Sędzia Piotr Gąciarek, zawieszony przez kwestionowaną i zlikwidowaną już Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, ma być przywrócony do pracy. Tak orzekł w poniedziałek Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" przekazało, że postanowienie jest prawomocne. Sędzia Gąciarek zapowiedział, że w środę zamierza stawić się w pracy.
Warszawski sędzia Piotr Gąciarek, członek Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", w połowie września ubiegłego roku odmówił orzekania z sędzią Stanisławem Zdunem powołanymi przy udziale nowej, upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. Prezes jego sądu Piotr Schab zarządził w związku z tym "natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych" sędziego i zawiadomił o sprawie nieuznawaną Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Ta w listopadzie zdecydowała o zawieszeniu Gąciarka i obniżeniu sędziemu uposażenia o 40 procent.
Sąd orzekł o przywróceniu Gąciarka do pracy
Gąciarek zwrócił się z pozwem w tej sprawie do sądu pracy. W czerwcu Sąd Rejonowy Warszawa-Praga Południe postanowił w ramach zabezpieczenia roszczenia o przywróceniu sędziego do pracy. Nie doszło jednak do tego. Sąd Okręgowy w Warszawie, w którym zatrudniony jest Gąciarek, złożył zażalenie na tę decyzję. W poniedziałek zażalenie to zostało oddalone.
Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" poinformowało we wtorek w komunikacie, że decyzją Sądu Okręgowego dla Warszawy-Pragi sędzia "ma być przywrócony do pracy przez prezeskę Sądu Okręgowego w Warszawie".
Dodano, że postanowienie sądu w tej sprawie jest prawomocne, nie przysługuje już od niego odwołanie.
Prezes Iustitii: nie odpuścimy ani na milimetr w naszej walce o praworządność
Rzecznik prasowy stowarzyszenia Bartłomiej Przymusiński skomentował, iż "to, że prezeska Sądu Okręgowego w Warszawie nie wykonała orzeczenia sądu pierwszej instancji, które było wykonalne jako zabezpieczenie powództwa, pokazuje skalę upadku reguł państwa prawa".
"Jeżeli prezes jednego z najważniejszych sądów w Polsce odmawia wykonania orzeczenia, to powinien następnego dnia zamknąć sąd i wywiesić kartkę 'zamknięte - to, co robimy w tym budynku, jest bez sensu'" - ocenił.
"Nie odpuścimy ani na milimetr w naszej walce o praworządność. Sędzia Gąciarek ma pełne wsparcie sędziów z Iustitii i całej praworządnej Europy" - oświadczył prezes Iustitii profesor Krystian Markiewicz.
"Sądy w Polsce stwierdzają, nie tylko w mojej sprawie, że Izba Dyscyplinarna nie mogła zawieszać sędziów. Dlatego nie potrzebuję żadnej procedury oczyszczającej przed bliźniaczką Izby Dyscyplinarnej - prezydencką Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Różnica między tymi izbami jest tylko taka, że tamta była złożona z ludzi (Zbigniewa - red.) Ziobry, a ta jest złożona z osób wskazanych przez prezydenta (Andrzeja - red.) Dudę. Taki sposób wyboru nie tworzy sądu, lecz twór sądopodobny" – powiedział sędzia Gąciarek cytowany w komunikacie Iustitii.
Sędzia Gąciarek: stawię się w sądzie z żądaniem dopuszczenia do pracy
Na Twitterze sędzia zapowiedział, że w środę o godzinie 8.30 stawi się w Sądzie Okręgowym w Warszawie "z żądaniem dopuszczenia do pracy".
"Sądy pracy prawomocnie orzekły o obowiązku dopuszczenia mnie do pracy" - podkreślił.
Nowa izba w miejsce zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej
W połowie lipca w miejsce zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej powstała w Sądzie Najwyższym Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Nowa Izba przejęła też sprawy niezakończone przed Izbą Dyscyplinarną. Tej i innych zmian w sądownictwie oczekiwała Komisja Europejska, między innymi od nich uzależniając akceptację Krajowego Planu Odbudowy i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie, wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
Źródło: tvn24.pl, PAP