Do spotkania obu premierów doszło tuż po rozmowach szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej przed szczytem Unii Europejskiej w Brukseli.
- W najbliższych godzinach pan premier Mateusz Morawiecki poinformuje też o efektach prac, które zostały ustalone na dzisiejszym spotkaniu z premierem Babiszem – zapowiadał rzecznik rządu Piotr Mueller. - Jeśli chodzi o konkluzje tych działań, to jestem przekonany, że one będą dobre dla obu stron – dodał.
"Czechy zgodziły się wycofać wniosek do TSUE"
W nocy z poniedziałku na wtorek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że "mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Republiką Czeską wydaje się, że jesteśmy bardzo bliscy porozumienia". - W wyniku tego porozumienia Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – powiedział premier.
– To porozumienie przede wszystkim zakłada wieloletnie projekty z udziałem stron polskiej w wysokości do 45 milionów euro, współfinansowanie tych projektów – dodał.
Premier wyjaśnił, że inwestycje zostaną zrealizowane z budżetu samorządów i spółki PGE. - Także zgodziliśmy się na powołanie komisji eksperckiej, która będzie badała środowiskowe kwestie związane z odkrywką – przekazał.
- Również Polska Grupa Energetyczna przeprowadzi do końca inwestycje ekranu doziemnego, który będzie do pewnego stopnia eliminował odpływ wody, a z drugiej strony będzie prowadziła prace przy wałach, które mają zabezpieczać przed pyłkami, które przenikają na stronę czeską – dodał.
Morawiecki zaznaczył, że strona czeska będzie w najbliższych dniach "operacjonalizowała" po swojej stronie poniedziałkowe ustalenia. - Jestem dobrej myśli, że uda się je doprowadzić do końca. W wyniku realizacji takiego planu będziemy mogli powiedzieć o tym, że cała sprawa zostaje zamknięta i elektrownia oraz kopalnia Turów dalej będą pracowały bez przeszkód – podkreślił. - Kopalnia i elektrownia pracują dzisiaj i będą pracowały, ale zależy nam na tym również, żeby ten spór w sposób polubowny z Republiką Czeską doprowadzić do pomyślnego końca i jestem dobrej myśli, że uda się taki plan zrealizować – zapewnił szef polskiego rządu.
"Mam nadzieję, że nasi czescy partnerzy też to rozumieją"
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ubiegły piątek nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.
Tuż po spotkaniu z czeskim premierem Mateusz Morawiecki powtórzył stanowisko, że Polska nie przerwie wydobycia w kopalni Turowie. Jak dodał, przerwanie wydobycia i pracy elektrowni byłoby katastrofą ekologiczną oraz energetyczną i spowodowałoby również ogromne problemy społeczne. - Powiedziałem premierowi Babiszowi, jakie jest nasze stanowisko – zaznaczył.
Dodał, że obecnie zespoły polski i czeski prowadzą rozmowy na temat tego, co można zrobić w tym obszarze, tak aby kopalnia i elektrownia kontynuowały działanie. - Mam nadzieję, że nasi czescy partnerzy też to rozumieją – wskazał. Premier Morawiecki podkreślił, że Polska przedstawiła "nowe okoliczności" sprawy, w oparciu o które prowadzi obecnie negocjacje.
Autorka/Autor: asty/kg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OLIVIER HOSLET /PAP/EPA