Parlament Europejski uchylił immunitety europosłom PiS Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Prokuratura zarzuca im, że nie zastosowali się do prawomocnego wyroku sądu. Obaj politycy skrytykowali tę decyzję, a Kamiński stwierdził, że zarzuty "mają charakter stricte polityczny".
Wnioski o uchylenie immunitetów Wąsikowi i Kamińskiemu przekazał pod koniec lipca ubiegłego roku szefowej Parlamentu Europejskiego Robercie Metsoli prokurator generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Prokuratura zarzuca im, że nie zastosowali się do prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 20 grudnia 2023 roku, który orzekł wobec nich pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych i karę dwóch lat pozbawienia wolności w związku z działaniami operacyjnymi podczas tzw. afery gruntowej.
Kamiński i Wąsik nie uznali tej decyzji i brali udział w obradach Sejmu, nie zgadzając się z postanowieniem o wygaśnięciu ich mandatów poselskich.
"Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dostarczył podstawy do ustalenia, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, pomimo orzeczonego wobec nich prawomocnego zakazu pełnienia funkcji publicznych, nie zastosowali się do tego zakazu i wykonywali mandaty posłów poprzez wzięcie udziału w dniu 21 grudnia 2023 r. w obradach Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, w tym w przeprowadzonych przez Sejm głosowaniach numer 141-147 oraz uczestniczenie w dniu 28 grudnia 2023 r. w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych" - informowała prokuratura w komunikacie.
W marcu komisja prawna Parlamentu Europejskiego (JURI) przyjęła raporty rekomendujące zniesienie immunitetów Kamińskiego i Wąsika. W JURI odbyło się wysłuchanie obu eurodeputowanych: 31 stycznia komisja wysłuchała Kamińskiego, 18 lutego – Wąsika.
Kamiński: zarzuty polityczne
- Parlament uchylił się od oceny merytorycznej stawionych nam zarzutów. Zarzuty mają charakter stricte polityczny - ocenił we wtorek Kamiński.
- Uważam, że jest to bezpośrednie również zaangażowanie prokuratury w kampanię wyborczą, jaka odbywa się w naszym kraju. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie, w trakcie kampanii, zostaniemy wezwani do prokuratury w charakterze podejrzanych - powiedział.
- Pamiętam, że kiedy już wyszliśmy z więzienia, to było pod koniec stycznia, Donald Tusk na konferencji zapewniał was, państwa i opinię publiczną, że to nie koniec sprawy Kamińskiego i Wąsika, że to dopiero początek. I oczywiście minister Bodnar wykonuje to gorliwie za pomocą usłużnej prokuratury - skomentował Wąsik.
- Nie ma bardziej politycznego wniosku do prokuratury, niż ściganie posłów opozycji za wykonywanie swoich obowiązków - ocenił.
Sprawa immunitetów polskich europosłów
Parlament Europejski zajmuje się obecnie także innymi wnioskami o uchylenie immunitetów polskim europosłom. Procedury zostały uruchomione również w sprawie Michała Dworczyka, Daniela Obajtka i Grzegorza Brauna.
W poprzedniej kadencji PE uchylił immunitety czworgu polskich europosłów - Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie.
Autorka/Autor: js/kg
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP