Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk stawił się w Najwyższej Izbie Kontroli. Został tam wezwany w związku z kontrolą dotyczącą programu Polskie Szwalnie. Poinformował jednak, że "merytorycznego przesłuchania" nie było ze względu na "błędy formalno-prawne".
Dworczyk rozmawiał krótko z dziennikarzami, kiedy wyszedł z siedziby NIK. Przekazał, że spotkanie było "profesjonalne i bardzo krótkie". - Problem polega na tym, że były błędy formalno-prawne w wezwaniu i upoważnieniu przesłanym do KPRM. To nie pozwoliło na przeprowadzenie przesłuchania dłuższego niż to, które się odbyło - poinformował.
Sprecyzował, że "nie było merytorycznego przesłuchania, były tylko kwestie formalne". - My jako kancelaria premiera jesteśmy zawsze gotowi udzielać odpowiedzi i przekazywać wszystkie dokumenty. Ja jako szef kancelarii jestem do dyspozycji NIK - zapewnił. - Spotkanie było bezprzedmiotowe. Ze względu na te błędy formalno-prawne, nie było przedmiotu do dyskusji - powtórzył.
Program Polskie Szwalnie
Dworczyk oraz marszałek Sejmu Elżbieta Witek zostali wezwani do NIK w sprawie programu Polskie Szwalnie. Mają być świadkami w doraźnej kontroli.
We wrześniu 2021 roku reporter "Superwizjera" TVN pokazał efekty funkcjonowania programu Polskie Szwalnie, którego celem było produkowanie w Polsce bezpiecznych i skutecznych maseczek ochronnych.
Jak się okazało, w ramach programu wyprodukowano kilkadziesiąt milionów bezużytecznych maseczek, które zalegały w magazynach, doprowadzono do przeterminowania się materiału medycznego wartego 50 milionów złotych. Z reportażu wyłonił się obraz niekompetencji i marnotrawienia dziesiątek milionów złotych z publicznych środków.
Dworczyk nie komentuje treści ujawnionych maili
W grudniu 2021 roku do sieci wyciekła korespondencja ze skrzynki Michała Dworczyka dotycząca właśnie programu Polskie Szwalnie. Wynika z niej, że Dworczyk miał otrzymać numery telefonów do właścicielki firmy Modesta, która "chce być bezpośrednim dostawcą maseczek". Markę miała polecić Elżbieta Witek - wynika z opublikowanych maili. Modesta znalazła się wśród siedmiu spółek w programie.
Dworczyk pytany w czwartek o treść tego maila powtórzył przekazywaną od kilku miesięcy narrację rządu, że są to "materiały pochodzące z przestępstwa, publikowane najprawdopodobniej przez osoby związane ze służbami rosyjskimi, białoruskimi". - Powtarzam to, co już wielokrotnie mówiliśmy. Nie chcemy się wpisywać w ten wschodni scenariusz i nie komentujemy ponad to, co już wielokrotnie powtarzaliśmy - dodał.
Witek: nie stawię się przed komisją
Marszałek Witek pomimo wezwań oświadczyła, że nie stawi się przed Najwyższą Izbą Kontroli. "Godząc się na wezwanie Marszałka Sejmu przez NIK, naruszyłabym przepisy rangi ustawowej i konstytucyjnej, w tym konstytucyjną zasadę podległości NIK wobec Sejmu" - oświadczyła. W styczniu za brak stawiennictwa przed Izbą została ukarana karą finansową.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24