Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w poniedziałek w Brukseli z premierem Czech Andrejem Babiszem w sprawie kopalni Turów. Szef polskiego rządu poinformował, że "wydaje się", iż uzyskanie porozumienia jest bardzo bliskie, a w wyniku tego porozumienia "Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej".
Do spotkania obu premierów doszło tuż po rozmowach szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej przed szczytem Unii Europejskiej w Brukseli.
- W najbliższych godzinach pan premier Mateusz Morawiecki poinformuje też o efektach prac, które zostały ustalone na dzisiejszym spotkaniu z premierem Babiszem – zapowiadał rzecznik rządu Piotr Mueller. - Jeśli chodzi o konkluzje tych działań, to jestem przekonany, że one będą dobre dla obu stron – dodał.
"Czechy zgodziły się wycofać wniosek do TSUE"
W nocy z poniedziałku na wtorek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że "mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Republiką Czeską wydaje się, że jesteśmy bardzo bliscy porozumienia". - W wyniku tego porozumienia Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – powiedział premier.
– To porozumienie przede wszystkim zakłada wieloletnie projekty z udziałem stron polskiej w wysokości do 45 milionów euro, współfinansowanie tych projektów – dodał.
Premier wyjaśnił, że inwestycje zostaną zrealizowane z budżetu samorządów i spółki PGE. - Także zgodziliśmy się na powołanie komisji eksperckiej, która będzie badała środowiskowe kwestie związane z odkrywką – przekazał.
- Również Polska Grupa Energetyczna przeprowadzi do końca inwestycje ekranu doziemnego, który będzie do pewnego stopnia eliminował odpływ wody, a z drugiej strony będzie prowadziła prace przy wałach, które mają zabezpieczać przed pyłkami, które przenikają na stronę czeską – dodał.
Morawiecki zaznaczył, że strona czeska będzie w najbliższych dniach "operacjonalizowała" po swojej stronie poniedziałkowe ustalenia. - Jestem dobrej myśli, że uda się je doprowadzić do końca. W wyniku realizacji takiego planu będziemy mogli powiedzieć o tym, że cała sprawa zostaje zamknięta i elektrownia oraz kopalnia Turów dalej będą pracowały bez przeszkód – podkreślił. - Kopalnia i elektrownia pracują dzisiaj i będą pracowały, ale zależy nam na tym również, żeby ten spór w sposób polubowny z Republiką Czeską doprowadzić do pomyślnego końca i jestem dobrej myśli, że uda się taki plan zrealizować – zapewnił szef polskiego rządu.
"Mam nadzieję, że nasi czescy partnerzy też to rozumieją"
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ubiegły piątek nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.
Tuż po spotkaniu z czeskim premierem Mateusz Morawiecki powtórzył stanowisko, że Polska nie przerwie wydobycia w kopalni Turowie. Jak dodał, przerwanie wydobycia i pracy elektrowni byłoby katastrofą ekologiczną oraz energetyczną i spowodowałoby również ogromne problemy społeczne. - Powiedziałem premierowi Babiszowi, jakie jest nasze stanowisko – zaznaczył.
Dodał, że obecnie zespoły polski i czeski prowadzą rozmowy na temat tego, co można zrobić w tym obszarze, tak aby kopalnia i elektrownia kontynuowały działanie. - Mam nadzieję, że nasi czescy partnerzy też to rozumieją – wskazał. Premier Morawiecki podkreślił, że Polska przedstawiła "nowe okoliczności" sprawy, w oparciu o które prowadzi obecnie negocjacje.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OLIVIER HOSLET /PAP/EPA