Prezydent Andrzej Duda odniósł się w środę do spotu Prawa i Sprawiedliwości, w którym wykorzystano ujęcia z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. "To działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia" - napisał na Twitterze.
W środę w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości opublikowano spot, w którym wykorzystano ujęcia z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau oraz wpis dziennikarza Tomasza Lisa. Materiał opublikowano w kontekście marszu, który 4 czerwca przejdzie przez Warszawę. "Marsz 4 czerwca coraz bliżej. Czy na pewno chcesz tam być?" - brzmi wpis zamieszczony razem z nagraniem na Twitterze PiS-u.
Na spot PiS zareagowało Muzeum Auschwitz. "Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz - po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu - uwłacza pamięci ofiar. To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej" - napisano w komunikacie.
PiS wykorzystał ujęcia z Auschwitz w spocie
Na kilkunastosekundowym materiale, na tle ujęć obozu koncentracyjnego, pojawiają się hasła: "W Auschwitz zamordowano ponad 1 mln osób", "6 mln Polaków zamordowano podczas wojny".
Następnie na tle napisu "Arbeit macht frei" ("Praca czyni wolnym"), wieńczącego bramę do Auschwitz, pojawia się wpis dziennikarza Tomasza Lisa, który 29 maja napisał na Twitterze "Znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora". - Czy na pewno chcesz iść pod tym hasłem? - pyta lektor w spocie. Na koniec wyświetla się napis: "#marsz4czerwca".
30 maja Tomasz Lis przeprosił za swój wpis, który wykorzystano w środowym klipie partii rządzącej. "Bardzo przepraszam za mój wpis o 'komorze'. To oczywiste, że myślałem o celi, ale powinienem był przewidzieć, że ludzie złej woli przyjmą interpretację absurdalną. Liczę na to, że panowie Duda i Kaczyński zapłacą za swe zbrodnie przeciw demokracji, ale po ludzku życzę im zdrowia i długiego życia" - napisał.
Tego samego dnia Lis napisał też, że "w języku więziennym cela to kajuta, natomiast cela izolatka to +komora+'.
Prezydent Duda: działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia
"Pamięć o Ofiarach niemieckich zbrodni w Auschwitz jest święta i nietykalna. Tragedia milionów Ofiar nie może być wykorzystywana w walce politycznej. To działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia" - napisał w reakcji na spot prezydent Andrzej Duda.
Reakcje na spot PiS
"W obozie zagłady Auschwitz zginęło ponad milion ludzi. Wykorzystywanie tej niewiarygodnej tragedii do politycznych ataków i wzniecania polsko-polskiej wojny jest skandaliczne i dyskwalifikujące. Spot PiS jest absolutnie haniebny" - ocenił prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
- To obrzydliwe, co zrobiło Prawo i Sprawiedliwość, aby tylko osiągnąć efekt polityczny. Wykorzystywanie dramatu i tragedii ludzi do tego, aby wygrać wybory, aby przeciągnąć na swoją stronę jakichś nieprzekonanych ludzi, jest niedopuszczalne - mówił z kolei wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL.
Jego zdaniem "przekroczone zostało kolejne tabu". - Coś, co dla nas było świętością, dzisiaj okazuje się, że może być wykorzystane do walki politycznej. Tak się po prostu nie robi - podkreślił.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej zaznaczyła, że "PiS od dawna manipuluje informacją". - Stara się odwracać uwagę od drożyzny, od swoich działań, od sprzedaży Lotosu, od tego, że płacimy największe rachunki za energię elektryczną i za gaz. Odwracają od tego uwagę, ale robią to, kierując akty nienawiści do innych grup ludzi. To jest po prostu straszne, dzielą nas w sposób obrzydliwy i na dodatek szargają świętości - powiedziała.
Wcześniej na Twitterze wicemarszałek napisała, że "PiS sięgnął po pamięć ofiar Holokaustu i wykorzystuje tragedię Auschwitz w swojej brutalnej, politycznej grze, by zniechęcić do udziału w marszu 4 czerwca". I dodała: "Podłość i hańba to zbyt łagodne słowa, by określić ich zachowanie. Przeproście natychmiast!".
"Holocaust w kampanii to skrajne obrzydlistwo. Ale nie pierwszy raz PiS wykorzystuje instrumentalnie pamięć o zmarłych i gra na grobach" - komentowała posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Poseł Lewicy Andrzej Szejna ocenił, że "PiS, jako tonący, chwyta się nawet brzytwy". - Chce wzniecić nienawiść, odwołuje się do nienawistnych porównań - dodał.
Szejna podkreślił, że "i pan Duda, i pan Kaczyński, i pan Morawiecki staną przed Trybunałem Stanu i odpowiedzą za swoje przestępstwa skierowane przeciwko konstytucji, przeciwko Polkom i Polakom, ale już widać, że ich strach jest tak ogromny, że posuną się do najbardziej obrzydliwych porównań, sformułowań i chwytów".
"Tak nie wolno!" - ocenił doktor habilitowany Sławomir Cenckiewicz, historyk, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego imienia generała broni Kazimierza Sosnkowskiego oraz członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka powiedziała, że "jeżeli na szkodliwy wpis osoby, która nie jest członkiem żadnej partii, reagują, kompletnie znieważając pamięć ofiar Holokaustu, używając dramatu milionów ludzi, używając Zagłady do zniechęcania ludzi do pójścia na marsz 4 czerwca, to świadczy tylko o ich głębokim zdemoralizowaniu". - Takimi działaniami pokazują, że są bandą cyników, której nic nie powstrzyma przed plugawieniem pamięci o największych dramatach - podkreśliła.
Nowacka zaznaczyła, że czeka na działania ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, który "ma obowiązek zareagować na ten spot swojej partii, broniąc pamięci ofiar Holokaustu, ofiar Zagłady, ofiar Shoah, ofiar Oświęcimia".
Janusz Kowalski "rozumie emocje" po wpisie Lisa
Janusz Kowalski z Suwerennej Polski przyznał, że "ja bym takiego spotu nie wyprodukował i ufam, że po tych reakcjach, również opinii publicznej, przyjdzie pewnego rodzaju refleksja". Dodał jednak, że "rozumie emocje" związane z wpisem Tomasza Lisa.
- Jestem przekonany, że ten bezprecedensowy atak Tomasza Lisa musiał się spotkać z reakcją - podkreślił Kowalski. I dodał: - Szkoda, że Muzeum Auschwitz nie reagowało na to, jak Tomasz Lis atakował prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Zawiadomienie do prokuratury
Warszawski radny i były polityk Porozumienia Jan Strzeżek w związku ze spotem złożył zawiadomienie do prokuratury. - Widzimy, że dla PiS-u jest to absolutnie normalny sposób uprawiania polityki. Nie, to jest hańba. Taką patologię trzeba niszczyć - powiedział przed siedzibą prokuratury.
- Może również być tak, że prokuratura uzna, że to nie jest przestępstwo, że w sumie nic się nie stało. I to będzie sytuacja jeszcze gorsza, dlatego że to pokaże, że Prawo i Sprawiedliwość może robić absolutnie wszystko, że PiS jest bezkarny - dodał.
Źródło: tvn24.pl