Ogromne pieniądze przyznane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dwóm firmom wzbudziły podejrzenia mediów, posłów, a za nimi służb odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa. Każdy tydzień odkrywa nowe karty tej sprawy, ale do jej wyjaśnienia na razie ciągle daleko. Oto co dotąd wiadomo o dotacjach z NCBR.
Miliony złotych przyznane przez NCBR dwóm firmom nie zostały ostatecznie wydane - sprawa w porę ujrzała światło dzienne. Skąd o niej wiemy i co udało się dotąd dowiedzieć? Zebraliśmy w punktach wiedzę o konkursie "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe" organizowanym przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz związkach z nim konkretnych polityków.
1. Dotacje NCBR - początek
O dofinansowaniach z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju poinformowali dziennikarze. 2 lutego tego roku Radio Zet opublikowało materiał Radosława Grucy i Mariusza Gierszewskiego, pt. "Podejrzana dotacja od rządowej agencji. Założył firmę i po 10 dniach dostał 55 mln zł". Dziennikarze opisali tam szczegóły dotacji na 55 mln zł w ramach konkursu "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe". Już tego samego dnia wieczorem Narodowe Centrum Badań i Rozwoju wydało oświadczenie, że w publikacji portalu "pojawiają się nieprawdziwe informacje, wprowadzające opinię publiczną w błąd", a "wnioskodawca, o którym mowa w artykule, nie dostał dotacji z NCBR".
"Przedmiotowa firma nie jest beneficjentem, a jedynie wnioskodawcą, z którym nie została podpisana umowa o dofinansowanie, a wyłącznie taka umowa stanowić może podstawę wypłaty jakichkolwiek środków" - dodano m.in. w oświadczeniu. Dzień później - 3 lutego - Centrum poinformowało w zamieszczonym na swojej stronie internetowej komunikacie, że w związku z publikacją portalu "dr Paweł Kuch, p.o. dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju złożył dziś wniosek do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, nadzorującego działalność NCBR, o przeprowadzenie kontroli konkursu 'Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe'". Później, w oświadczeniu z 15 marca NCBR napisało, że czynności sprawdzające zostały zlecone już 9 stycznia.
2. Dotacje NCBR - konkurs
Tymczasem media ujawniły kolejne szczegóły dotyczące rozpisanego jesienią konkursu "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe". Jak informowały 14 lutego "Fakty" TVN początkowo pula wynosiła w nim 660 mln zł, a następnie została powiększona o 166 mln - do 826 mln zł.
19 października 2022 ogłoszono otwarcie konkursu. Zakończenie przyjmowania wniosków zaplanowano na 4 listopada, na godzinę 16:00. Jednak zostało ono przedłużone do godz. 23.59 tego samego dnia. Jak informowało w swoim pierwszym materiale Radio Zet, NCBR tłumaczyło to awarią systemu informatycznego.
3. Dotacje z NCBR - firmy
Te same "Fakty" z 14 lutego przedstawiły szczegóły dwóch wniosków firm, które wzięły udział w konkursie. Jeden z nich - wniosek jednoosobowej firmy z Gdańska - złożony został już w rozszerzonym terminie, o godz. o 23:22. Tymczasem - jak informowały, powołując się na ustalenia posłów Dariusza Jońskiego i Michała Szczerby - firma została założona 24 października 2022, czyli 5 dni po ogłoszeniu konkursu. Na projekt "Monitorowanie ciągłości łańcucha dostaw poprzez czujniki lokalizacyjne" dofinansowanie NCBR miało wynieść 55 mln zł.
W materiale opisano też drugi wniosek - firmy założonej w 2020 roku. Jak pokazały "Fakty", trzy lata temu miała ona przychód w wysokości 132 złotych, a kolejne lata zamykała ze stratą. Według tej relacji maksymalny kredyt, na jaki mogłaby liczyć firma na rynku komercyjnym, to 750 zł. Tymczasem z NCBR miała mieć przyznane 123 mln zł dofinansowania. Wniosek tej firmy dotyczył ewentualnego okablowania dna Bałtyku.
4. Dotacje z NCBR - kontrola poselska
Kontrolę poselską w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju przeprowadzili posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński. To oni ujawnili wiele szczegółów tej sprawy i zwrócili uwagę na dwie firmy, które otrzymały łącznie 178 milionów w konkursie "Szybka Ścieżka". Jak mówili 14 lutego, są "ogromne wątpliwości" wokół tych dotacji z NCBR. - To agencja wykonawcza, działająca w ramach ustawy o finansach publicznych. Finansuje badania, naukę i innowacje. Zarządza miliardami złotych, które pochodzą z funduszy europejskich - wyjaśniał Szczerba. - Od samego początku w tym konkursie działy się dziwne rzeczy. Przedłużono termin składania wniosków w ostatnim możliwym momencie, później już w trakcie rozpatrywania wniosków NCBR za zgodą ministerstwa zdecydowało się zwiększyć alokację funduszy, dosypało środków - mówił poseł. Dodał, że "być może stało się po to, by dwa konkretne podmioty otrzymały dotację". Przekazał, że ich kontrola skupiła się na dwóch podmiotach, które otrzymały 23 procent wszystkich środków przyznanych w konkursie.
Wyniki poseł Michał Szczerba opisał też na Twitterze. Miały być jednoznaczne: "Na bezczela próbowano wyprowadzić 177 miliony na dwie spółki - słupy. Chodzi o środki unijne" - pisał 22 lutego.
5. Dotacje NCBR - zmiana na stanowisku szefa
Już 13 lutego Paweł Kuch przestał pełnić obowiązki dyrektora NCBR, a na stanowisku zastąpił go Jacek Orzeł. W późniejszym oświadczeniu NCBR pisało: "W odniesieniu do nieprawdziwych informacji, jakoby Pan Paweł Kuch został odwołany z pełnionej funkcji, dementujemy te doniesienia i wyjaśniamy, że jedyną i wyłączną podstawą, wobec której Pan Paweł Kuch przestał pełnić funkcję p.o. dyrektora Centrum, jest upływ czasu, na jaki został powołany".
6. Dotacje z NCBR - kontrola CBA
22 lutego Onet podał, że rozpoczęła się kontrola Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. "22 lutego br. Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Dyrekcja Centrum zagwarantowała pełną współpracę z CBA. Ze względu na dobro postępowania, NCBR nie udziela obecnie więcej informacji" - przekazał wówczas TVN24 Biznes zespół prasowy NCBR.
7. Dotacje z NCBR i wiceminister Jacek Żalek
NCBR nadzorował Jacek Żalek, jako wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Wiceprezes Partii Republikańskiej Adama Bielana pochodzi z Białegostoku. 14 lutego Żalek informował w mediach społecznościowych, że "w odpowiedzi na doniesienia medialne (...) została wszczęta kontrola dot. prawidłowości stosowania procedur i przebiegu procesu w konkursie Szybka Ścieżka – Innowacje cyfrowe".
Tymczasem białostocka "Gazeta Wyborcza" pisze 17 lutego o "pajęczynie wiceministra Jacka Żalka". Chodzi między innymi o to, w jaki sposób 123 miliony złotych miały trafić do białostockiej firmy. Łącznikiem miało być Stowarzyszenie Katolickiej Młodzieży Akademickiej w Białymstoku. Według tej relacji wiceprezesem stowarzyszenia jest szwagier Jacka Żalka, prezesem - członek rady NCBR, zaś szefem komisji rewizyjnej - szef firmy, którą NCBR chciało dotować.
8. NCBR - publikacja o operacji "Czarny węgiel" i rezygnacja Żalka
9 marca Onet informuje, że wiceminister Jacek Żalek miał zeznać w prokuraturze, iż w trakcie rozmów kierownictwa NCBR ustalano, "w jaki sposób Partia Republikańska miała zabezpieczyć się finansowo na wypadek przegranych wyborów parlamentarnych". Według tej relacji akcji nadano kryptonim "Czarny węgiel", a szefa republikanów Adama Bielana nazywano "sponsorem".
ZOBACZ TEŻ: Operacja "Czarny węgiel". Partia Republikańska miała wypompować pieniądze z NCBR przed wyborami
Również 9 marca Jacek Żalek poinformował o złożeniu rezygnacji "dla dobra toczącego się postępowania".
ZOBACZ TEŻ: Wpłacił 17 tysięcy na kampanię Adama Bielana, został dyrektorem w spółkach i doradcą w NCBR
9. Sprawa NCBR i Adam Bielan
Szef Partii Republikańskiej Adam Bielan, pytany po publikacjach już w lutym o sprawę dotacji z NCBR, stwierdził w rozmowie z "Faktami", że nie wie nic o konkursie, a dowiedział się o nim z mediów.
Szerzej o sprawie opowiadał w początkach marca w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Pytany, czy Partia Republikańska bierze polityczną odpowiedzialność za to, co dzieje się w NCBR, europoseł stwierdził. - Bierzemy polityczną odpowiedzialność za wszystko, co się dzieje w rządzie, który wspieramy.
Jak mówił również, "rola Jacka Żalka w tej sprawie była żadna, dlatego że to były decyzje podejmowane na poziomie dyrekcji". - Nie jestem aniołem stróżem Jacka Żalka, więc nie potrafię powiedzieć, jakie były jego wszystkie działania w tej sprawie - stwierdził też, pytany o ocenę jego działań. Odsunięcie Żalka - wiceprzewodniczącego Partii Republikańskiej - uznał jednak za dobrą decyzję. - Dyrekcja Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w tej sprawie, w sprawie tych kontrowersyjnych wniosków zrobiła wszystko, jak należy, to znaczy sprawiła (…), że żadna złotówka do tych dwóch kontrowersyjnych projektów nie wpłynęła - zapewnił jednocześnie.
Tymczasem premier Mateusz Morawiecki podziękował Bielanowi. - To właśnie dzięki działaniom pana prezesa Adama Bielana, szefa Partii Republikańskiej, która w naszym rządzie odpowiadała właśnie za NCBR poprzez jednego ze swoich wiceministrów, doszło do tego, że te procedury zadziałały i ani jedna złotówka nie została tutaj stracona - stwierdził Mateusz Morawiecki.
10. Sprawa NCBR i szczegóły tajnej umowy PiS z partią Bielana
TVN24.pl ujawnił zapisy umowy koalicyjnej Prawa i Sprawiedliwości oraz Partii Republikańskiej. Została zawarta w październiku 2021 roku. Jak przypominał nasz portal, większość sejmowa wisiała wówczas na włosku po tym, jak w sierpniu 2021 roku z rządu został wyrzucony wicepremier Jarosław Gowin. Adam Bielan i jego republikanie wypełnili wówczas lukę po koalicjancie. Czego dotyczyły jej szczegóły? Jak pisaliśmy 22 marca, chodzi o miejsca na listach wyborczych, stanowiska ministrów, stanowiska szefów rządowych agencji i instytucji, a nawet posady pracowników klubu parlamentarnego lub asystentów w europarlamencie. Według informatorów portalu w PiS, z powodu afery w NCBR część zapisów tej umowy przestała obowiązywać.
11. NCBR i brukselskie biuro
Kolejny wątek w sprawie pojawił się 3 kwietnia, kiedy to Wirtualna Polska poinformowała, że Narodowe Centrum Badań i Rozwoju wydało sześć milionów złotych na swoje brukselskie biuro, w którym pracuje pięć osób. 1,7 miliona złotych z tej sumy miało trafić do Związku Pracodawców Business & Science Poland, od którego NCBR podnajmuje lokal. Tymczasem, jak pisał portal, zarówno jedna, jak i druga instytucja obsadzona są "ludźmi Adama Bielana".
Szef Partii Republikańskiej, w odpowiedzi na pytania Karoliny Bielińskiej o materiał WP zasugerował, by "kierować swoje pytania do NCBR i BSP". "Umowa została zawarta zanim powstała Partia Republikańska, w związku z tym ja nie miałem nic wspólnego z jej zawarciem. Proszę pytać ówczesnego ministra nauki Jarosława Gowina, który nadzorował NCBR" - odpisał. Samo NCBR opublikowało na stronie swoje odpowiedzi dla portalu.
ZOBACZ TEŻ: Najnowsze ustalenia w sprawie NCBR. Komentarze polityków. Próby zadania pytań Adamowi Bielanowi
12. NCBR - trwa kontrola NIK
6 marca działania w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju rozpoczęli kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli. - Rozpoczynamy kontrolę, żeby ustalić, jaki był faktycznie przebieg tego projektu, zabezpieczamy pełną dokumentację - mówił Janusz Pawelczyk, dyrektor białostockiej delegatury NIK. Jak ocenił po pierwszej wizycie w NCBR, "jest otwartość na współpracę". - Otrzymaliśmy zapewnienie, że wszystkie dokumenty zostaną niezwłocznie przygotowane - poinformował.
Wcześniej szef NIK Marian Banaś mówił, że "kwota 800 milionów, która została wydana na projekt 'Szybka ścieżka - innowacje cyfrowe' wymaga, aby obywatele wiedzieli, na co wydawane są pieniądze". Jego zdaniem kontrola powinna zakończyć się w okolicach czerwca.
13. NCBR - wstrzymanie wypłat środków
Po informacjach o możliwych nieprawidłowościach przy udzieleniu dofinansowania dla dwóch firm wstrzymano dotacje dla wszystkich innych z listy. A to cios dla niektórych. - Jestem daleko od tego, aby radykalnie i gorzko to oceniać. Robiąc fajne, uczciwe i rzetelne projekty, dostawaliśmy środki i mogliśmy realizować projekty. Co nie zmienia faktu, że to, co dziś dzieje się w NCBR, to ogromny cios - podsumowywał na antenie TVN24 Biznes Marek Ostrowski, założyciel firmy Prosoma. Jej projekt znalazł się na liście projektów rekomendowanych do podpisania umowy i wypłaty środków.
W odpowiedzi na pytania TVN24 Biznes zespół prasowy NCBR odpowiedział, że "wypłata środków z programu 'Szybka ścieżka - Innowacje cyfrowe' nastąpi po zakończeniu kontroli". Na pytanie, czy jest zagrożenie, że konkurs w całości zostanie anulowany, przekazano, że "na chwilę obecną, nie przewiduje się anulowania konkursu".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski / Shutterstock.com