W piątek w "Jeden na jeden" w TVN24 Wasyl Bodnar został zapytany o ewentualne spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Karolem Nawrockim. Nawrocki mówił już klika razy, że czeka na Zełenskiego w Warszawie.
Bodnar odpowiedział, że dwa tygodnie temu spotkał się z szefem biura prezydenta Andrijem Jermakiem. - Rozmawiamy o tym. (...) Rozmawialiśmy o szczegółach, teraz pracujemy nad treścią takiego spotkania oraz umówimy się w sprawie miejsca i czasu - poinformował.
Dodał też, że informacja o planowaniu spotkania pojawi się tak szybko, jak to możliwe. Bodnar dopytany, czy do spotkania głów obu państw miałoby dojść w Warszawie, czy w Kijowie, odpowiedział krótko: - Gdziekolwiek. Znajdziemy sobie miejsce.
Spotkanie Nawrocki-Zełenski
W poniedziałek Karol Nawrocki złożył oficjalną wizytę w Republice Czeskiej. W czasie konferencji z prezydentem kraju Petrem Pavelem Nawrocki wypowiedział się o toczących się rozmowach dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie. - Naszym strategicznym interesem jest oczywiście wspieranie Ukrainy, czego wyraz i Polacy, i Polki, i ja, jako prezydent Polski, dawaliśmy wielokrotnie - mówił.
Nawrocki oświadczył też, że "czeka na pana prezydenta Zełenskiego w Warszawie i ma nadzieję, że pan prezydent Zełenski przyjmie jego zaproszenie".
O potencjalnym spotkaniu obu głów państw mówił też na koniec października w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 szef Biura Polityki Międzynarodowej w prezydenckiej kancelarii Marcin Przydacz. - Jeśli pan prezydent Zełenski chce zobaczyć Karola Nawrockiego, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wsiadł w pociąg i przyjechał do Warszawy na spotkanie - powiedział wówczas.
Dopytywany następnie, czy biorąc pod uwagę większe doświadczenie polityczne Zełenskiego, to nie Nawrocki powinien jako pierwszy złożyć wizytę prezydentowi Ukrainy, Przydacz stwierdził: - Nie ma takich zasad w dyplomacji - znaczy jest to częstą zasadą, ale nie zawsze.
Autorka/Autor: kgr
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA