różnego rodzaju instytucje europejskie bądź państwa członkowskie za często kierują wnioski do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, "to może to prowadzić do sytuacji trudnych, do sytuacji kolizji i mamy do czynienia z taką sytuacją właśnie teraz w przypadku Polski i nie tylko".

Morawiecki o sytuacji na wschodniej granicy Polski

Szef rządu poinformował na konferencji prasowej po szczycie UE w Brukseli, że podczas dyskusji na temat migracji polskie stanowisko w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią spotkało się z pełnym poparciem.

- Cieszę się, że nasz głos przestrogi nie był głosem wołającego na puszczy, tylko z biegiem lat stał się, można powiedzieć, dominującą teorią. Jeszcze nie powszechną, ale na pewno dominującą tezą w Radzie Europejskiej - podkreślił szef rządu.

Jak dodał, "Polska zawsze stała na stanowisku, że granice zewnętrzne Unii Europejskiej muszą być należycie chronione". - I takie stanowisko zostało przyjęte przez ogromną większość państw - powiedział Morawiecki.

- Jednocześnie też przedstawiłem sytuację na granicy wschodniej Polski, która jest jednocześnie granicą wschodnią Unii Europejskiej. Spotkało się to z absolutnie pełnym i całkowitym poparciem. Wszystko to, co opisywałem, przedstawiając jednocześnie ryzyka związane z tym szturmem migracyjnym, sztucznie wywołanym przez reżim Łukaszenki i mocodawców z Moskwy, czyli prezydenta Putina. Tutaj mogę chyba powiedzieć tak, że nie było głosów powątpiewania, kto jest prawdziwym, rzeczywistym autorem próby destabilizacji sytuacji na granicy wschodniej Polski - relacjonował premier.

Podkreślił, że premier Łotwy oraz prezydent Litwy "także przedstawili swoją ocenę sytuacji, która była tożsama z naszą oceną sytuacji". - I zgodnie z polskimi oczekiwaniami Rada Europejska nie zaakceptuje podejmowania przez państwa trzecie jakichkolwiek prób instrumentalnego wykorzystywania ruchów migracyjnych do wywierania presji na granicę Unii Europejskiej - oświadczył Morawiecki.

Morawiecki o nadmiernej zależność dostaw gazu od Gazpromu

Morawiecki tłumaczył również na konferencji, skąd się wziął kryzys na rynku cen energii. Jego zdaniem kryzys ten ma dwie praźródła. - Pierwsze źródło to nadmierna zależność na rynku gazu od Gazpromu. Przestrzegałem przed tym wielokrotnie, więc satysfakcja, którą mam, jest bardzo gorzka - powiedział szef rządu. - Dyktat cenowy, jakim jest posługiwanie się przez Rosję błękitnym paliwem, posługiwanie się przez prezydenta Putina gazem jest niestety faktem - dodał premier.

Jego zdaniem właśnie to było powodem wzrostu cen gazu i wpłynęło na wzrost cen energii w Europie. Jak zaznaczył, ten kryzys wpływa na wiele innych sektorów, bo "cena energii wpływa na krańcową cenę wielu produktów".

Jak dodał Morawiecki, to z kolei oznacza, że konkurencyjność przemysłu różnych krajów europejskich słabnie, co z kolei wpływa na spadek możliwości sprzedaży na rynkach światowych. - To jest bardzo poważny problem, bo będzie w najbliższych miesiącach przekładało się na znikające miejsca pracy w Europie - powiedział szef rządu.

- Tą drugą przyczyną jest spekulacja na rynku uprawnień do emisji CO2, tzw. rynku ETS - zauważył premier. Ta spekulacja spowodowała gwałtowny wzrost ceny uprawnień do emisji w ostatnich 12-18 miesiącach - dodał.

Morawiecki: Polska wskazała na konieczność badania działań Gazpromu

- Polska bardzo mocno wskazywała na konieczność przeprowadzenia badania dotyczącego działań Gazpromu, które to działania mogą prowadzić do dalszej monopolizacji rynku gazu, do wzrostu cen gazu - poinformował szef rządu. - A jednocześnie poprzez nasze kontrakcje domagaliśmy się od Komisji Europejskiej, od Rady Europejskiej, działań, które by zapobiegały dalszemu wzrostowi cen gazu, a raczej prowadziły do obniżenia tych cen gazu - powiedział premier. - Podobnie zaordynowaliśmy jako Rada Europejska przeprowadzenie badania dotyczącego rynku ETS, czyli spekulacji na rynku ETS - zaznaczył.

Morawiecki wyraził przy tym nadzieję, że "te konkretne działania na pewno - po pierwsze - dadzą nam bardzo precyzyjną wiedzę co do tego, z czego się wzięły te zwyżki". - A jednocześnie będziemy mieli instrumentarium w ręku, jak zapobiegać dalej tym zwyżkom cen energii, które są bardzo niebezpieczne - wskazał premier.

- Jednocześnie też, te działania, szczególnie w obszarze transformacji klimatycznej - podkreśliliśmy - że muszą uwzględniać zróżnicowanie miksu energetycznego, zróżnicowanie rynków energii - wskazał szef polskiego rządu.

- I dlatego walczyliśmy o to, aby Komisja Europejska uwzględniła w swojej taksonomii możliwości budowy elektrowni gazowych i elektrowni nuklearnych, jako tych, które będą paliwem przejściowym przez kolejne 15-25 lat. Nie wiemy dokładnie ile, bo to wszystko zależy od postępu technologicznego w zakresie różnych źródeł pozyskiwania energii - zastrzegł Morawiecki.

Autorka/Autor:js

Źródło: PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24