Nieobecność ustępującego premiera na zaprzysiężeniu nowego rządu – to jakiś rodzaj demonstracji pewnej niechęci - uważa wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. Jak powiedział w TVN24, byłoby bardziej elegancko, żeby Jarosław Kaczyński osobiście pogratulował następcy.
- To jest nieco oschła forma przekazania rządów – tak Stefan Niesiołowski skomentował planowane odczytanie listu premiera, który zostanie odczytany w jego imieniu. - Nie oczekuję gratulacji premiera, bo nie byłyby szczere. List ma być serdeczny, nie sądzę żeby tam naurągał Donaldowi Tuskowi - dodał.
Eleganciej by było, gdyby premier był osobiście Niesioł o nieobecności premiere
Niesiołowski przyznał, że nie zna osobiście wszystkich osób z nowego gabinetu Tuska. W jego ocenie, jest to rząd z jednej strony polityków, a z drugiej – fachowców, osób mniej znanych politycznie. - To nie jest rząd fighterów PO z pierwszej linii, chociaż też paru takich jest - dodał.
Niesiołowski skomentował też uwagę premiera Kaczyńskiego, który stwierdził, że skład rządu Donalda Tuska nie wydaje mu się szczególnie mocny. - Rząd Kaczyńskiego był
Rząd Kaczyńkiego był tak mocny, że pod własnym ciężarem się zawalił Niesioł o rządzie Kaczyńskiego
Spośród ustępujących ministrów Niesiołowski przyznał, że żałuje Kazimierza M. Ujazdowskiego, Grażyny Gęsickiej i Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Cieszy go natomiast odejście Zbigniewa Ziobro. – Ziobro demonstruje pogardę dla przyzwoitości i dobrych obyczajów, np. przenosząc Kryżego do prokuratury po to, by go nie można było zwolnić - uzasadniał Niesiołowski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24