- To dla mnie niemiłe - tymi słowami Jurek Owsiak w "Faktach po Faktach" skomentował sprawę warszawskiego szpitala dziecięcego, który odmówił przyjęcia sprzętu od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Podejrzewam, że 18 lat temu, lekarze powiedzieliby: mistrzu, super! Mamy sprzęt! Damy sobie radę. Zdaniem Owsiaka przez te 18 lat lekarze się pogorszyli.
Warszawski Szpital Dziecięcy im. prof. dr. med. Jana Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej nie przyjął od WOŚP nowoczesnego ultrasonografu. WOŚP postawił warunek, że sprzęt ma być utrzymany przez szpital, ponieważ NFZ odmówił przeznaczenia dodatkowych pieniędzy dla lekarzy i personelu medycznego. A - jak tłumaczyli przedstawiciele placówki przy Niekłańskiej - oni takich pieniędzy nie mają.
- To jeden z 600 szpitali w Polsce, który jest przez WOŚP obdarowany. Ma sprzętu za ponad 1,6 mln złotych. Oczekiwaliśmy więc od dyrekcji życzliwości - mówił we wtorek Owsiak.
Niemiłe doświadczenie
Jako gość "Faktów po Faktach", twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy słowa te powtórzył. Przyznał, że szpital ma prawo to zrobić, jednak - jak powiedział - "to dla niego niemiłe".
Odpierał tłumaczenia, że placówki nie stać na utrzymanie tego sprzętu. - 50 innych ośrodków odpowiedziało: a my utrzymamy - powiedział Owsiak.
Przy tej okazji wspomniał, jak zmienili się lekarze i współpraca z nimi od początku działania WOŚP. - Podejrzewam, że 18 lat temu ci lekarze powiedzieliby: mistrzu, super! Mamy sprzęt! Damy sobie radę - dodał. Jak podkreślił, w Polsce są złe procedury, ale "gdzieś na końcu 99 proc. ośrodków mówi: dobra, Jurek - skoro mamy możliwość otrzymania tego sprzętu, patrzymy w przyszłość".
Rózga dla lekarzy
O współczesnych lekarzach mówił niezbyt pochlebnie. - 18 lat temu rozmawialiśmy z zupełnie innymi lekarzami niż tymi, z którymi rozmawiamy obecnie - stwierdził. - Część tych lekarzy (mała część) wydaje złe diagnozy, źle leczy. Część tych lekarzy przeszkadza także grać Orkiestrze - zdiagnozował. I dodał, że "w edukacji lekarskiej jest mniej dbałości o etykę".
Tort dla orkiestry
Ale były też miłe akcenty. - Po 18 latach możemy powiedzieć, że zasłużyliśmy na tort urodzinowy, ale to jest tort dla wszystkich Polaków. Każdy z tego tortu może zjeść tyle, ile chce - przekonywał.
Owsiak mówił o dumie i o chwilach szczęścia związanych z tym, że przy Orkiestrze działają ludzie, których rodzice zbierali pieniądze kilkanaście lat temu. - To jest takie najbardziej dumne - mówił twórca WOŚP.
- Myślę, że te 18 lat pokazało dwóm pokoleniom, że Polacy nie są specjalistami od psucia roboty. Tak jak nieraz sobie wmawiamy - stwierdził Owsiak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24