Roman Giertych

Roman Giertych

Prawa Katarzyny Tusk-Cudnej "naruszone". Co mają z tym wspólnego zarzuty dla byłego szefa CBA i Pegasus

Były wiceszef CBA usłyszał zarzuty w związku z przekazaniem osobie nieuprawnionej materiałów uzyskanych przy wykorzystaniu Pegasusa wobec Romana Giertycha - przekazała Prokuratura Krajowa. Materiały te zawierały tajemnicę obrończą i adwokacką. Jak informował na konferencji rzecznik PK, te zawierające tajemnicę adwokacką dotyczyły między innymi Katarzyny Tusk-Cudnej. Dlatego - wyjaśniał - córka premiera "ma status pokrzywdzonej" w śledztwie, choć "nie była bezpośrednio podsłuchiwana".

Kryptonim "Okser". Zarzuty dla byłego wiceszefa CBA

Daniel K., były wiceszef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ma dziś stawić się w prokuraturze w charakterze podejrzanego - wynika z ustaleń tvn24.pl. Chodzi o tę samą sprawę, w której prokuratura chce stawiać zarzuty prezesowi Trybunału Konstytucyjnego.

Giertych dostanie odszkodowanie za akcję CBA

Warszawski sąd apelacyjny nakazał zapłatę 35 tysięcy złotych zadośćuczynienia Romanowi Giertychowi za jego zatrzymanie przez CBA pięć lat temu. Adwokat i poseł KO zapowiedział, że "będzie domagał się, aby te pieniądze zostały ściągnięte od prokuratorów, którzy nakazali to zatrzymanie".  

Odwołane delegacje i dymisja prokuratorów. W sprawie związanej z Giertychem

Prokurator Sylwia Chamerska nadzorująca śledztwo, w którym podejrzanym był poseł KO Roman Giertych, wydała negatywne stanowisko na temat umorzenia go. Niedługo później nie przedłużono jej delegacji do Prokuratury Krajowej - informuje "Rzeczpospolita". Opisuje też przypadki innych prokuratorów związanych ze sprawą. Rzecznik PK w odpowiedzi na nasze pytania przekonuje, że odwołanie Chamerskiej z delegacji "nie miało żadnego związku z jej stanowiskami w sprawie Polnordu".

"Przebiegła gra" taśmami. Kogo mogą "wpędzić w kłopoty"?

Propisowskie media publikują nagrania rozmów Romana Giertycha, między innymi z Donaldem Tuskiem z 2019 roku. Co działo się z tymi nagraniami przez sześć lat? Analizują w środę "Gazeta Wyborcza" i "Rzeczpospolita". "To może wpędzić w kłopoty jedynie Bogdana Święczkowskiego, byłego Prokuratora Krajowego", obecnie prezesa Trybunału Konstutycyjnego - twierdzi "Rzeczpospolita".

"Taśmy Republiki". Bodnar o działaniach prokuratury

Po opublikowaniu przez Telewizję Republika kilku nagranych rozmów Romana Giertycha zespół Prokuratury Krajowej, który prowadzi postępowanie w sprawie stosowania Pegasusa, podjął intensywną współpracę z CBA - poinformował minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Dodał, że "po dokonanej analizie prokurator zdecyduje, czy w tej sprawie podjęte zostanie odrębne śledztwo".

Propisowska stacja puściła "taśmę" Giertycha. A to publicznie dostępny fragment spotkania

Telewizja Republika zaprezentowała w poniedziałek to, co nazwała nowym nagraniem z "taśm" Romana Giertycha. W taki sposób zapowiedziano odtworzony na antenie fragment jego wypowiedzi, dodając, że pochodzi ona z tego roku. Ale ta wypowiedź Giertycha nie ma nic wspólnego z publikowanymi od kilku dni przez TV Republika oraz wPolsce fragmentami jego rozmów nagranych być może za pomocą szpiegowskiego oprogramowania Pegasus.

Nagrania, które miały już nie istnieć. Szef MSWiA: zawiadomienie "lada moment"

Taśmy zawierające fragmenty rozmowy Romana Giertycha i Donalda Tuska publikowane przez powiązane z PiS media miały zostać usunięte przez służby. Tak się jednak nie stało. - Te nagrania musiały zostać kopiowane przed oddaniem władzy przez PiS, chociaż CBA zapewniało, że zostały zniszczone - mówił w TVN24 Roman Imielski z "Gazety Wyborczej". Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapowiedział w poniedziałek w "Kropce nad i", że "lada moment" CBA złoży zawiadomienie "dotyczące ujawnienia materiałów operacyjnych".

Giertych pokazuje protest i swój PESEL

Poseł KO Roman Giertych poinformował w mediach społecznościowych o złożeniu protestu przeciwko ważności drugiej tury wyborów prezydenckich. Na opublikowanej przez polityka pierwszej stronie dokumentu widoczny jest jego numer PESEL.