Dwaj kołobrzescy policjanci uratowali życie 22-latkowi, który próbował się powiesić na przystanku autobusowym. Wykonana przez nich błyskawicznie reanimacja zapobiegła tragedii.
W piątek o godzinie 5:40 do oficera dyżurnego kołobrzeskiej komendy zadzwoniła kobieta informując, że na przystanku autobusowym ktoś próbuje się powiesić. Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce patrol.
Policjanci zastali na przystanku mężczyznę w stanie krytycznym, bez widocznych oznak życia. Położyli mężczyznę na ziemi i rozpoczęli reanimację. Po chwili wróciły funkcje życiowe. Po przyjeździe karetki pogotowia lekarz stwierdził, że mężczyzna żyje i zabrał go do szpitala. Tam okazało się, że uratowany był pijany, miał 3,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jego stan był stabilny, ale pozostał na obserwacji.
Życie uratowali mu sierżant Piotr Korotkin i jego kolega starszy posterunkowy Krzysztof Pomorynko.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Kołobrzeg