Czy Joanna Kluzik-Rostkowska po wyrzuceniu z PiS chce formować własną siłę polityczną? Na razie posłanka jest w tej sprawie bardzo tajemnicza. - Przyjdzie czas na takie rozmowy, powiem więcej niebawem - odpowiedziała w "Rozmowie Rymanowskiego". Wierzy, że może mieć szanse powodzenia. - Szklanka jest do połowy pełna - mówi.
Wtorkowy "Super Express" "przyłapał" kilku byłych i obecnych posłów PiS na spotkaniu w biurze poselskim Pawła Poncyljusza. Obecni byli: Paweł Kowal, Adam Bielan, Mariusz Kamiński, Paweł Poncyljusz oraz Elżbieta Jakubiak i Joanna Kluzik-Rostkowska. Czy szykują "PiS-bis", jak sugerował tabloid?
- Nie zgadzam się z tytułem "Pis bis" - odpowiedziała posłanka. A z jakim w takim razie się zgodzi? - Spokojnie, cierpliwości, roztropności - odpowiedziała. - Przyjdzie czas na takie rozmowy, proszę mnie zaprosić za jakiś czas. Powiem coś więcej niebawem - dodała tajemniczo.
"Nie spotykałam się z Palikotem prywatnie"
Wiadomo jednak, że raczej nie będzie współpracować z Januszem Palikotem, który powiedział dzisiaj, że kilkakrotnie spotkał się z Kluzik-Rostkowską prywatnie. - Nie spotykałam się prywatnie z Palikotem, mijamy się czasem na korytarzu - zdementowała te informacje posłanka. Jak dodała, Janusz Palikot w przestrzeni politycznej reprezentuje wszystko to, z czym ona walczy. - Ja jestem zwolenniczką rozsądnej, poważnej polityki, a nie spektaklu, czyli tego co Janusz Palikot uosabia - podkreśliła Kluzik-Rostkowska. Zaznaczyła, że nie prowadziła żadnych konsultacji w sprawie swojej przyszłości ani z politykami PO, ani z Palikotem.
Szklanka do połowy pełna
Skomentowała też dzisiejsze sondaże, które dają potencjalnej partii Kluzik-Rostkowskiej niewielkie poparcie (SMG/KRC dla "Faktów": 32 procent ankietowanych uważa, że Kluzik-Rostkowska i Jakubiak powinny założyć partię, a 28 proc. uważa za możliwe oddanie na tę formację głosu). Kluzik-Rostkowska widzi jednak tę szklankę w połowie pełną. - To dobry prognostyk, zwłaszcza, że rozmawiamy o potencjalnym instrumencie, który pojawił się w piątek (wtedy wyrzucono ją z PiS-red.) Jak zaznaczyła posłanka, sama szuka "właściwych instrumentów i sięgnie po ten, który będzie najwłaściwszy".
- Te sondaże pokazują jedną rzecz: że jest zapotrzebowanie na twardą, spokojną rozmowę o Polsce. Że Polacy maja dosyć uścisku złych emocji, w którym jest zakleszczone PiS, udające opozycję i PO, udające, że rządzi - oceniła Kluzik-Rostkowska.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24