Prezydent wskazał Wiesława Kozielewicza na prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego

Prezydent Andrzej Duda wyznaczył sędziego Wiesława Kozielewicza n prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego
Prezydent powołuje sędziego Wiesława Kozielewicza na prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN (nagranie z października)
Źródło: TVN24

Prezydent Andrzej Duda wyznaczył prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Został nim sędzia Wiesław Kozielewicz, który w przeszłości był między innymi przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej. Wybór prezesa kończy formowanie się Izby Odpowiedzialności Zawodowej, która została utworzona w miejsce Izby Dyscyplinarnej.

11 października zgromadzenie sędziów Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego wyłoniło troje kandydatów na prezesa tej izby. Poza Wiesławem Kozielewiczem kandydatami byli Marek Dobrowolski oraz Maria Szczepaniec.

W czwartek prezydent Andrzej Duda wskazał, że prezesem Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN został Kozielewicz, który w latach 2014-2019 był wiceszefem Państwowej Komisji Wyborczej, a w latach 2019-2020 był jej przewodniczącym. Od lutego do maja 2020 roku pełnił obowiązki prezesa Sądu Najwyższego kierującego Izbą Karną. W 2000 roku został odznaczony przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Złotym Krzyżem Zasługi.

Prezydent Andrzej Duda wyznaczył sędziego Wiesława Kozielewicza na prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego
Prezydent Andrzej Duda wyznaczył sędziego Wiesława Kozielewicza na prezesa Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego
Źródło: Twiter/@prezydentpl

Duda do Kozielewicza: ma pan autorytet wśród wszystkich sędziów

- Ogromnie liczę na pana prezesa, na spokojne podejście, na pana autorytet, bo uważam, że ma pan autorytet wśród wszystkich sędziów. Uważam, że jest pan w stanie podołać temu zadaniu -  powiedział prezydent do Kozielewicza podczas uroczystości wyznaczenia go na prezesa.

Andrzej Duda podziękował Kozielewiczowi za to, że zgodził się przyjąć to - jak mówił prezydent - odpowiedzialne i trudne zadanie. - Od samego początku byłem zwolennikiem i wielkim orędownikiem powstania Izby Dyscyplinarnej, powstania generalnie izby, która będzie w sposób jednoznaczny badała sprawy odpowiedzialności zawodowej, etycznej, moralnej sędziów. I karnej, w jakimś sensie - mówił prezydent.

Według niego, "jest to bardzo potrzebne dla odbudowania opinii o wymiarze sprawiedliwości w Polsce". - Wiemy doskonale, że nie chodziło od samego początku i nie chodzi tylko o sędziów. Chodzi generalnie o ludzi wykonujących zawody prawnicze - wskazywał prezydent.

Prezydent powiedział, że z jego punktu widzenia najważniejsze spośród zawodów prawniczych są dwa zawody: sędziego i prokuratora. - Bo tą dwa zawody, które ja uważam za państwowe, reszta to są dla mnie przede wszystkim zawody usługowe - dodał prezydent. Andrzej Duda mówił też, że Kozielewicz jest sędzią bardzo długo, ma bardzo duże doświadczenie, autorytet. - Jest pan jednym z najpoważniejszych sędziów w Sądzie Najwyższym, nie tylko w sensie wieku, ale w sensie stażu sędziowskiego, bo w Sądzie Najwyższym już jest 23 lata - podkreślił prezydent.

Prezydent: oczekuję, że nie będzie świętych krów

- Oczekuję, panie prezesie, że nie będzie świętych krów, że nie będzie w Polsce ludzi, którzy w szczególności egzekwują odpowiedzialność prawną od innych, a sami uważają, że są poza odpowiedzialnością, bo to jest po prostu niemoralne, to jest antypaństwowe, to jest niszczące - mówił dalej prezydent do sędziego Kozielewicza.

Powiedział, że sędziowie muszą przestrzegać prawa w życiu codziennym. - To jest jedno z wymagań, którego musi przestrzegać każdy sędzia, ale musi być też ciało, które to egzekwuje, bo nie wszyscy przestrzegają, nie wszyscy są poważni, nie wszyscy rozumieją swoją rolę. A niektórzy, niestety, się gubią, kiedy staną się częścią niezwykle ważnej dla państwa grupy zawodowej, jaką jest stan sędziowski - stwierdził Andrzej Duda.

Kozielewicz: to bardzo trudna misja

Sędzia Wiesław Kozielewicz podziękował prezydentowi za powołanie na funkcję, podkreślając jednocześnie, że to "bardzo trudna misja". W swym wystąpieniu mówił między innymi o przypadkach wykroczeń dokonywanych przez sędziów. - Bywały przypadki takie w sprawach dyscyplinarnych właśnie - jedzie pani po dziecko do przedszkola pani sędzia, jedzie 140 kilometrów na godzinę dozwolone tam jest 90. (...) "Wysoki sądzie dyscyplinarny, ja się spieszyłam, bo przecież dziecko musiałam z przedszkola zabrać". To pani ma być inaczej traktowana niż inna osoba? Ma pani przestrzegać przepisów, jechać 90. Proste? Proste - powiedział. Kozielewicz, nawiązując do wcześniejszych słów prezydenta, podkreślał, że "nie może być tu świętych krów". - Sędzia popełnia wykroczenie - to sędzia odpowiada za wykroczenie. Sędzia ma teraz wybory, kiedyś nie miał (..) może mandat zapłacić, jeśli mandatu nie płaci, idzie sprawa do sadu dyscyplinarnego, to musi zostać za wykroczenie ukarany"- zaznaczył.

Nowa izba Sądu Najwyższego

W połowie września prezydent wyznaczył 11 sędziów SN do orzekania w nowej izbie. Wybrał ich spośród 33 sędziów wylosowanych w sierpniu przez kolegium Sądu Najwyższego.

Andrzej Duda wyznaczył do orzekania w nowej izbie sędziów: Tomasza Demendeckiego, Marka Dobrowolskiego, Pawła Grzegorczyka, Zbigniewa Korzeniowskiego, Wiesława Kozielewicza, Marka Motuka, Marka Siwka, Barbarę Skoczkowską, Krzysztofa Staryka, Marię Szczepaniec i Pawła Wojciechowskiego. Postanowienie prezydenta w tej sprawie 27 września opublikowano w "Monitorze Polskim".

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej latem 2021 roku zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach między innymi uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia nałożył na Polskę karę miliona euro dziennie. Kara jednego miliona euro dziennie naliczana jest od 3 listopada 2021 roku. Jest potrącana przez Komisję Europejską z funduszy dla Polski.

Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN powstała w połowie lipca, po wejściu w życie nowelizacji ustawy o SN, jednocześnie została zlikwidowana Izba Dyscyplinarna. Zmian m.in. w Sądzie Najwyższym oczekiwała Komisja Europejska, uzależniając od nich akceptację KPO i wypłatę pieniędzy Polsce z Funduszu Odbudowy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: