Izrael obniżył rangę dyplomatycznej reprezentacji w Warszawie po tym, jak prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński, oceniając obecne stosunki polsko-izraelskie, powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "dobrze byłoby, żeby pożar został ugaszony, ale przede wszystkim trzeba sprawić, żeby podpalacz przestał podkładać ogień". Senator Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki zgodził się z poglądem, że "główną winę za to, w jakim stanie są dzisiaj stosunki polsko-izraelskie, ponosi strona izraelska".
Polskie MSZ zareagowało w sobotę wieczorem na zapowiedź działań ze strony Izraela, która padła w związku z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Chodzi głównie o możliwości roszczeń, na przykład w sprawie odebranego przed laty mienia. Zgodnie z nowymi przepisami po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania.
Izraelski minister spraw zagranicznych Jair Lapid oświadczył na Twitterze, że Polska "zaaprobowała - nie po raz pierwszy - niemoralną, antysemicką ustawę". Poinformował, że polecił charge d’affaires izraelskiej ambasady w Warszawie, aby "natychmiast wróciła do Izraela na konsultacje, na czas nieokreślony". Premier Mateusz Morawiecki nazwał tę decyzję "bezpodstawną i nieodpowiedzialną".
O sytuacji na linii Polska - Izrael mówili w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński oraz Marcin Bosacki, senator Koalicji Obywatelskiej, a w przeszłości ambasador RP w Kanadzie.
Jabłoński: strona izraelska bardzo pogarsza stosunki dwustrone
Wiceminister Paweł Jabłoński ocenił, że "dobrze byłoby, żeby pożar (w stosunkach polsko-izraelskich - red.) został ugaszony, ale przede wszystkim trzeba sprawić, żeby podpalacz przestał podkładać ogień". Uznał, że tym podpalaczem jest strona izraelska.
- Strona izraelska, oskarżając Polskę w ten sposób, oskarżając nas, że próbujemy zakłamywać prawdę historyczną, negować Holokaust, nie przyczynia się, delikatnie mówiąc, do poprawy stosunków, ona te stosunki dwustronne bardzo pogarsza - powiedział.
Jabłoński był pytany, czy strona polska prowadziła dyskusje z Izraelem jeszcze przed podpisaniem ustawy przez prezydenta. - Polski Sejm nie konsultuje swoich ustaw z państwami obcymi, tak jak izraelski Kneset również tego nie konsultuje z Polską czy żadnym innym krajem - odpowiedział. - Nie będziemy uzależniać naprawy polskiego państwa, tej dzikiej reprywatyzacji, od tego, czy inne kraje wyrażają swój sprzeciw - dodał wiceszef MSZ.
Na pytanie, jakie działania podejmie teraz strona polska po tym, jak Izrael wycofał chargé d'affaires z Warszawy, Jabłoński powiedział, że w tej sprawie "musimy działać zgodnie z zasadą wzajemności". - Odpowiednie kroki zostaną podjęte - przekazał, jednak nie poinformował o szczegółach.
Bosacki: główną winę za to, w jakim stanie są dzisiaj stosunki polsko-izraelskie ponosi strona izraelska
Marcin Bosacki wyznał, że nie do końca zgadza się ze słowami wiceministra Jabłońskiego, ale potwierdza opinię, że "główną winę za to, w jakim stanie są dzisiaj stosunki polsko-izraelskie, ponosi strona izraelska". - Chociaż żałuję, że nie przyjęliście państwo w Sejmie dobrych poprawek Senatu, które pozwoliłyby nieco ostudzić emocje - powiedział, zwracając się do przedstawiciela obozu rządzącego.
Przypominał, że senatorowie proponowali wydłużenie vacatio legis tej ustawy a także niezamykanie spraw, które są już w postępowaniu administracyjnym.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24