Gazprom podjął decyzję o wstrzymaniu dostaw gazu do Polski. Profesor Joanna Tyrowicz, ekonomistka i konsultantka Banku Światowego oraz kandydatka do Rady Polityki Pieniężnej, mówiąc w środowej "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 o cenach alternatywnych źródeł gazu, wskazała, że "od bardzo dawna próbujemy stworzyć w Polsce miks gazowy, nie kierując się kryterium najniższej ceny". - Od dawna nie celujemy w najtańszy gaz - dodała.
Gazprom w środę rano potwierdził, że całkowicie wstrzymał dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego. O godzinie 8 tego dnia minęła tak zwana doba kontraktowa związana z dostawami gazu. Rosyjska spółka poinformowała, że powodem jest odrzucenie przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) płatności za gaz w rublach.
O tej sytuacji mówiła w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 profesor Joanna Tyrowicz, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego, konsultantka Banku Światowego, kandydatka do Rady Polityki Pieniężnej.
- Najlepsze, co możemy zrobić, bo i tak nie mamy na to wpływu, to poczekać i zobaczyć, co się wydarzy - powiedziała.
Profesor Tyrowicz: od dawna nie celujemy w najtańszy gaz
W kontekście pozyskiwania alternatywnych źródeł dostaw gazu do naszego kraju mówiła także o cenach, jakie przyjdzie za zapłacić za ten surowiec. Zwracała uwagę, że "od bardzo dawna próbujemy stworzyć w Polsce miks gazowy, nie kierując się kryterium najniższej ceny".
- Poziom a dynamika to są dwie różne ceny. To, że on teraz potencjalnie troszeczkę podrożeje pewnie, nie osłabi tego procesu, który obserwujemy od kilku miesięcy czy od kiedy zaczęła się wojna. I w ogóle paliwa kopalne stają się coraz droższe - wskazywała.
- Od dawna nie celujemy w najtańszy gaz - mówiła dalej ekonomistka. Zaznaczyła, że w obecnej sytuacji priorytetami są dywersyfikacja i uniezależnienie się.
- Chciałabym zwrócić uwagę, że gospodarstwa domowe nie są najważniejszym odbiorcą gazu - mówiła. Dodała, że prezesi firm z sektora przemysłu między innymi chemicznego czy energetycznego i ludzie z nimi współpracujący to są ci ludzie, którzy" mają dzisiaj największy problem". - Bo z ich punktu widzenia to nie jest kwestia tylko tego, ile ten gaz będzie kosztował, ale każdy gaz ma trochę inny profil. Żeby przełączyć się z jednego na inny to jest problem technologiczny. Ale rozumiem, że od paru miesięcy się do tego przygotowywali, przynajmniej od dwóch - dodała profesor Joanna Tyrowicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24