Chciałbym - mając na uwadze to, co się działo w diecezji kaliskiej, te gorszące skandale - przeprosić za milczenie polskich biskupów w tej sprawie - mówił w RMF FM ksiądz Mirosław Milewski, biskup pomocniczy diecezji płockiej. Odniósł się do sprawy biskupa Edwarda Janiaka, który jest oskarżany o tuszowanie pedofilii wśród księży, a w czwartek został odsunięty od kierowania diecezją kaliską. - Lepiej późno niż wcale. Jestem wdzięczny papieżowi Franciszkowi, że podjął taką decyzję i mamy przełom w tej sprawie - powiedział bp Milewski.
W czwartek biskup Edward Janiak został odsunięty od kierowania diecezją kaliską. Administratorem apostolskim sede plena dla tej diecezji papież Franciszek mianował metropolitę łódzkiego arcybiskupa Grzegorza Rysia. Administrator apostolski sede plena kieruje diecezją, gdy poważna przeszkoda uniemożliwia sprawowanie urzędu biskupowi ordynariuszowi.
Biskup Janiak stał na czele kaliskiej diecezji od ośmiu lat. O duchownym zrobiło się głośno za sprawą najnowszego filmu braci Tomasza i Marka Sekielskich. "Zabawa w chowanego" przedstawia historię trzech mężczyzn, którzy w dzieciństwie byli molestowani przez księdza Arkadiusza H. W filmie ukazano, jak biskup kaliski Edward Janiak miał kryć przestępstwa seksualne podległych mu księży.
Kwartalnik "Więź" pisał również o działaniach biskupa Edwarda Janiaka, który miał tolerować homoseksualizm i tuszować pedofilię wśród duchownych.
"Chciałbym przeprosić za milczenie polskich biskupów"
Biskup pomocniczy diecezji płockiej Mirosław Milewski, odnosząc się do tej sprawy w piątek w RMF FM, przeprosił za milczenie polskich biskupów. - Chciałbym - mając na uwadze to, co się działo w diecezji kaliskiej, te gorszące skandale - przeprosić za milczenie polskich biskupów w tej sprawie - powiedział biskup Milewski.
Przyznał, że jest wdzięczny papieżowi Franciszkowi, że podjął decyzję o odsunięciu biskupa Janiaka od kierowania diecezją kaliską. - Lepiej późno niż wcale. Mamy przełom w tej sprawie. Tak dalej być po prostu nie mogło - dodał.
- To, co tam [w diecezji kaliskiej - przyp. red.] się działo, to jest klasyczny przykład działania "lawendowej mafii" w Kościele. Homoseksualiści kryją homoseksualistów, tuszują afery i udają, że nic się nie dzieje. Żyją w innym świecie. Nie jest to świat Kościoła - skomentował.
"Ja ten list czytałem z przerażeniem. To jest list pełen kłamstw"
Biskup Milewski skomentował również list, który w połowie czerwca biskup Janiak rozesłał do duchownych. Ordynariusz kaliski odniósł się wtedy do filmu braci Tomasza i Marka Sekielskich i skrytykował prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka.
- Ja ten list czytałem z przerażeniem. To jest list pełen kłamstw, przekłamań. To jest obrona człowieka oskarżonego, który nie panuje nad słowami, emocjami - mówił biskup Milewski. - Zabrakło jednego głosu episkopatu, że jesteśmy razem z naszym delegatem, którego sami wybraliśmy. Po tym liście zadzwoniłem do prymasa Polaka. Zadzwoniłem i mówię: księże prymasie, w sprawach związanych z oczyszczeniem Kościoła, z walką z pedofilią i homoseksualistami w szeregach kapłańskich proszę zawsze na mnie liczyć - powiedział.
"Mam dosyć tej sytuacji. Ja się po prostu wstydzę"
Według biskupa Milewskiego polski episkopat ma wolę i energię, by walczyć z pedofilią wśród duchownych. - Ale moim zdaniem tej determinacji jest wciąż za mało - dodał.
- Jak miliony katolików Polsce, wielu szlachetnych księży, po prostu mam już dosyć tej sytuacji. Ja się po prostu wstydzę i nie chciałbym dalej być w Kościele, w którym są przestępstwa, w którym są księża, którzy nie powinni być księżmi, i uważam, że musi się coś zmienić - zaznaczył.
- Musi mieć miejsce coś takiego, jak taka rewolucja moralna w myśleniu biskupów. Nie ma czasu na zastanawianie się: "czy, jak", tylko "jak bardzo" musimy iść do przodu w tych sprawach. Trzeba na pewno karać pedofilów zdecydowanie bardziej surowo - ocenił. Zdaniem biskupa Milewskiego w przypadku udowodnienia kapłanowi czynów pedofilskich, "powinien on być z automatu usuwany z szeregów kapłańskich".
- Niestety, w Kościele wciąż mamy problem ze środowiskami homoseksualnymi. Myślę tu o księżach i biskupach. Trzeba odciąć wreszcie zasilanie szeregów kapłańskich przez księży o skłonnościach homoseksualnych - dodał.
Burza po filmie braci Sekielskich
Po premierze filmu "Zabawa w chowanego" przed siedzibą kurii diecezjalnej w Kaliszu odbył się protest mieszkańców przeciwko księżom pedofilom i biskupowi Janiakowi. Protestujący przynieśli ze sobą transparenty między innymi z hasłami: "Z parafii do parafii zamiast do celi", "Biskupie, czas na sąd ostateczny", "Jesteśmy z ofiarami".
18 maja, po emisji filmu braci Sekielskich, delegat Konferencji Episkopatu Polski do spraw ochrony dzieci i młodzieży, prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak przesłał zawiadomienie w sprawie biskupa kaliskiego do nuncjatury.
W oświadczeniu wydanym tuż po filmie braci Tomasza i Marka Sekielskich arcybiskup Polak napisał, iż dokument "ukazuje, że nie dochowano obowiązujących w Kościele standardów ochrony dzieci i młodzieży". Dodał, że chodzi o "sposób traktowania osób pokrzywdzonych i ich rodzin, brak podjęcia odpowiednich działań w wyniku otrzymanych informacji o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez księdza, czyli niewypełnienie obowiązków nałożonych na przełożonego przez prawo kościelne".
W połowie czerwca biskup Janiak rozesłał do duchownych list, w którym odniósł się do filmu braci Tomasza i Marka Sekielskich i skrytykował prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prymas odpowiada na list biskupa Janiaka.
Według Onetu Janiak napisał, że prymas Polski "uderzył w biskupa diecezjalnego i wydał na niego wyrok". Dodał, że pomimo możliwości skonfrontowania informacji zawartych w filmie braci Sekielskich z krokami podjętymi przez diecezję kaliską nie chciał zapoznać się z dokumentacją.
Po premierze filmu braci Sekielskich kuria kaliska napisała w oświadczeniu, że "od samego początku - mając na uwadze dobro pokrzywdzonych, którzy nie zgłosili się do kurii, oraz widząc konieczność wyjaśnienia sprawy - podjęta została współpraca z prokuraturą, zgodnie z przepisami prawa karnego". Podkreśliła, że ksiądz Arkadiusz H. został suspendowany przez biskupa kaliskiego, zawieszony w pełnieniu posługi kapłańskiej (zakaz sprawowania sakramentów i noszenia stroju duchownego) za postępowanie w latach 1994-2000.
Źródło: RMF FM, TVN24