"Z tego, co wiem, Jarosław Gowin zdecydował o tym, że do rządu wróci"

Źródło:
TVN24, PAP
Bortniczuk: z tego, co wiem, Jarosław Gowin zdecydował, że do rządu wróci
Bortniczuk: z tego, co wiem, Jarosław Gowin zdecydował, że do rządu wróciTVN24
wideo 2/5
Bortniczuk: z tego, co wiem, Jarosław Gowin zdecydował, że do rządu wróciTVN24

Mamy do czynienia z takim spektaklem: kto kogo stawia pod ścianą - powiedział w "Kropce nad i" poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek, komentując trwające w Zjednoczonej Prawicy negocjacje w sprawie kształtu przyszłego rządu. Poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk przekazał, że według jego wiedzy były szef resortu nauki i lider jego ugrupowania Jarosław Gowin "zdecydował o tym, że do rządu wróci".

W siedzibie PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie zebrali się w poniedziałek przed południem liderzy Zjednoczonej Prawicy, by kontynuować negocjacje dotyczące nowej umowy koalicyjnej oraz rekonstrukcji rządu. Rozmowy trwały około pięciu godzin. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, do kolejnego spotkania ma dojść w czwartek.

W "Kropce nad i" w TVN24 o nowym kształcie rządu rozmawiali poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek oraz poseł wchodzącego w skład rządzącej koalicji Porozumienia, były wiceminister funduszy i polityki regionalnej Kamil Bortniczuk.

"Z tego, co wiem, Jarosław Gowin zdecydował o tym, że do rządu wróci"

Parlamentarzysta z ramienia Zjednoczonej Prawicy został pytany, czy były wicepremier i były szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego - obecny lider Porozumienia - Jarosław Gowin znajdzie się w gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego po rekonstrukcji.

- Z tego, co wiem, Jarosław Gowin zdecydował o tym, że do rządu wróci, natomiast które konkretnie ministerstwo obejmie i jak konkretnie to ministerstwo będzie wyglądało po tej rekonstrukcji, po spodziewanym ograniczeniu liczby ministerstw, to wszystko się rozstrzygnie - zaznaczył.

- Jeżeli nasze zespoły negocjacyjne, a przede wszystkim prezesi partii koalicyjnych zakończą te negocjacje, to będą o tym państwa - na czele zapewne z premierem Mateuszem Morawieckim – informować - dodał.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Bortniczuk: z tego, co wiem, Jarosław Gowin zdecydował, że do rządu wróci
Bortniczuk: z tego, co wiem, Jarosław Gowin zdecydował, że do rządu wróciTVN24

Bortniczuk był również pytany, czy minister rozwoju i wicepremier Jadwiga Emilewicz z Porozumienia straci swoją funkcję, ponieważ - jak wynika z zapowiedzi szefa klubu parlamentarnego PiS Ryszarda Terleckiego - koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości mają mieć po jednym ministerstwie. - Poczekajmy na ostateczny kształt rządu, ostateczny kształt negocjacji. To, ile koalicjanci będą mieli ministerstw, zależy od tego, jaka będzie ogólna struktura rządu - mówił gość TVN24. - To wszystko, co jest mówione dotychczas, może się sprawdzić, ale wcale nie musi. Negocjacje trwają - dodał.

Bortniczuk wyjaśniał również, "po co są zmiany w rządzie". - Każdy organizm wymaga zmian po to, żeby skutecznie reagować. Chociażby koronawirus i to, co działo się przez ostatnie miesiące, pokazało, że musimy zrewidować część naszych planów, część naszych programów - wskazywał. - Rozpoczęliśmy te negocjacje – zresztą one trwają również w tej warstwie - od warstwy programowej. I jeżeli one ostatecznie zakończą się w warstwie programowej, to w warstwie programowej zostanie dostosowany także kształt rządu, jego struktura i personalia - dodał.

"Mamy do czynienia z takim spektaklem: kto kogo stawia pod ścianą"

- Prawica, jak zwykle w ostatnich latach, zajmuje się głównie sama sobą. Widać, że toczy się jakaś walka buldogów pod dywanem - ocenił Krzysztof Śmiszek. Jego zdaniem "mamy do czynienia z takim spektaklem: kto kogo stawia pod ścianą".

- Tutaj pan minister (sprawiedliwości, Zbigniew - red.) Ziobro stawia pana premiera (Mateusza - red.) Morawieckiego pod ścianą. Dziś próbuje go z tej prawej flanki zaatakować - dodał. - Ja się zastanawiam (…), co te wszystkie rozmowy, te roszady i ta atencja, która jest skupiona wokół tej walki na prawicy, daje Polkom i Polakom, co z tego ma Polska - pytał Śmiszek.

Śmiszek: mamy do czynienia z takim spektaklem: kto, kogo stawia pod ścianą
Śmiszek: mamy do czynienia z takim spektaklem: kto, kogo stawia pod ścianąTVN24

Zwracając uwagę na zapowiedzi dotyczące zmniejszenia liczby ministerstw, Śmiszek ocenił, że "Prawo i Sprawiedliwość bardzo dzielnie próbuje walczyć z problemem, który samo stworzyło". - Po raz pierwszy w historii III RP za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości liczba wiceministrów i i ministrów razem wziętych to jest ponad 120. Teraz pan premier Morawiecki będzie zapowiadał, że trzeba ograniczyć liczbę ministerstw, bo nadchodzi kryzys gospodarczy i trzeba oszczędzać pieniądze - mówił.

Gość "Kropki nad i" podkreślił przy tym, że w ostatnim czasie wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń został powołany przez premiera na pełnomocnika rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. - To się wszystko nie trzyma kupy. Tutaj tak naprawdę chodzi o to, żeby Ziobro walczył z Morawieckim o schedę po (prezesie PiS, Jarosławie - red.) Kaczyńskim. Wygląda to fatalnie - uważa polityk Lewicy.

- Polacy przyglądają się temu z coraz większym zniesmaczeniem i widzą, że tak naprawdę nic konkretnego, pożytecznego z tego nie wynika ani dla Polski, ani dla społeczeństwa - dodał Śmiszek.

Co się ma zmienić w nowym rozdaniu?

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z Polską Agencją Prasową na początku sierpnia zapowiedział, że rekonstrukcja rządu odbędzie się we wrześniu lub najdalej na początku października. Jak zaznaczył, plan zakłada zmniejszenie liczby resortów do 12. Pytany, czy koalicjanci z Solidarnej Polski i Porozumienia otrzymają w takim razie po jednym resorcie, lider PiS odparł: - Przy takiej liczbie ministerstw, to po prostu wynika ze zwykłej arytmetyki, i to tak traktowanej bardzo - można powiedzieć - szczodrze dla naszych koalicjantów.

W obecnym rządzie Mateusza Morawieckiego funkcjonuje 20 ministerstw.

Ziobro "nie widzi żadnych powodów", by Szumowski "miał się bać odpowiedzialności". Bortniczuk: najzwyczajniej w świecie go o tym poinformował

Goście "Kropki nad i" odnieśli się także do sprawy zakupu respiratorów przez Ministerstwo Zdrowia, który realizowała firma E&K, oraz zakupu przez resort zdrowia maseczek od instruktora narciarstwa. Prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił 15 lipca, że "ekonomika prowadzenia postępowań w takim przypadku przemawia za połączeniem".

W zeszłym tygodniu Szumowski złożył rezygnację z funkcji ministra zdrowia. W tym kontekście pojawiły się spekulacje, że wpływ na decyzję ministra mogła mieć wcześniejsza jego rozmowa z Ziobrą, m.in. na temat prowadzonego postępowania.

24 sierpnia szef resortu sprawiedliwości i jednocześnie prokurator generalny skomentował tę sprawę. - Moja rozmowa z ministrem Szumowskim odbyła się dwa, czy trzy tygodnie wcześniej, zanim doszło do jego dymisji. W międzyczasie było wiele rozmów ministra Szumowskiego z premierem Mateuszem Morawieckim. Proszę spytać premiera Morawieckiego, co pan premier powiedział - mówił Ziobro. Jak dodał, "jest lider całego zespołu, który dobiera sobie ministrów i pewnie rozmowy między tymi dwoma panami mogły mieć wpływ na decyzje ministra Szumowskiego". - Na pewno na to nie miała wpływu moja rozmowa z ministrem Szumowskim - przekonywał.

Jak zastrzegł, podczas rozmowy z ministrem zdrowia o szczegółach śledztwa nie mógł informować, jeśli "byłyby takie obciążające na przykład ministra Szumowskiego". - Ale mogę powiedzieć, że na ten moment nie widzę żadnych powodów, by minister Szumowski miał się bać odpowiedzialności. Oczywiście śledztwo jest w toku - powiedział Ziobro.

Kamil Bortniczuk ocenił w "Kropce nad i", że "jeżeli pan prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro spotkał się z panem ministrem Szumowskim, to powiedział mu dokładnie tyle, ile mógł i ani zdania więcej". - Więc być może po prostu zapoznając się z aktami sprawy i wiedząc, że – mówiąc krótko - sprawa jest dęta i nie ma tam podstaw do pociągnięcia do odpowiedzialności pana ministra, najzwyczajniej w świecie go o tym poinformował - dodał.

Zdaniem gościa TVN24, "jeżeli pan minister Ziobro spotkał się z innym jakimkolwiek ministrem i mówi publicznie - również do prasy - że w jego ocenie nie ma żadnych podstaw, żeby się bać, to znaczy, że miał prawo się zapoznać z materiałem dowodowym w tym zakresie i miał prawo wyrazić swój pogląd". - A prokurator prowadzący tę sprawę złoży wniosek o ukaranie albo nie złoży tego wniosku - uznał.

Bortniczuk: Ziobro najzwyczajniej w świecie Szumowskiego o tym poinformował
Bortniczuk: Ziobro najzwyczajniej w świecie Szumowskiego o tym poinformowałTVN24

"To świadczy o najgorszych standardach, jakie są wprowadzone w polskiej prokuraturze"

Krzysztof Śmiszek, który z wykształcenia jest doktorem nauk prawnych, mówił, iż "to, że nadzorca czy przełożony prokuratora, czyli prokurator generalny, spotyka się z osobą, wobec której prowadzone jest postępowanie – jest to jego kolega z rządu przypominam - to świadczy o najgorszych standardach, jakie są wprowadzone w polskiej prokuraturze".

- To jest kpina ze standardów i z przepisów Kodeksu postępowania karnego. Właśnie prokurator generalny powinien być jak żona Cezara – poza jakimikolwiek podejrzeniami. A co mamy? Mamy ręczne sterowanie prokuraturą, mamy ukręcanie łba wszystkim niewygodnym śledztwom - kontynuował.

Śmiszek podkreślił, że "nie mówimy o tym, że minister sprawiedliwości nie może spotkać się z ministrem zdrowia". - Wręcz przeciwnie, powinien się spotykać. Ale komentarz pod tytułem "pan minister zdrowia nie ma się czego obawiać i mówię to jako prokurator generalny" to to jest dyskwalifikujące dla prokuratora generalnego - wskazywał.

Jak zaznaczył poseł Lewicy, minister Ziobro "powinien milczeć w tej sprawie". - Szczególnie w tym momencie, kiedy prokuratura jest absolutnie podporządkowana i zhierarchizowana, to tego typu słowa - może rzucone w eter, może powiedziane do dziennikarzy - już powodują, że prokurator prowadzący sprawę będzie się trzy razy zastanawiał, nim wystąpi przeciwko swojemu przełożonemu. O to chodzi - stwierdził Krzysztof Śmiszek.

Śmiszek: to świadczy o najgorszych standardach, jakie są wprowadzone w polskiej prokuraturze"
Śmiszek: to świadczy o najgorszych standardach, jakie są wprowadzone w polskiej prokuraturze"TVN24

Autorka/Autor:akr/adso

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl