- Paweł Piskorski musi powiedzieć czy jest wróbelkiem, sową, misiem, czy rybką – mówił w „Faktach po Faktach” Andrzej Olechowski. Polityk komentował w ten sposób ostatnie informacje, jakoby miałby być kandydatem na prezydenta Stronnictwa Demokratycznego – partii którą próbuje reaktywować Paweł Piskorski.
- Chodzę, zastanawiam się, słucham i rozmawiam z ludźmi – mówił w „Faktach po Faktach” Andrzej Olechowski, który unikał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy będzie po raz drugi kandydował na prezydenta Polski. – Nie podjąłem jeszcze decyzji. Będę musiał ją podjąć na jesieni – mówił Olechowski. O tym, że były "tenor PO" będzie kandydował na prezydenta, napisał "Dziennik".
Polityk przyznał, że zastanawia się, czy można „coś sensownego w tej polityce zrobić”. – Dzisiejsza polityka sprowadzona jest do poziomu komiksu. Wszystko jest czarne albo białe, wszystko jest mówione krótkimi zdaniami, tak być nie może – twierdził Olechowski.
PiS i PO, jak doberman i kot?
I przypomniał, że dzisiejsza „cyniczna gra” między PO i PiS przypomina… zabawy jego zwierząt domowych. – Miałem psa i kota. Jak mój doberman zobaczył kota, to go gonił. Kot uciekał do dziury, przeskakiwał przez nią i był zrelaksowany – opowiadał Olechowski. – Kot jednak po pewnym czasie przytył i nie mógł przebić się przez tę dziurę – kontynuował. I dodał, że pies dopadł kota, przestał szczekać, nosem wepchnął go do dziury i… znów zaczął szczekać. – Właśnie tak wygląda dziś wyścig między tymi dwiema partiami – ocenił Olechowski. – A tymczasem powinniśmy rozmawiać o Polsce spokojnie, a nie w kibicowskich nutach: podnosimy flagę i mówimy "zabić tamtego" – mówił polityk. - Jest fatalnie - dodał.
Pytany o to, czy jest w stanie zmieniać Polskę z Pawłem Piskorskim, postawił swojemu koledze warunki. Według polityka, „Piskorski reanimując Stronnictwo Demokratyczne jest człowiekiem, który tworzy obiecującą inicjatywę polityczną”, ale „musi zrobić dwie rzeczy”. – Uczynić z tej partii instytucję, która ma uporządkowane finanse oraz dać z siebie jasną deklarację ideową – mówił. - Paweł Piskorski musi powiedzieć czy jest wróbelkiem, sową, misiem, czy rybką – sprecyzował.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24