Do Senatu trafił wniosek o powołanie komisji nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków inwigilacji przy użyciu systemu Pegasus - poinformował senator Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki. Dodał, że Izba prawdopodobnie zajmie się nim na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu.
Grupa badaczy z Citizen Lab, działająca przy Uniwersytecie w Toronto, w ekspertyzie wykazała, że w Polsce inwigilowani oprogramowaniem Pegasus byli mecenas Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek oraz senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza. Według Citizen Lab senator Krzysztof Brejza był 33 razy inwigilowany przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku, kiedy był szefem sztabu wyborczego KO. Przeciwko politykowi nie toczy się żadne postępowanie.
W wywiadzie dla tygodnika "Sieci" wicepremier ds. bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że rząd kupił Pegasusa, jednak ocenił, że kwestia inwigilacji tym systemem to "afera z niczego". Kaczyński bagatelizował też wątpliwości związane zakupem Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości.
W poniedziałek Bejza poinformował, że pozywa prezesa PiS "za pomawiające stwierdzenia, będące próbą ratowania dramatycznego wizerunku władzy, która posunęła się do nielegalnej inwigilacji opozycji w kampanii wyborczej".
Wniosek o powołanie komisji nadzwyczajnej
Także w poniedziałek senator KO Marcin Bosacki przekazał, że do Senatu trafił wniosek o powołanie komisji nadzwyczajnej do spraw wyjaśnienia przypadków inwigilacji przy użyciu systemu Pegasu. Komisja ma zbadać wpływ przypadków inwigilacji na wybory parlamentarne w 2019 roku oraz opracować założenia inicjatywy ustawodawczej reformującej działalność służb specjalnych.
Pod wnioskiem o powołanie "Komisji Nadzwyczajnej ds. wyjaśnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, ich wpływu na wybory parlamentarne w 2019 r. oraz reformy służb specjalnych" podpisali się między innymi senatorowie KO: Marcin Bosacki, Sławomir Rybicki i Marek Borowski, PPS: Gabriela Morawska-Stanecka i Wojciech Konieczny, PSL: Michał Kamiński oraz senator niezrzeszony Stanisław Gawłowski.
Zgodnie z wnioskiem zadaniem komisji byłoby "wyjaśnienie ujawnionych przypadków nielegalnej inwigilacji z użyciem oprogramowania szpiegowskiego Pegasus oraz naruszeń prawa podczas stosowania przez służby specjalne kontroli operacyjnej", a także "ocena wpływu ujawnionych przypadków nielegalnej inwigilacji na wybory parlamentarne w 2019 r.".
Komisja ma w zamyśle liczyć nie więcej niż 10 członków
Ponadto, jak wskazano we wniosku, celem komisji jest "opracowanie, wniesienie i udział w rozpatrywaniu przez Senat inicjatywy ustawodawczej reformującej działalność służb specjalnych na podstawie założeń przedstawionych 23 września 2019 przez Rzecznika Praw Obywatelskich i działającej przy rzeczniku grupy ekspertów".
Jak powiedział senator Marcin Bosacki, Izba prawdopodobnie zajmie się wnioskiem na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu, ale - jak zaznaczył - zadecyduje o tym we wtorek Prezydium Senatu. Poinformował, że w zamyśle komisja ma liczyć nie więcej niż 10 członków. Jak zaznaczył, chciałby, aby uczestniczyło w niej przynajmniej dwóch przedstawicieli PiS, tak by senacka mniejszość miała wpływ na jej prace.
- Uważamy, że to, jak używano, wobec kogo i na jakich zasadach środków inwigilacji totalnej - a takim narzędziem jest Pegasus - powinno być kwestią, którą zbada jak największe spektrum polityczne. Mamy nadzieję, że PiS tę propozycję przyjmie. Jest naszą intencją, by w komisji byli przedstawiciele PiS i to w liczbie mnogiej, bo pamiętamy, jak to było, gdy w komisjach nadzwyczajnych było tylko jedno miejsce dla opozycji, i jak to ją marginalizowało - podkreślił.
Bosacki mówił, że chciałby, aby komisja zbadała, w jakim zakresie i na jakich podstawach prawnych stosowano inwigilację Pegasusem także wobec innych osób - jeśli takie informacje zostaną ujawnione.
"Chcemy skończyć prace komisji inicjatywą ustawodawczą"
Podkreślił, że choć Senat nie ma uprawnień śledczych, to komisja "na pewno będzie wzywać przedstawicieli organów państwowych zajmujących się służbami specjalnymi". - Czy przyjdą? Wiadomo, jakie są kompetencje Senatu, ale bardzo liczymy na ich obecność, bo naszym zdaniem dla dobra państwa polskiego kluczowe jest wyjaśnienie sprawy - podkreślił senator. Oprócz przedstawicieli instytucji państwowych, mówił Bosacki, komisja będzie wzywać ekspertów - prawników i specjalistów od działań służb specjalnych.
- Będą też wzywani zapewne przedstawiciele mediów, bo SMS-y senatora Brejzy, prawdopodobnie pozyskane z użyciem Pegasusa i zmanipulowane, prezentowały publicznie niektóre media - zaznaczył Bosacki.
- Na pewno chcemy skończyć prace komisji inicjatywą ustawodawczą, która określi ramy, na podstawie których służby specjalne mogą dokonywać inwigilacji, szczególnie tak inwazyjnymi systemami jak Pegasus czy przez inną formę zbierania danych o osobie, wobec której taka inwigilacja jest stosowana, a także precyzyjnie wskaże czy uściśli narzędzia kontroli tych służb - podkreślił senator KO.
Źródło: PAP