Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani i doprowadzeni do aresztu 9 stycznia wieczorem. Za co odpowiadali i co w ich sprawie orzekł w prawomocnym wyroku sąd? Czym była afera gruntowa? Wyjaśniamy.
8 stycznia po południu stołeczny sąd rejonowy poinformował, że "przygotowano dokumentację wykonawczą, w tym nakazy doprowadzenia skazanych". W grudniu Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 2 lata więzienia. Za co zostali skazani?
Za co zostali skazani Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik
Zarówno Mariusz Kamiński, jak i Maciej Wąsik zostali prawomocnie skazani przez warszawski sąd okręgowy za niedopełnienie obowiązków oraz przekroczenie uprawnień. Chodzi o okres od 14 grudnia 2006 roku do 5 lipca 2007 roku i działania dotyczące tzw. afery gruntowej. W okresie Mariusz Kamiński był szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a Maciej Wąsik jego zastępcą. Razem z nimi skazano również dwóch innych członków ówczesnego kierownictwa CBA.
Jak stwierdził sąd okręgowy, Mariusz Kamiński "przekroczył przyznane mu uprawnienia i nie dopełnił ciążących na nim obowiązków" w ten sposób, że "kierował popełnieniem" czynu zabronionego przez podległych mu funkcjonariuszy CBA "pomimo braku podstaw prawnych". Wyrok mówi m.in. o zaplanowaniu, zorganizowaniu i zrealizowaniu "przy wykorzystaniu wykonujących jego polecenia funkcjonariuszy CBA" (w tym Macieja Wąsika - red.) prowokacji. Stwierdza, że "zlecił zainicjowanie na podstawie podrobionych dokumentów" przeprowadzenie odrolnienia gruntów. Aby to uwiarygodnić - jak stwierdza sąd - "zlecił podrobienie szeregu dokumentów urzędów administracji rządowej i samorządowej", które wymieniono w wyroku.
W odniesieniu do Macieja Wąsika sąd stwierdził, że nie dopełnił ciążących na nim obowiązków w ten sposób, że "wykonując polecenia przedłożonego, to jest Szefa CBA Mariusza Kamińskiego, których realizacja spowoduje popełnienie czynu zabronionego, nie dopełnił wynikającego z art. 71 ust. 2 cytowanej ustawy o CBA obowiązku odmowy wykonania polecenia, a także przekroczył uprawnienia w ten sposób, że zlecił podległym mu pracownikom przeprowadzenie czynności operacyjno-rozpoznawczych (…) pomimo braku podstaw prawnych do ich realizacji".
- Czynności podejmowane przez oskarżonych były nie tylko działaniami bezprawnymi (...). Nie były to działania zmierzające do wykrycia przestępstw, lecz kreujące to przestępstwo - mówiła sędzia Anna Bator-Ciesielska. W ocenie sądu "działanie oskarżonych godziło w zaufanie do państwa i wzbudzało poczucie zagrożenia u obywateli, a w państwie demokratycznym powinno być dokładnie przeciwnie, czyli obywatele powinni się czuć bezpieczni, a służby powinny działać w taki sposób, aby tego bezpieczeństwa nie naruszać".
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - dwa wyroki i ułaskawienie
Już 30 marca 2015 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście orzekł wobec Kamińskiego i Wąsika trzy lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk. Dwaj inni funkcjonariusze CBA zostali skazani na kary po 2,5 roku więzienia i 10 lat zakazu sprawowania stanowisk. "M. K. twierdził, że motywacją jego działania była walka z korupcją, której obiektywnie w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwie Budownictwa nie było, a na pewno nie było na to poszlak czy dowodów" - Konkret24 cytuje fragment ówczesnego uzasadnienia sędziego Wojciecha Łączewskiego.
Po tym nieprawomocnym wyroku 25 października 2015 Kamiński został wybrany posłem. 3 listopada 2015 roku politycy złożyli apelacje od wyroku do Sądu Okręgowego w Warszawie. 9 listopada Beata Szydło poinformowała tymczasem, że Kamiński obejmie w jej rządzie funkcję ministra koordynatora ds. służb specjalnych - został powołany na to stanowisko przez prezydenta Andrzeja Dudę 16 listopada. W tym samym dniu prezydent zastosował wobec Kamińskiego oraz trzech innych skazanych w tej sprawie (w tym Macieja Wąsika) prawo łaski.
Choć w następstwie tego ruchu Andrzeja Dudy sąd okręgowy umorzył sprawę, kasację do Sądu Najwyższego od tego orzeczenia złożyli oskarżyciele posiłkowi. 6 czerwca 2023 Sąd Najwyższy uchylił tamto umorzenie uznając, że prezydenckie ułaskawienie nie było skuteczne, bo zostało zastosowane przed prawomocnym skazaniem i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W związku z tą decyzją 20 grudnia 2023 roku warszawski sąd okręgowy skazał byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i jego zastępcę Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności. Ten wyrok jest już prawomocny.
Czym była tzw. afera gruntowa
Afera gruntowa była prowokacją wymierzoną przeciwko ówczesnemu wicepremierowi w rządzie Jarosława Kaczyńskiego – Andrzejowi Lepperowi. Jak przypomina Konkret24, latem 2007 roku CBA przeprowadziło operację, w ramach której wręczono dwóm osobom w kierowanym przez Leppera Ministerstwie Rolnictwa tzw. kontrolowaną łapówkę za odrolnienie gruntu na Mazurach. Przeciek utrudnił jednak doprowadzenie sprawy do końca. Według sądu Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, zlecił wprowadzenie w błąd jednej osoby i podżeganie do korupcji, podczas gdy brak było podstaw do wszczęcia operacji CBA w resorcie rolnictwa. Polecenia Kamińskiego wykonywał jego zastępca Maciej Wąsik i dwóch oficerów z pionu operacyjno-śledczego - czytamy na Konkret24.
W efekcie Andrzej Lepper został zdymisjonowany przez ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, tym samym rozpadła się koalicja PiS-Samoobrona-LPR, co doprowadziło w efekcie do przedterminowych wyborów. Po nich władzę przejęła koalicja PO-PSL.
ZOBACZ TEŻ: Afery, które wstrząsnęły Polską: hotelowa schadzka ministra z biznesmenem i upadek Leppera
Źródło: tvn24.pl, Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: fakty