Mikołaj Pawlak wyszedł z posiedzenia komisji śledczej

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP
Mikołaj Pawlak wyszedł z posiedzenia komisji śledczej
Mikołaj Pawlak wyszedł z posiedzenia komisji śledczej TVN24
wideo 2/8
Mikołaj Pawlak wyszedł z posiedzenia komisji śledczej TVN24

Mikołaj Pawlak, były dyrektor Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości i były rzecznik praw dziecka pojawił się w poniedziałek przed sejmową komisją śledczą do spraw inwigilacji Pegasusem. Nie chciał wstać do złożenia przyrzeczenia, stwierdził, że "nie uznaje spotkania za posiedzenie komisji" i po kilku minutach wraz z pełnomocnikiem opuścił salę. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka oznajmiła, że "jeśli uporczywie będzie odmawiał" złożenia zeznań, komisja zawnioskuje o tymczasowe aresztowanie.

W poniedziałek miało odbyć się przesłuchanie Mikołaja Pawlaka, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości i byłego rzecznika praw dziecka, przed komisją do spraw Pegasusa.

Na początku posiedzenia pełnomocnik Pawlaka Marek Markiewicz chciał złożyć wniosek formalny i przerywał przewodniczącej komisji Magdalenie Sroce. Pawlak nie chciał wstać do złożenia przyrzeczenia. W związku z tą sprawą komisja przegłosowała złożenie wniosku do sądu o ukaranie go.

Mikołaj Pawlak wyszedł z przesłuchania

Doradcy komisji wskazali, że posiedzenie może być kontynuowane bez złożonego przyrzeczenia przez świadka.

Podczas swobodnej wypowiedzi Pawlak oświadczył, że traktuje "to spotkanie nie jako przesłuchanie, ale jako spotkanie publicystyczne". Po tych słowach przewodnicząca Sroka wyłączyła mu mikrofon.

- Jeżeli uważa pan, że posiedzenie komisji jest publicystycznym wydarzeniem, to łamie pan wszelkie normy i obowiązki, które są również na pana nałożone - oświadczyła.

Gdy komisja miała przejść do zadawania pytań świadkowi, doszło do przepychanki słownej między Pawlakiem i jego pełnomocnikiem a członkami komisji. - Czekam na kolejne zawiadomienie, gdy komisja będzie mogła już prawidłowo działać - oświadczył Pawlak, wstając, po czym opuścił wraz z pełnomocnikiem salę posiedzenia komisji.

Mikołaj Pawlak wychodziTVN24

- Ucieczka przed prawdą. Widzimy, że Mikołaj Pawlak ze strachu po prostu uciekł. To była zaplanowana akcja z upolitycznionym Trybunałem Konstytucyjnym - oświadczyła Sroka. - To się nie skończy na jednym wezwaniu, będzie ponownie wezwany. Jeżeli uporczywie będzie odmawiał składania zeznań, tak jak w tej chwili, będziemy wnioskowali nie tylko o ukaranie do sądu okręgowego, ale także o tymczasowe aresztowanie do 30 dni, ponieważ taka możliwość również istnieje - dodała.

- Nie może być tak, że przed komisję przychodzą osoby, które w ten sposób będą traktowały organ, który został powołany uchwałą Sejmu RP - dodała.

Komisja przegłosowała złożenie drugiego wniosku do sądu o ukaranie Pawlaka za oddalenie się przed końcem przesłuchania.

Jawna część posiedzenia komisji zakończyła się po około czterdziestu minutach.

Sroka: Pawlak będzie wzywany do skutku
Sroka: Pawlak będzie wzywany do skutkuTVN24

Śliz: komisja wyznaczyła drugi termin przesłuchania Pawlaka

Członkowie komisji ustalili na niej drugi termin przesłuchania Pawlaka. Ma stawić się przed komisją 3 czerwca. - Będziemy wzywać pana Pawlaka ponownie, ponieważ uważamy, że nic nie zwalnia go ze złożenia zeznań. Dzisiaj stchórzył i uciekł, ale będzie miał kolejną szansę na zachowanie się jak mężczyzna, stawienie się przed komisją, odpowiedzenie na pytania i wyjaśnienie wszelkich wątpliwości, jakie mamy - powiedział wiceprzewodniczący komisji Paweł Śliz (PL2050-TD).

Odniósł się także do zabezpieczenia TK i stwierdził, że komisja będzie kontynuowała prace, ponieważ postanowienie Trybunału jest nieważne. - Zabezpieczenie zostało wydane nieprawidłowo, ponieważ zgodnie z ustawą o postępowaniu przed TK zabezpieczenie można wydać tylko w dwóch wypadkach - skargi konstytucyjnej i skargi sporu kompetencyjnego. Dodatkowo powinno ono zostać skierowane do Sejmu, a nie komisji - wyjaśnił.

Jak przekazał wiceszef komisji, kolejne, zamknięte posiedzenie odbędzie się 23 maja. Zeznawać ma wtedy były delegowany prokurator do Ministerstwa Sprawiedliwości Jakub Tietz, który został już przesłuchany przez komisję w trybie jawnym.

Trela: układa nam się to w bardzo precyzyjną całość

Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji Tomasza Treli (Lewica), zachowanie Pawlaka ma związek z zabezpieczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 8 maja 2024 roku, jakie wydane zostało po wniosku grupy posłów, w którym zarzucono, że "uchwała powołująca komisję śledczą jest niekonstytucyjna". W środę zostało wydane postanowienie TK, które zobowiązuje komisję do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności do czasu rozpatrzenia przez Trybunał wniosku w tej sprawie.

- Układa nam się to w bardzo precyzyjną całość. 8 maja para-Trybunał Konstytucyjny wydaje para-postanowienie przed przesłuchaniem kluczowego świadka i dzisiaj świadek uchyla się od odpowiedzi, bo jest taka dyrektywa polityczna - powiedział Trela.

Pawlak powołał się na art. 8 ust. 2 ustawy o komisji śledczej, "który stanowi, że przedmiotem działania komisji nie może być ocena zgodności z prawem orzeczeń sądowych". - Dotyczy to wszelkich orzeczeń wymiaru sprawiedliwości, który w Polsce sprawowany jest przez sądy powszechne - mówił.

Bosacki: Pawlak był kluczową osobą w schemacie politycznego finansowania Pegasusa

Przesłuchiwany przez komisję w ubiegły poniedziałek prokurator Jakub Tietz, który był delegowany do resortu sprawiedliwości i odpowiedzialny za koordynację dotacji przekazywanych z Funduszu Sprawiedliwości, zeznał, że jednym z dysponentów funduszu był Mikołaj Pawlak i to on posiada wiedzę, w jaki sposób środki były opiniowane i przez kogo.

Na konferencji prasowej przed posiedzeniem wiceszef komisji Marcin Bosacki (KO) powiedział, że komisja ma informacje, że Pawlak "był kluczową osobą w schemacie politycznego finansowania Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości".

- Już z poprzednich posiedzeń komisji wynika, że profesjonalni urzędnicy wysokich szczebli wykonywali tylko i wyłącznie działania techniczne. To ich nie usprawiedliwia, bo ich podpisy są pod przekazaniem środków do CBA, ale wszystkie decyzje zapadały wśród polityków - byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia i Mikołaja Pawlaka - mówił Bosacki.

Jego zdaniem Pawlak nigdy nie zostałby dyrektorem Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich, gdyby nie to, że "PiS pierwszą ze swoich decyzji na przełomie 2015 i 2016 roku zmienił ustawę o służbie cywilnej". - Dlatego polityczny mianowaniec i polityczny kolega Ziobry - Pawlak - został dyrektorem w resorcie sprawiedliwości i dzięki niemu mogły być dokonywane machinacje, za pomocą których zakupiono Pegasusa - mówił wiceszef komisji.

Zapowiadał, że komisja zamierza dopytywać o to wszystko Pawlaka, jak i "o niezwykły pośpiech, z jakim to oprogramowanie kupiono".

Pawlak o tym, dlaczego wyszedł

- W trosce o komisję zapobiegłem temu, by komisja nie odbierała bezprawnych oświadczeń, które byłyby według państwa, którzy są tam zebrani, zeznaniami, a takimi zeznaniami by nie były. Stanowiłoby to podważenie raportu, który być może komisja będzie przygotowywała" - powiedział Pawlak po opuszczeniu posiedzenia.

- Zastosowaliśmy z panem mecenasem tę formułę i proszę uwierzyć, nie było to łatwe. W czwartek po południu (...), gdy udzielałem pełnomocnictwa panu mecenasowi, byliśmy gotowi do zeznań - oceniał.

- Dzisiaj przyjechałem z zamiarem wyjaśnienia z komisją tej formuły, usłyszenia czy respektuje czy też nie, orzeczenia sądów i trybunałów w Polsce, jakie jest stanowisko do ustawy o komisji śledczej art. 8 ust. 2. (...) Pozostaję do pełnej dyspozycji wysokiej komisji, parlamentu, wszystkich instytucji i organów, a dzisiaj powiedziałem, dlaczego te zeznania nie mogły być odebrane - mówił Pawlak.

Jego pełnomocnik Marek Markiewicz, wskazując na postanowienie TK, powiedział, że "zobowiązuje ono komisję do powstrzymania się od wszelkich działań". - Nie chcemy być wplątani, jak kolejne osoby w państwie, w problem, czy są prokuratorami krajowymi czy nie, czy są posłami czy nie - dodał.

Postanowienie TK. Sroka: wydane na polityczne zamówienie

Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy w Sejmie w ubiegłym tygodniu, czy po zabezpieczeniu TK politycy PiS będą stawiać się przed komisją odparł: "Ja już zeznawałem, ale jako prawnik muszę odpowiedzieć, że oczywiście nie mamy prawa w tym uczestniczyć".

Komentując tę kwestię, szefowa komisji śledczej Magdalena Sroka stwierdziła, że "upolityczniony TK na polityczne zamówienie wydał postanowienie, które ma powstrzymać komisję od prac". - Oczywiście TK nie ma prawa w tym przypadku wydawać takiego postanowienia - podkreśliła.

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: sejm.gov.pl

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium