Szef Rady Nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Marek Bucior zażądał od Rady ZUS pisemnej informacji na temat ewentualnych nieprawidłowości ws. przetargu na utrzymanie systemu informatycznego. Wart 600 mln zł przetarg wygrała w ubiegłym roku firma Asseco - jedyna, która w nim wystartowała. Jak ustaliły "Fakty" TVN, dwie osoby z tej firmy, dwie z ZUS oraz osoba pracująca w Urzędzie Zamówień Publicznych, znały się z rady nadzorczej jednej z fundacji.
Jakub Sobieniowski, autor reportażu mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVn24, że jest przerażony reakcją ZUS na czwartkowe informacje "Faktów" TVN.
- Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk w ogóle postanowił nie reagować, a rzecznik ZUS i jeden z dyrektorów, także zaangażowany w ten przetarg, sprawiali wrażenie, że właściwie nic się nie stało - powiedział reporter.
Będą wyjaśniać
Dopiero w piątek około południa przewodniczący Rady Nadzorczej ZUS Marek Bucior zażądał od Rady ZUS pisemnej informacji na temat ewentualnych nieprawidłowości w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS.
Jak mówił wcześniej Sobieniowski, niewykluczone, że przetarg zostanie unieważniony. Decyzja ta zależy m.in. od decyzji Urzędu Zamówień Publicznych. - Będziemy to dzisiaj sprawdzać, w tej chwili nie ma żadnej wszczętej procedury unieważnienia tego przetargu - zaznaczył Sobieniowski.
Ciąg dalszy dziennikarskiego śledztwa dzisiaj w "Faktach" o godz. 19.
Gigantyczny przetarg
Według "Faktów" TVN przy ubiegłorocznym przetargu na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS, mogło dojść do złamania prawa. Mowa o przetargu wartym 600 mln złotych.
Dziennikarze stacji ustalili, że dwie osoby z Asseco, dwie z ZUS oraz osoba pracująca w Urzędzie Zamówień Publicznych, który nadzoruje takie przetargi, zasiadały w radzie nadzorczej jednej z fundacji. "Fakty" podały także, że wymagania przetargowe ZUS były tak precyzyjne, że dotyczyły nawet doświadczenia i wykształcenia 87 specjalistów. W rezultacie do przetargu przystąpiła tylko jedna firma - Asseco Poland - i wygrała.
Oświadczenie ZUS
W czwartek, po emisji materiału w "Faktach" na stronie internetowej ZUS pojawiło się oświadczenie.
"W materiale podano nieprawdziwe wiadomości, że 'po jednej i drugiej stronie (wykonawcy Asseco i Zamawiającego ZUS) zasiadały osoby zasiadające również w radzie nadzorczej jednej fundacji (Fundacji Fundowiczów)'. W rzeczywistości pracownicy ZUS, tj. Pani Dorota Mielnik oraz Pan Kamil Wąsowicz, złożyli w formie pisemnej rezygnacje z zasiadania w Radzie Nadzorczej Fundacji Fundowiczów w dniu 20 września 2010 roku. W dniu 21 września 2010 roku - tj. na prawie trzy lata przed rozpisaniem przez ZUS przetargu na utrzymanie Kompleksowego Systemu Informatycznego - oświadczenia o rezygnacji zostały przyjęte przez przedstawiciela Zarządu Fundacji" - czytamy w oświadczeniu.
Z kolei reporter "Faktów", powołując się na Krajowy Rejestr Sądowy zaznaczył, że od momentu powstania fundacji, żadnych zmian w składzie jej rady nadzorczej KRS nie odnotował. Formalnie więc, skład Rady Nadzorczej się nie zmienił.
W swoim stanowisku ZUS podkreślił także, że "procedury związane z przetargiem (...) wymagały określenia wysokich wymagań wobec podmiotów uczestniczących w przetargu".
"Przetarg był całkowicie jawny i otwarty, a materiały na temat jego przebiegu były przekazywane organom kontrolującym ZUS" - podkreślono.
Autor: db//tr/kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN