"Wolność słowa obroniona. Radio ZET wygrywa w sądzie" - poinformował w poniedziałek serwis radia. Jak czytamy, sąd uchylił karę nałożoną na radio przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Chodzi o 476 tysięcy złotych. "To zwycięstwo niezależnych mediów, których rolą w demokratycznym państwie jest patrzenie władzy na ręce" - skomentował Mariusz Smolarek, redaktor naczelny Radia ZET.
W zeszłym roku przewodniczący KRRiT Maciej Świrski nałożył na Radio ZET karę w wysokości 476 tys. zł za materiał dotyczący braku zaufania amerykańskich władz do polskich służb specjalnych przy organizacji przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski. To była najwyższa możliwa kara dopuszczona przez ustawodawcę.
Poszło o materiał zawierający ustalenia dziennikarza Radia ZET Mariusza Gierszewskiego, zweryfikowane w niezależnych źródłach, z których wynikało, że głośna afera z wybuchem granatnika w gabinecie komendanta policji doprowadziła do spadku zaufania Amerykanów do polskich służb. W efekcie Secret Service nie zdecydowała się skorzystać z pomocy Polaków, gdy Zełenski był potajemnie transportowany przez nasz kraj do USA, gdzie miał się spotkać z prezydentem Joe Bidenem.
Zdaniem szefa KRRiT materiał, który został wyemitowany 22 grudnia 2022 roku, miał być sprzeczny z prawem i polską racją stanu.
Do redakcji nie trafiło ani jedno żądanie sprostowania. "Stanowczo nie zgadzamy się z tymi zarzutami ani z nałożoną karą" - oświadczył wówczas zarząd Grupy Eurozet, do której należy stacja.
Kara uchylona
W poniedziałek radio poinformowało, że sąd uchylił karę.
"Nakładając rekordową karę na Radio ZET przewodniczący Świrski jednoosobowo przesądzał, że nasz news był fałszywy, nie podając na to najmniejszego dowodu, opierając się wyłącznie na swoich osobistych przekonaniach. Dziś sąd uznał, że decyzja szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji została wydana z rażącym naruszeniem prawa" - czytamy w serwisie radiozet.pl.
"Uchylenie kary przez sąd to zwycięstwo demokratycznych zasad nad autorytarnymi zapędami organu regulacyjnego, który poprzez represje i nakładanie kar usiłował zmusić niezależne media do autocenzury korzystnej dla partii rządzącej" - dodano.
"Zwycięstwo niezależnych mediów"
"To zwycięstwo niezależnych mediów, których rolą w demokratycznym państwie jest patrzenie władzy na ręce i przekazywanie informacji swoim odbiorcom" - skomentował decyzję sądu Mariusz Smolarek, redaktor naczelny Radia ZET.
Jak podkreślił, przedmiotem sporu z KRRiT "nie były pieniądze, ale wartości takie jak wolność słowa i niezależność dziennikarska".
"Cieszymy się, że niezawisły sąd uznał naszą rację, a co za tym idzie istotę funkcjonowania mediów w systemie demokratycznym. Jestem dumny z tego, że nasza redakcja ani na chwilę nie zwątpiła w swoją dziennikarską misję i nie daliśmy się zastraszyć przewodniczącemu KRRiT" - oświadczył Smolarek. Jak dodał, "drakońska kara finansowa nie wywołała efektu mrożącego, czemu prawdopodobnie miała służyć".
Radio Zet kontra KRRiT
22 grudnia 2022 roku dziennikarz Radia ZET Mariusz Gierszewski poinformował na antenie, że Amerykanie przewieźli przez Polskę prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego, nie informując o tym ani nie korzystając z jakiejkolwiek pomocy polskich służb. Z ustaleń dziennikarza, zweryfikowanych w niezależnych źródłach, wynikało, że głośna afera z wybuchem granatnika w gabinecie komendanta policji doprowadziła do spadku zaufania Amerykanów do polskich służb.
Tydzień po emisji materiału Mariusza Gierszewskiego do nadawcy Radia ZET wpłynęło z KRRiT pismo wzywające do udostępnienia nagrań serwisów informacyjnych stacji z dni 21-23 grudnia 2022 roku, a 14 lutego pojawia się informacja od przewodniczącego KRRiT o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie ukarania nadawcy z art. 53 ustawy o radiofonii i telewizji. Analiza przekazanych nagrań, zdaniem Macieja Świrskiego, wykazała naruszenie art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji poprzez emisję przekazów sprzecznych z prawem, tj. przekazów dezinformujących opinię publiczną w sprawie przejazdu prezydenta Ukrainy przez terytorium Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET
14 sierpnia 2023 roku do Eurozetu, nadawcy Radia ZET, wpłynęło postanowienie przewodniczącego Świrskiego o nałożeniu na stację kary za naruszenie art. 18 ust. 1 ustawy, jak w nim napisano, za emisję przekazów sprzecznych z prawem, z polską racją stanu i poglądów sprzecznych z dobrem społecznym. Wysokość kary wyniosła 476 tys. zł, co stanowi najwyższy możliwy wymiar kary dopuszczany przez ustawodawcę.
W uzasadnieniu przewodniczący Świrski napisał, że news Mariusza Gierszewskiego był fałszywy i propagował działania sprzeczne z polską racją stanu, a przez to wpływające na zmniejszenie zaufania do państwa i jego służb, co z kolei mogło wywołać negatywne skutki dla pozycji Polski na arenie międzynarodowej.
Nadawca odrzucił te zarzuty i zgodnie z prawem złożył odwołanie do sądu.
27 maja Sąd Okręgowy w Warszawie uznał rację nadawcy Radia ZET i w całości uchylił karę nałożoną przez Macieja Świrskiego na stację.
Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP