Sygnały o "rozpadzie Hamasu", groźby Jemenu i ważna decyzja "dwutygodniowego" rządu

"Każdego dnia widzimy coraz więcej zabitych terrorystów, coraz więcej rannych terrorystów, a w ostatnich dniach widzimy poddających się terrorystów, czyli znak rozpadu systemu, znak, że musimy naciskać mocniej" – oświadczył w sobotę szef Sztabu Generalnego Sił Obronnych Izraela generał Herci Halewi.

Pytany w wywiadzie dla telewizji Channel 12, ile potrwa wojna z Hamaesm, Halewi odparł, że ten czas "nie może być mierzony w tygodniach (…) i nie jestem pewien, czy może być mierzony w miesiącach". W tym kontekście premier Izraela Benjamin Netanjahu podkreślił, że "Izrael będzie kontynuował naszą wojnę sprawiedliwą, aby wyeliminować Hamas i osiągnąć inne cele wojenne, które wyznaczyliśmy".

Izraelska armia opublikowała nagrania ukazujące działania zbrojne w miejscowości Dżabalija (Strefa Gazy).

- Jeśli Gaza nie otrzyma żywności i leków, których potrzebuje, wszystkie statki na Morzu Czerwonym zmierzające do izraelskich portów, niezależnie od ich bandery, pod którą płyną, staną się celem dla naszych sił zbrojnych – powiedział w sobotę rzecznik jemeńskich rebeliantów z ruchu Huti Jahja Sari.

Nasz zakaz wpływania na Morze Czerwone i Morze Arabskie obejmuje wszystkie statki kierujące się do izraelskich portów – podano w oświadczeniu Huti, dodając, że decyzja ma skutek natychmiastowy.

W sobotę po południu w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie przedłużające zerowy VAT na żywność na kolejne trzy miesiące. "Tak wygląda skuteczna i ambitna polityka" - skomentował premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych.

- Jakże się cieszę. Tak długo nas przekonywaliście, że nie da się z tym VAT-em na żywność. Teraz się okazuje, że jednak się da - powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, komentując kilka dni temu zapowiedź wprowadzenia nowych przepisów.

Zerowa stawka VAT na żywność została wprowadzona od 1 lutego 2022 roku w ramach drugiej z tarcz antyinflacyjnych, których celem była ochrona społeczeństwa przed podwyższoną inflacją, wynikającą najpierw z kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią Covid-19, spotęgowaną później przez m.in. rosyjską napaść na Ukrainę. Zerowa stawka miała obowiązywać do końca bieżącego roku.

Z naszych najnowszych informacji wynika, że na przełomie września i października na zlecenie prokuratury policjanci dokonali przeszukań w mieszkaniach dwóch byłych pracowników firmy odpowiadającej za stan techniczny gmachu Naczelnego Sądu Administracyjnego, w którym znaleziono kopalnię kryptowalut. Zadaniem mundurowych było "zabezpieczenie urządzeń elektronicznych".

Według naszych ustaleń funkcjonariusze skupili się na komputerach, dyskach twardych i innych nośnikach danych. W kręgu zainteresowania policjantów był także sprzęt należący do najbliższych członków rodziny osób, które wcześniej wykonywały prace w NSA.

Dotarliśmy też do wstępnych danych, z których wynika że same urządzenia pobierały prąd o wartości od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych miesięcznie.

W Poznaniu studenci okupują odebrany im akademik. Budynek jest w złym stanie. Studenci obawiają się, że Uniwersytet im. Mickiewicza go sprzeda. Studenci chcą wrócić do akademika po pilnym remoncie. Skarżą się, że nie stać ich na wynajmowanie kwater na mieście.

Uniwersytet Adam Mickiewicza odmówił komentarza w sprawie akademika - do postulatów protestujących odniesie się w ciągu kilku dni. To kłopot dla ponad trzystu studentów. - Tak naprawdę każdy z nas się poczuł wyrzucony z własnego domu - powiedziała studentka Paula Macioszek, dziennikarzom "Faktów" TVN.