Sprzeczność w zeznaniach posłów PiS. Dlaczego sędzia Tuleya skierował doniesienie do prokuratury

[object Object]
Politycy PiS-u złożyli sprzeczne zeznania tvn24
wideo 2/24

Po posiedzeniu 16 grudnia 2016 r. zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa między innymi przez marszałka Sejmu trafiło do prokuratury. Prokuratura kierowana przez Zbigniewa Ziobrę sprawę umorzyła. Sąd nakazał jednak zająć się nią ponownie. - 16 grudnia pogrzebano demokrację, tamtej nocy umarła zwykła ludzka przyzwoitość - takie słowa padły w uzasadnieniu decyzji sędziego Igora Tulei, który po przeczytaniu akt sprawy zaczął podejrzewać polityków PiS o składanie fałszywych zeznań i złożył doniesienie. Materiał "Czarno na białym".

Warszawski sąd uchylił w grudniu 2017 roku decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie posiedzenia Sejmu z 16 grudnia 2016 roku, podczas którego uchwalono ustawę budżetową. Wskazał między innymi, że prokuratura w uzasadnieniu nie wyjaśniła, z jakiego powodu, kiedy i kto podjął decyzję o przeniesieniu obrad do Sali Kolumnowej.

Zobacz pełne uzasadnienie decyzji sędziego

- 16 grudnia pogrzebano demokrację, tamtej nocy umarła zwykła ludzka przyzwoitość - takie słowa padły w uzasadnieniu decyzji sędziego Igora Tulei, który po przeczytaniu akt sprawy zaczął podejrzewać polityków PiS o składanie fałszywych zeznań i złożył doniesienie do prokuratury.

Sędzia Igor Tuleya nakazał prokuraturze ponowne rozpocząć śledztwo w sprawie kryzysu sejmowego i wyraźnie wskazał odpowiedzialnych za kryzys.

- Większość parlamentarna w sposób zaplanowany, zdecydowany, konsekwentny, po prostu z pełną premedytacją naruszała reguły konstytucyjne - mówił wówczas sędzia.

Sprzeczność zeznań posłów PiS

Sędzia swoje postanowienie oparł przede wszystkim na zeznaniach posłów Prawa i Sprawiedliwości, w których dostrzegł sprzeczność. Z kolei podległa ministrowi Zbigniewowi Ziobrze prokuratura śledztwo chciała umorzyć.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński miał zeznań, że "każdy z pewnością mógł wziąć udział w głosowaniach. Była możliwość przejścia z tyłu sali do prezydium". Z kolei wicemarszałek Ryszard Terlecki miał mówić, że "generalnie zamysł był taki, że posłowie opozycji mogą wejść na Salę Kolumnową, ale nie mogą się przemieszczać w stronę stołu prezydialnego".

Już po postanowieniu sądowym, w wywiadzie z reporterem TVN24 sędzia przyznał, że skierował w tej sprawie doniesienie do prokuratury. - Z treści niektórych protokołów wynika, że istotnie może zachodzić podejrzenie popełnienia przestępstwa fałszywych zeznań - powiedział wtedy Tuleya.

Sprzeczne zeznania w sprawie liczby głosujących

Posłowie PiS, kiedy rozpoczęły się przesłuchania w prokuraturze, mieli - według sędziego - składać fałszywe zeznania. Sprzeczności w zeznaniach pojawiają się odnośnie dostępu do obrad opozycji, a także odnośnie liczby głosujących, czyli wszystkiego, co może dowodzić złamania prawa.

Marszałek Sejmu Marek Kuchciński miał zeznawać: - Kworum nie trzeba było sprawdzać, gdyż wynik głosowania daje odpowiedź, czy jest kworum.

Zbigniew Ziobro miał powiedzieć, że "kworum było sprawdzone precyzyjnie". - Liczenie kworum było zarządzone przez marszałka Sejmu - zapewniał.

A więc marszałek Kuchciński mówił, że nie sprawdzał wprost, czy na sali była wymagana w głosowaniu większość posłów, a szef prokuratorów zeznał coś zupełnie innego - że marszałek to sprawdził "precyzyjnie".

Zmiany miejsc przez posłów

Ponadto na nagraniu z jedynej kamery, która przekazywała obraz na żywo, widać, że posłowie PiS zmieniali miejsca. Zwłaszcza często podczas głosowań przemieszczał się Ryszard Terlecki.

Jednak siedząca obok Terleckiego rzeczniczka PiS Beata Mazurek miała zeznać tak: - W mojej ocenie na sali przemieszczali się tylko posłowie sekretarze liczący głosy. Nie było wtedy według mnie chaosu. (…) Nie widziałam, żeby ktoś inny przemieszczał się po tej sali.

Poseł PiS Piotr Olszówka chodził po sali i liczył głosy. Później zeznał: - Liczba była rotacyjna. Wydaje mi się, że było początkowo 28 osób. To się zmieniało na plus. Na filmie z telefonu posła Nowoczesnej Krzysztofa Truskolaskiego widać było posła PiS Dominika Tarczyńskiego, który przeszedł podczas głosowań do tyłu sali. Sam Tarczyński później przyznał, że podczas przeprowadzonych głosowań na Sali Kolumnowej "na początku siedział przy stole po lewej stronie". - W trakcie posiedzenia zmieniałem miejsca i siadłem w rzędzie krzeseł z tyłu sali, zaraz przy wejściu po lewej stronie - mówił.

To mogło - według sędziego - wypaczyć liczbę ważnie oddanych głosów.

"My żeśmy się tam pomylili w głosowaniu"

Sędzia wspominał również o nagraniu z telefonu komórkowego, które dostarczył poseł PiS. Słychać na nim wymianę zdań Krzysztofa Szulowskiego i Andrzeja Melaka.

- My żeśmy się tam pomylili w głosowaniu - mówił Szulowski. Melak odpowiedział: - To nie szkodzi, będzie dużo. Mógł nas dwa razy policzyć.

Sędzia Tuleya w uzasadnieniu przywołał również kwestię składania wniosków formalnych przez opozycję. Poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk na nagraniu uwiecznił to, że nie mógł przejść i złożyć wniosku formalnego.

- Widać [na nagraniu - red.], jak poseł Tomczyk usiłuje przejść przez krzesła, zwraca się do posła partii rządzącej: panie pośle, chciałbym przejść złożyć wniosek formalny. Poseł Andrzej Melak odpowiedział: Nie ma przejścia, wypadaj stąd - uzasadniał Tuleya.

Poseł PiS Andrzej Melak zeznał później, że "nie słyszał, żeby ze strony opozycji były próby składania wniosków formalnych". - Widziałem, że chcieli przejść do przodu, przesuwali moje krzesło. Ja powiedziałem, że z tej strony przejścia nie ma - mówił Melak.

"Były jakieś krzyki"

Wątek zablokowania Sali Kolumnowej pojawia się w wielu zeznaniach posłów PiS. Często sprzecznych.

Jarosław Kaczyński zeznał, że "brakowało w tyle sali mikrofonów, co nie oznacza, że nie było możliwości zabrania głosu". - Podczas obrad były jakieś okrzyki z tyłu sali ze strony posłów opozycji. Trudno jednak powiedzieć, czy były to wnioski formalne - stwierdził prezes PiS.

Z kolei poseł Grzegorz Piechowiak mówił: - Oni znajdowali się w tylnej części sali, gdzie nie było mikrofonów, z których mogliby skorzystać. W mojej ocenie była to jakaś próba zabezpieczenia przed zablokowaniem obrad przez opozycję.

Na sali praktycznie od początku był ówczesny poseł klubu Kukiz'15 Piotr Liroy-Marzec. Na jego nagraniu słychać, jak poseł PO prosił marszałka Kuchcińskiego o zabranie głosu.

Sędzia Tuleya zwrócił uwagę prokuraturze, że zanim umorzyła postępowanie, powinna była zabezpieczyć i przeanalizować nagranie Piotra Liroya-Marca.

- Zgromadzony materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że marszałek Sejmu kompletnie nie reagował na zgłaszane przez posłów wnioski formalne i nie udzielał im głosu podczas trwania obrad w Sali Kolumnowej - ocenił sędzia.

Z drugiej strony - jak dodał Tuleya - trudno się dziwić marszałkowi Sejmu, "jeżeli sam jest odpowiedzialny za to, w jaki sposób przygotował Salę Kolumnową dla posłów opozycji". - Zamknął ich w tylnej części, odgrodził krzesłami od pozostałych posłów - przypomniał.

Blokada opozycji

W Sali Kolumnowej wcześniej trwało posiedzenie klubu PiS. Wtedy zapadły decyzje, jak będzie wyglądać posiedzenie plenarne w tej sali. Na nagraniu, które udostępniła straż marszałkowska widać, jak kończono budować blokadę dla opozycji.

Krystyna Pawłowicz zeznała wprost, że "ustawiono krzesła w taki sposób, żeby uniemożliwić posłom blokującym mównicę w sali plenarnej zaatakowanie nas".

Z kolei Piotr Gliński mówił: - Trudno mi powiedzieć, czy ktoś te krzesła ustawił celowo w taki sposób.

Zdaniem sędziego Tulei "najbardziej dobitne zeznania, rozwiewające jakiekolwiek wątpliwości co do roli posłów opozycji w dzisiejszym Sejmie złożył wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki".

- Krzesła były ustawione tak, że stykały się, aby nie było możliwości przejścia pomiędzy nimi. To był specjalny zamysł uniemożliwiający przejście w głąb sali. Nie pamiętam, kto to wymyślił - powiedział Terlecki.

Ograniczone prawa mediów

Z relacji dziennikarzy widać było też, w jaki sposób zrealizowano wtedy prawa mediów, którym uniemożliwiono relację z sali obrad. Chociaż Marek Kuchciński w zeznaniach twierdził, że "nie ma wiedzy w zakresie zakazu wejścia mediów na teren Sali Kolumnowej". - Mediom umożliwiono stanie przed szeroko otwartymi drzwiami - powiedział.

Sędzia Tuleya w uzasadnieniu mówił, że "jeśli media miałyby prawidłowy dostęp do Sali Kolumnowej, może nie byłoby wątpliwości co do samego kworum".

Sędzia surowo ocenił postępowanie większości parlamentarnej. - Tamtej nocy umarła zwykła ludzka przyzwoitość - powiedział.

Zeznania Krystyny Pawłowicz

Takie przekonanie dało sędziemu szczególne zeznanie Krystyny Pawłowicz. Za początek kryzysu uważano do tej pory wystąpienie i zabranie głosu posłowi PO Michałowi Szczerbie. Blokada mównicy nastąpiła około godziny 15.00. Przeniesienie obrad do Sali Kolumnowej po 21.00.

Krystyna Pawłowicz zeznała: - O tym, że tam mogą odbyć się obrady, mówiono już od rana tego dnia. Wiem, że ta sala była już od rana przygotowywana pod ewentualne obrady Sejmu. O tym, że obrady mogą być w Sali Kolumnowej wiedziałam na pewno już koło południa tego dnia. Była to w mojej ocenie wiedza powszechna dla posłów, którzy byli w Sejmie. Zapewne dla posłów partii rządzącej.

- Przerażające jest to, że to wszystko zostało na tej Sali Kolumnowej przygotowane jakby na zimno, w sposób przemyślany przez większość sejmową - podsumował sędzia w rozmowie z reporterem TVN24.

Autor: KB/adso / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Policja w Nowym Jorku zatrzymała mężczyznę, który podpalił śpiącą pasażerkę metra. Kobieta zmarła na skutek poparzeń. Sprawca zbiegł, ale został szybko ujęty przez policjantów w innym pociągu metra.

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Okrutna śmierć w metrze w Nowym Jorku. Sprawca złapany

Źródło:
PAP, CNN

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Donald Trump zapowiedział w niedzielę, że zmieni nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej - Denali - na Mount McKinley, na cześć Williama McKinley'a, 25. prezydenta USA. Nazwa Denali pochodzi z języka Kuyukon używanego przez rdzennych mieszkańców Alaski i oznacza "wielka góra".

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Trump chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej

Źródło:
Reuters

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Donald Trump zagroził przejęciem kontroli nad Kanałem Panamskim. W Finlandii odbył się szczyt Północ-Południe. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć poniedziałek 23 grudnia.

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Śmiertelny cyklon, gość Putina i szczyt Północ-Południe

Źródło:
PAP, TVN24

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

IMGW ostrzega przed niebezpiecznymi warunkami związanymi z intensywnymi opadami śniegu. W kilku powiatach na południu Polski obowiązują żółte alarmy.

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

W tych regionach aura będzie niebezpieczna. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24