Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Wojciech Hermeliński komentował w "Jeden na jeden" sprawę sędziego Igora Tuleyi, który nie orzeka od blisko dwóch lat. Wczoraj miało się to zmienić, jednak w sprawie nastąpił nieoczekiwany zwrot i sędzia nie został jednak dopuszczony do pracy i orzekania. - Stojąc na gruncie obecnej władzy, widzę w tym konsekwencję i tym akurat zaskoczony nie jestem - przyznał Hermeliński. Jego zdaniem działania władzy wobec Tuleyi to "nękanie, wręcz mobbing". Hermeliński w programie mówił także między innymi o antyunijnych wypowiedziach polityków PiS.
Gościem wtorkowego wydania "Jeden na jeden" w TVN24 był sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński.
Pytany był między innymi o sprawę sędziego Igora Tuleyi, który nie powrócił do orzekania w stołecznym Sądzie Okręgowym, mimo zarządzenia z 5 sierpnia, które przywracało go do pracy (jednocześnie kierowało na urlop do połowy września). Tuleya, odbierając pismo o przywróceniu go do pracy, odebrał także nowy dokument z 8 sierpnia, w którym prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie i jednocześnie rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab uchylił tę decyzję.
We wspomnianym dokumencie uzasadniono, że decyzja o dopuszczeniu Tuleyi do pracy oraz decyzja o skierowaniu go na urlop to "czynności administracyjne niezgodne z prawomocną i wykonalną uchwałą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z 18 listopada 2020 roku".
Hermeliński o sprawie Tuleyi: nie powinno się to dziać, to okropne
Do tej sprawy odniósł się we wtorek w "Jeden na jeden" Wojciech Hermeliński. - To niestety wpisuje się w dotychczasową postawę władz, które nie zamierzają ani na pół kroku ustąpić, które uważają, że to wszystko, co się działo - i Izba Dyscyplinarna, i członkowie tej Izby - że to jest wszystko zgodne z konstytucją, zasadne - ocenił sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Według Hermelińskiego "nie szanuje się orzecznictwa trybunału luksemburskiego, trybunału i trybunału strasburskiego". - Więc ja nie jestem zaskoczony. Jestem zaskoczony może w sensie, że nastąpiło to tak błyskawicznie i decyzja prezes Sądu Okręgowego została nagle przez prezesa Sądu Apelacyjnego zmieniona, ale jest to konsekwentne działanie władz. Stojąc na gruncie obecnej władzy, widzę w tym konsekwencję i tym akurat zaskoczony nie jestem - komentował.
- To jest nękanie, czy wręcz mobbing, nękanie sędziego, którego władze nie chcą dopuścić do orzekania. Nie powinno się to dziać. To okropne, jeśli sędzia jest poddawany tego rodzaju działaniom - powiedział gość "Jeden na jeden".
Hermeliński: wszystko, co słyszę z ust prezesa i towarzyszących mu osób, to ocena chybiona
W rozmowie padło także pytanie o kolejne antyunijne wypowiedzi ze strony obozu rządzącego. W poniedziałek sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski mówił między innymi, że jeśli Komisja Europejska "próbowałaby docisnąć nas do ściany" w kwestii unijnych środków, "to nie pozostaje nam nic innego wtedy jak wyciągnąć wszystkie armaty, które są w naszym arsenale i odpowiedzieć ogniem zaporowym".
Sobolewski powiedział, że polski rząd może stosować wobec Unii Europejskiej "taktykę ząb za ząb".
- To już wkracza w jakieś science-fiction - ocenił Hermeliński. - Trzeba uważać, żeby samemu podczas tej kanonady się nie skaleczyć. To już jest śmieszne, to groteska, natomiast to bardzo groźna groteska, bo ona dotyczy kraju - dodał.
Pytany z kolei o ostatnią wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, odparł, że nie ma już kontaktu z prezesem Prawa i Sprawiedliwości. - Z lat, w których go znałem, to nie widziałem u niego takiej postawy. Przykro jest, jak się słyszy o wybitnie niechętnej, delikatnie mówiąc, postawie wobec Niemiec - mówił dalej.
- Nie mogę tego komentować, nie zgadzam się z tym i dla mnie są to rzeczy dalece wychodzące poza to, co się dzieje i to, co ja widzę. Nie znam się specjalnie na polityce, ale wszystko, co słyszę z ust nie tylko prezesa, ale również osób, które mu towarzyszą i które te rzeczy powtarzają, to ocena zupełnie chybiona - dodał sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Dopytywany o ewentualny scenariusz polexitu, czyli wyjścia naszego kraju z Unii Europejskiej, Hermeliński odpowiedział, że jego zdaniem do tego nie dojdzie. - Bo chyba się jednak władze zatrzymają, chyba że wcześniej nastąpią wybory i władze zostaną odsunięte od swoich działań być może - mówił. - Ale takie symptomy można widzieć, w pogróżkach, twierdzeniach, że nie ustąpimy ani na krok, że będzie "ząb za ząb" - dodał.
"Obawiam się, że możemy wrócić do punktu wyjścia"
Hermelińskiego zapytano także o nadchodzące wydarzenia dotyczące sądownictwa. We wtorek kolegium Sądu Najwyższego wylosuje sędziów kandydatów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej, która zastąpiła nieuznawaną Izbę Dyscyplinarną. Czy po tym losowaniu Polska wróci do "punktu wyjścia" przy sporze z Brukselą w sprawie Izby Dyscyplinarnej czy będzie to uznane jako wypełnienie kamieni milowych?
- Niestety, obawiam się, że możemy wrócić do punktu wyjścia, bo przecież wszyscy sędziowie Sądu Najwyższego, z wyłączeniem tak zwanych sędziów funkcyjnych i rzeczników dyscyplinarnych, będą podlegać temu losowaniu, a pamiętamy, że co najmniej połowa sędziów Sądu Najwyższego to osoby powołane przez prezydenta, po przejściu procedury nominacyjnej przez wadliwie powołaną Krajową Radę Sądownictwa - zwrócił uwagę Hermeliński. - Tutaj jest już argument do podważenia tych sędziów, którzy będą uczestniczyli w losowaniu - wyjaśnił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24