Sprawa transportu akt WSI do pomieszczeń Biura Bezpieczeństwa Narodowego będzie gruntownie wyjaśniona i to w najbliższych dniach - zdeklarował minister spraw wewnętrznych Grzegorz Schetyna w "Poranku" TVN24.
- To nie jest niczyj prywatny resort, prywatne dokumenty, ani prywatna Komisja Weryfikacyjna - podkreślił Grzegorz Schetyna.
O sprawie przewożenia tajnych akt byłych WSI napisał sobotni "Dziennik". Szef MON Bogdan Klich powiedział tego samego dnia w TVN24, że zlecił postępowanie wyjaśniające w sprawie tych doniesień oraz w sprawie rzekomego kopiowania twardych dysków z komputerów Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI.
Kancelaria Prezydenta - za pośrednictwem prezydenckiego ministra Michała Kamińskiego - oświadczyła zaś, że użyczyła jedynie komisji pomieszczeń na terenie BBN, a "nielegalnego przenoszenia dokumentów" nie było.
Minister nieprzekonany
Szef MSWiA powiedział w TVN24, że nie przekonuje go argumentacja Kancelarii Prezydenta: - I nie przekona - dodał, a o całej sprawie mówił: - To dziwne, że można w ten sposób funkcjonować i oszukiwać opinię publiczną. Skończyła się kampania wyborcza, a ci panowie zachowują się tak, jakby trwała.
Na zarzut, ze kwestionując słuszność przeniesienia akt do pomieszczeń BBN, Platforma kwestionuje kompetencje prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odpowiedział zaś tylko: – To ma tyle wspólnego z prawdą, jak to, że minister Macierewicz chciał wyjechać na wycieczkę krajoznawczą do Afganistanu.
Z kolei pytany o opinię w sprawie decyzji byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego, na mocy której Komisja Weryfikacyjna będzie działać do końca czerwca przyszłego roku, minister Schetyna powiedział: - Nie zgadzam się na podejmowanie decyzji w ostatniej chwili. Będziemy analizować skąd takie nerwowe ruchy. Przecież nic takiego się nie wydarzyło, oprócz zmiany rządu, która jednak zachowuje ciągłość władzy - dodał.
Gen. Rapacki zajmie się mundurowymi Schetyna przyznał, że ze swoim poprzednikiem w ministerstwie Władysławem Stasiakiem nie rozmawiał o sprawie wywożenia akt. - Rozmawialiśmy o resorcie, o tym co ważne w ostatnim czasie, czyli strefie Schengen, sytuacji w policji - mówił szef MSWiA. - O aktach nie rozmawialiśmy, bo pewnie mielibyśmy na ten temat inne zdanie - dodał.
Pytany, kto będzie teraz stał na czele policji, Schetyna powiedział: - Komendant Główny Policji (nadinsp. Tadeusz Budzik - red.) pracuje.
Potwierdził natomiast, że zaproponował stanowisko podsekretarza stanu w MSWiA gen. Adamowi Rapackiemu (m.in. b. z-ca Komendanta Głównego Policji oraz b. komendant wojewódzki policji w Małopolsce i na Dolnym Śląsku). - Mam nadzieję, że policjanci odetchną z ulgą. Chciałbym, żeby pan generał zajął się służbami mundurowymi - wyjaśnił minister Schetyna.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24