Żona prokuratora krajowego prezesem sądu. Ziobro tłumaczy nominację

Jarosław Sellin o powołowaniu na prezesa sądu żony prokuratora krajowego
Jarosław Sellin o powołowaniu na prezesa sądu żony prokuratora krajowego
Źródło: tvn24

Sprawa powinna zostać wyjaśniona, ale ufam, że ta pani na to stanowisko zasłużyła - powiedział w poniedziałek w "Jeden na jeden" w TVN24 wiceminister kultury Jarosław Sellin. Odniósł się tym samym do nominacji żony prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego na prezesa Sądu Rejonowego w Sosnowcu. Sprawę skomentowali też w poniedziałek politycy opozycji, a odpowiedział im na konferencji prasowej minister Zbigniew Ziobro.

Jako pierwsi o stanowisku dla Małgorzaty Hencel-Święczkowskiej poinformowali w niedzielę na Twitterze śląscy dziennikarze i posłowie opozycji.

Sellin: ufam, że zasłużyła na to stanowisko

Informacja o tym, że żona prokuratora krajowego została prezesem pojawiła się na stronie internetowej Sądu Rejonowego w Sosnowcu 2 listopada. Dzień wcześniej nominował ją na to stanowisko minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Odwoływanie i powoływanie prezesów sądów umożliwia mu przyjęta przez Sejm i podpisana w lipcu przez prezydenta ustawa o ustroju sądów powszechnych.

Strona internetowa Sądu Rejonowego w Sosnowcu
Strona internetowa Sądu Rejonowego w Sosnowcu
Źródło: | sosnowiec.sr.gov.pl

- Jeżeli media i opinia publiczna się tą sprawą zajęły, to powinna zostać wyjaśniona, ale bardzo często te kariery małżonków idą równolegle. Czasami się nawet zdarza tak, że kariera małżonka jest wcześniej - skomentował tę nominację Jarosław Sellin w programie "Jeden na jeden" w TVN24. - Ufam, że ta pani - ze względu na dotychczasową karierę - na to stanowisko zasłużyła - dodał wiceminister kultury.

"Mówiliśmy dokładnie o takich sytuacjach"

Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej podkreśliła, że jej partia ostrzegała przed "takimi sytuacjami". - Gdy mówiliśmy o szansie na upolitycznienie polskich sądów po wprowadzeniu ustawy o sądach powszechnych - kiedy właśnie prokurator generalny może mianować prezesów sądów - to myśleliśmy dokładnie o takich sytuacjach. Trudno mówić o czymś innym niż o politycznym środowisku Prawa i Sprawiedliwości w polskich sądach - powiedziała Lubnauer. - Dodatkowo prokurator Święczkowski bardzo lubił mówić o tym, że trzeba walczyć z kolesiostwem i nepotyzmem w sądownictwie - dodała Lubnauer.

- Wygląda na to - z przebiegu kariery zawodowej - że pani sędzia nie miałaby żadnych szans na to, żeby zostać prezesem sądu, bo niedawno dostała dyscyplinarkę za przeciąganie postępowania. W normalnym kraju to by się nie zdarzyło, ale w kraju - gdzie koledzy polityczni męża pani sędzi decydują o obsadzie stanowisk sędziowskich - to tak się właśnie dzieje - powiedział z kolei Jan Grabiec z PO. - Kolesiostwo, nepotyzm, standardy białoruskie. W normalnym, cywilizowanym kraju nie powinno się to zdarzyć - dodał.

Poseł PSL Jakub Stefaniak ocenił, że "sytuacja jest dziwna". - Być może pan prokurator (Święczkowski) spojrzał na swojego szefa (ministra Ziobrę - przy. red.), bo przykład idzie z góry. Przecież żona pana ministra też pracuje w państwowej spółce. Więc stwierdził "skoro on może, to dlaczego nie ja?". Tylko tutaj sytuacja jest inna, bo to jest jednak sąd. Robi się taki "family biznes" - powiedział Stefaniak.

Politycy opozycji o powołaniu na prezesa sądu żony prokuratora krajowego

Politycy opozycji o powołaniu na prezesa sądu żony prokuratora krajowego

Platforma chce wyjaśnień od marszałka Sejmu

Mariusz Witczak z PO ocenił, że "w każdym normalnym państwie" po tego typu decyzji, jak powołanie sędzi Hencel-Święczkowskiej na prezesa sądu w Sosnowcu, szef rządu zdymisjonowałby ministra sprawiedliwości. Jak dodał, Platforma "zdaje sobie jednak sprawę, że politycznym planem PiS jest tworzenie układu partyjno-rodzinnego" i "takiej pożądanej dymisji nie będzie".

- W związku z tą sytuacją, jako Platforma Obywatelska, wystosowujemy pismo do marszałka Sejmu, wnioskując o rozszerzenie porządku obrad posiedzenia Sejmu w tym tygodniu o informację premier Beaty Szydło, dotyczącą skandalicznych powołań na prezesów sądów w Polsce - poinformował Witczak.

Według niego, tego typu "kontrowersyjnych decyzji", jak powołanie żony Święczkowskiego, było w ostatnim czasie w całym kraju więcej. - Jest bardzo dużo tematów do omówienia i liczymy na to, że będziemy mogli w rzetelnej debacie przedyskutować te wszystkie skandaliczne decyzje - zaznaczył poseł Platformy.

"Była nagradzana i awansowana również za czasów Platformy"

Sprawę powołania Święczkowskiej na prezesa sądu skomentował w poniedziałek na swojej konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Powiedział, że nie rozumie oburzenia polityków PO, bo żona prokuratura krajowego była "nagradzana i awansowana również za czasów Platformy".

- Dość zabawne argumenty - ocenił Ziobro. - Należało przecież wskazać osobę, która ma odpowiedni staż i doświadczenie. Powołałem osobę, która w świetle analizy pracy sądu jest chyba najlepszą rekomendacją. Nie szykanujmy ludzi z tego powodu, że ich małżonkowie gdzieś pracują. Przyjmując tego rodzaju argumentację: ktoś, kto ma żonę czy męża, musi zniknąć z życia publicznego? - pytał minister sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro tłumaczy powołanie żony prokuratora krajowego na prezesa sądu

Zbigniew Ziobro tłumaczy powołanie żony prokuratora krajowego na prezesa sądu

Nominacja za "wyroki w trzy miesiące"

Małgorzata Hencel-Święczkowska była do niedawna zastępcą przewodniczącego III Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Sosnowcu. Radio Tok FM przypomniało, że trafiła na łamy prasy po raz pierwszy w 2008 roku.

Sąd dyscyplinarny stwierdził wówczas, że dopuściła się "rażącego naruszenia przepisów i doprowadziła do nieuzasadnionej przewlekłości postępowania". Chodziło o sprawę, którą sędzia rozpatrywała, choć prokuratura przesłała akta nie do tego sądu, co potrzeba.

Tymczasem resort sprawiedliwości w specjalnym oświadczeniu poinformował, że "z danych lustracji przeprowadzonej od 2010 r. wynika, że w przypadku połowy spraw, które trafiają do pani sędzi Hencel-Święczkowskiej, wyroki wydaje w trzy miesiące. Ponadto wyroki te charakteryzują się ponad 80-procentową stabilnością, co oznacza, że właśnie ponad 80 procent z nich jest utrzymywana w sądzie odwoławczym".

W oświadczeniu czytamy również, że "sędzia Hencel-Święczkowska w Sądzie Rejonowym w Sosnowcu pracuje od 18 lat. Pełniła tam funkcję kierownika sekcji wykonawczej, a od lat jest wiceprzewodniczącą wydziału III karnego. Specjalizuje się w sprawach z zakresu przestępczości gospodarczej, w szczególności oszustw podatkowych".

Autor: mnd/sk, adso / Źródło: TVN24/PAP

Czytaj także: