Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, powiedział dogrywce programu "Jeden na jeden" w TVN24 GO, że "bardzo się cieszy", że będzie mógł w sądzie "dyskutować o tym, co pan minister Czarnek i jego współpracownicy zaproponowali polskiej szkole". Sprawa dotyczy komentarza lidera PO w sprawie fragmentu podręcznika do HiT-u. Tusk zadeklarował, że zaangażuje się w akcję zbierania podpisów pod inicjatywą obywatelską, żeby wrócić do finansowania in vitro przez państwo.
Podręcznik do nowego przedmiotu szkolnego historia i teraźniejszość (HiT) autorstwa Wojciecha Roszkowskiego wzbudził wiele kontrowersji - ostatnio szeroko krytykowany był fragment o "produkowanych" dzieciach i "hodowli ludzi".
Skrytykował go między innymi lider PO Donald Tusk. - (Minister edukacji Przemysław - red.) Czarnek i jego współpracownicy zamieścili w tym podręczniku takie słowa, że dzieci z in vitro, to jest hodowla ludzi, kto będzie kochał takie dzieci. (...) Jeśli coś takiego proponuje się polskiej szkole, polskim dzieciom, polskim rodzicom, to znaczy, że moim zdaniem nie ma granic łajdactwa dla nich. Nie ma takiej linii, której nie przekroczą - mówił 12 sierpnia z Jaktorowie.
Szef MEiN Przemysław Czarnek zapowiedział, że złoży pozew w sprawie słów Tuska.
Tusk: przyszło pismo od ministra Czarnka, bardzo się cieszę
Lider PO został zapytany w piątek w dogrywce programu "Jeden na jeden" w TVN24 GO o to, czy pozew już do niego dotarł.
- Najpierw publicznie, a teraz się dowiedziałem, że przyszło już pismo od pana ministra Czarnka, bardzo się cieszę z tego powodu, że będziemy mogli także w sądzie dyskutować o tym, co pan minister Czarnek i jego współpracownicy zaproponowali polskiej szkole, polskim rodzinom, polskim dzieciom w tym słynnym już podręczniku HiT, a przede wszystkim jeśli chodzi o kwestię in vitro i tych haniebnych słów, które tam zostały użyte - powiedział.
Tusk wrócił także do swoich słów z Jaktorowa, gdzie skomentował fragment podręcznika. - Nie odgrywam jakichś psychodram przed kamerami, ale wtedy byłem rzeczywiście bardzo poruszony - przyznał. - To było jak młotem w głowę - dodał. Powiedział, że "nie chciało mu się wierzyć", że resort edukacji "może zaproponować polskim dzieciom" coś takiego.
Tusk: czekam, żebyśmy mogli wrócić do finansowania in vitro przez państwo
Przewodniczący PO mówił także szerzej o programie in vitro.
- Procedura in vitro brzmi sucho. Mówimy o dzieciach, które przyszły na świat i które mogą przyjść na świat. Mówimy o jednym naprawdę skutecznym zapobieganiu bezpłodności. Mówimy to po latach rządów PiS-u, gdy kryzys demograficzny stał się czymś bardzo, bardzo namacalnym - powiedział.
- Czekam przede wszystkim na to, aż oni oddadzą władzę, żebyśmy mogli wrócić do finansowania in vitro przez państwo, bo samorządy same nie dadzą rady - zwracał uwagę.
- W pełni zaangażuję się w akcję zbierania podpisów pod inicjatywą obywatelską, (...), żeby wrócić do finansowania in vitro przez państwo - zadeklarował. Dodał, że "rządy PiS w tej przestrzeni polegają na tym, że są dobijające dla ludzi, których nie stać na in vitro".
Czarnek przekonuje, że we fragmencie nie ma mowy o in vitro
Przemysław Czarnek powiedział w czwartek w Polsat News, że we fragmencie książki do HiT nie ma mowy o in vitro. - Z fragmentu (...) wynika, że są już dziś laboratoria na świecie, jak na przykład w Chinach - o czym donosiła "Rzeczpospolita" i to w lutym tego roku, które zajmują się hodowlą ludzi - powiedział minister. W artykule "Rz" chodzi o system robotów, który ma dbać o ludzkie embriony, ale nie w ciele matki.
Pełny fragment podręcznika brzmi: "Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej. Ileż to razy słyszymy od ludzi wykolejonych: nie byłem kochany w dzieciństwie, nikt mi nic nie dał, więc sam sobie muszę brać".
Czytaj także: Przemysław Czarnek: fragment o in vitro należy usunąć z podręcznika do HiT przez Donalda Tuska
Czarnek zapytany o to, czy fragment o produkcji dzieci należałoby usunąć z podręcznika prof. Roszkowskiego, powiedział: - Ja uważam, że ponieważ to zostało już do tego stopnia skrzywione, że nawet w tym programie dotykamy dzieci in vitro, to ten fragment rzeczywiście mógłby zniknąć, żeby chronić dzieci poczęte in vitro - powiedział.
Jego zdaniem słowa z podręcznika zostały wyrwane z kontekstu. - To jest rzecz, z której słynie PO i Donald Tusk. Ponieważ Donald Tusk wykorzystał w sposób nikczemny, przedmiotowo i instrumentalnie dzieci z metody in vitro, to uważam, że rzeczywiście z tego fragmentu należałoby zrezygnować - dodał.
Źródło: TVN24