Śledztwo w sprawie wypadku polskiego autokaru pod Grenoble nie nabiera tempa, bo francuskiej prokuraturze się nie spieszy - donosi "Fakt".
- Trudno znaleźć dobrego eksperta do tak trudnego przypadku. Są wakacje - mówi cytowany przez gazetę Luc Fontaine, prokurator prowadzący śledztwo.
Według "Faktu", badania wraku rozpoczną się 6 sierpnia i potrwają kilka tygodni. Do wyjazdu gotowi są już polscy biegli. Własne śledztwo prowadzi szczecińska prokuratura.
Katastrofa polskiego autokaru wywołała wstrząs we Francji - pisze gazeta. Na drodze RN85, na której doszło do tragicznego wypadku, rozważane jest zainstalowanie specjalnych bramek umożliwiających wjazd wysokich pojazdów.
Źródło: "Fakt"
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum