- Nie jestem zazdrosny o Leszka Millera - zapewniał wicepremier Waldemar Pawlak (PSL) odnosząc się do piątkowego śniadania premiera Donalda Tuska z nowym szefem klubu SLD. Dodał, że w obecnej sytuacji "romanse z SLD lub Ruchem Palikota psuły by oblicze PO". - Myślę, że zbyt dużo nie dyskutując, moglibyśmy zmienić tylko datę w umowie koalicyjnej, żeby to szło w dobrym stylu przez następne cztery lata - podkreślił.
Pawlak zapewniał, że nic złego się nie dzieje w rozmowach koalicyjnych, a na uwagę dziennikarzy, że SLD mogłoby zostać koalicjantem PO, szef PSL odparł: - Nie sądzę, żeby Platforma teraz nagle miała jakieś odchylenie lewicowe.
Nie będę zazdrosny o spotkanie dwóch dorosłych facetów. Chyba nie podejrzewacie ich o to, że robili coś więcej poza rozmowami. (...) Nie ma powodu do niepokoju. Lepiej jak dorośli ludzie ze sobą rozmawiają, niż jak się obrzucają obelgami. Waldemar Pawlak, PSL
Jak ocenił, zarówno Tusk jak i Miller "mają powody (...), żeby porozmawiać sobie o polityce".
"To PSL będzie w koalicji"
Dopytywany, czy o spotykaniu dowiedział się z mediów, prezes PSL powiedział, że "miał niejakie podejrzenia wcześniej, ale media tylko potwierdziły". Zapewnił też, że on sam spotyka się z Tuskiem "nie rzadziej niż raz w tygodniu". - Ostatni jedliśmy śniadanie w ubiegłą środę - podkreślił.
Pawlak mówił też, "nie ma wątpliwości, że to PSL będzie w koalicji". - Ale nie ma powodów, żeby nie rozmawiać z opozycją - dodał.
Każdy może rozmawiać z kim chce
Jesteśmy w wolnym kraju. Każdy może rozmawiać z kim chce, nie mamy żadnej pretensji do premiera Tuska, że rozmawiał Millerem, a wręcz przeciwnie, im więcej rozmów, tym lepiej żeli o sniadaniu
- Jesteśmy w wolnym kraju. Każdy może rozmawiać z kim chce, nie mamy żadnej pretensji do premiera Tuska, że rozmawiał Millerem, a wręcz przeciwnie, im więcej rozmów, tym lepiej – komentował Stanisław Żelichowski, szef klubu PSL.
Pytany, czy jego partia nie interpretuje jednak wspólnego śniadania, jako ostrzeżenia i pogrożenia palcem swojemu koalicjantowi przez szefa rządu, Żelichowski powiedział, że jego koledzy nie posądzają - jak czasami media - innych o złe intencje. Dopytywany, czy szef rządu mógł rozmawiać o trójczłonowej koalicji PO-PSL-SLD odparł, że nie ma powodu, aby tworzyć taką koalicję, skoro PO i PSL mają większość.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24