Polacy oddają hołd

Kilkaset tysięcy ludzi towarzyszyło trumnie z ciałem Lecha Kaczyńskiego w jego drodze z lotniska do Pałacu Prezydenckiego. Stali w milczeniu lub klaskali, modlili się i rzucali kwiaty. Żałobny kondukt około godziny 17 zajechał na dziedziniec Pałacu Prezydenckiego, gdzie trumna z ciałem prezydenta zostanie wystawiona w kaplicy.

Na Krakowskim Przedmieściu rozdzwoniły się dzwony. Tłumy zebrane pod Pałacem przywitały trumnę prezydenta hymnem i pieśnią "Boże coś Polskę". Najbliższa rodzina prezydenta Lecha Kaczyńskiego czekała juz w Pałacu Prezydenckim.

Rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział, że trumna ma zostać wystawiona w Pałacu, by umożliwić ostatnie pożegnanie prezydenta. Minister Jacek Sasin sprecyzował następnie, że nie dojdzie do tego w niedzielę, ale "w najbliższym czasie". Kwestie dotyczące pogrzebu mają zostać ustalone z rodziną i przedstawicielami Kancelarii Prezydenta, którzy mają przekazywać dalsze informacje w tej sprawie.

Ciało Pierwszej Damy Marii Kaczyńskiej, która zginęła z mężem w katastrofie samolotu, nie zostało jeszcze zidentyfikowane przez specjalistów. Dlatego też nie wróciła razem z nim do Warszawy

Kondukt jedzie przez Warszawę

Kondukt jedzie przez Warszawę

Dziesiątki tysięcy czekało na prezydenta

Na przyjazd konduktu czekały w Warszawie ramię przy ramieniu tysiące ludzi. Kilka osób zasłabło, ratownicy medyczni wyciągnęli je z tłumu i udzielili pierwszej pomocy. W hołdzie prezydentowi Warszawiacy rzucali na ulice kwiaty, żegnali się. Wiele osób płakało. Na niektórych ulicach kondukt przejechał w absolutnym milczeniu, na innych - na przykład na Marszałkowskiej - rozlegały się oklaski.

Kondukt na Marszałkowskiej

Kondukt na Marszałkowskiej

"W tej chwili go witamy"

- My wyszliśmy przywitać Prezydenta na ojczystej ziemi, a nie Go żegnać. Pożegnamy Go na uroczystym pogrzebie. W tej chwili go witamy - napisał Bart na Kontakt TVN24.

Najwięcej osób zebrało się przed Pałacem Prezydenckim. Ale już w okolicach placu Zawiszy pobocza oraz okoliczne przystanki szczelnie wypełnione były ludźmi.

Z lotniska ruszył przez Żwirki i Wigury, potem przez Krzyckiego, Raszyńską, Alejami Jerozolimskimi, przez rondo Dmowskiego, Marszałkowską, plac Bankowy, ulicą Senatorską, Miodową i wjedzie na Krakowskie Przedmieście.

"Myślałam, że obudzę sie, i to bedzie tylko zły sen"

"Myślałam, że obudzę sie, i to bedzie tylko zły sen"

kaw/ ola,iga,mtom

fot. Wojtas
fot. Wojtas
fot. Wojtas
fot. Wojtas

Źródło: tvn24

Czytaj także: