Zwracam się do naszych widzów: jeżeli chcecie, żeby Warszawa wyglądała tak jak Bruksela, czyli żeby była patrolowana przez żołnierzy z długą bronią, czy tak jak miasta francuskie, gdzie jest stan wyjątkowy, to głosujcie na kandydatów z PO i PSL - mówił w "Jeden na jeden" minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, pytany o sprawę przyjmowania uchodźców.
Błaszczak był pytany o słowa Grzegorza Schetyny, który zapowiedział, że jeśli PO wygra wybory samorządowe w 2018 roku, prezydenci miast przyjmą uchodźców.
- To bardzo ważny sygnał - ocenił szef MSWiA. - Jesteśmy na rok przed wyborami samorządowymi. Zwracam się do naszych widzów: jeżeli chcecie, żeby Warszawa wyglądała tak jak Bruksela, czyli żeby była patrolowana przez żołnierzy z długą bronią, czy tak jak miasta francuskie, gdzie jest stan wyjątkowy, to głosujcie na kandydatów z PO i PSL - zaapelował.
Pytany, czy przyjęcie małej grupy kobiet i dzieci spowoduje zagrożenie, Błaszczak odpowiedział: "Od tego się zaczynało".
- W Finlandii sprowadzono 100 Somalijczyków w 1992 roku, teraz ta społeczność rozrosła się do 26 tysięcy. Od tego to się zaczyna - mówił. - Pomagać należy, ale trzeba zachować zasadę. Mówił o niej sługa boży kardynał Stefan Wyszyński: ordo caritatis, a więc pomagajmy - najpierw dbajmy o bezpieczeństwo w Polsce, a później pomagajmy tym, którzy tej pomocy potrzebują gdzieś dalej - podkreślił minister spraw wewnętrznych i administracji.
"Oni nie lubią Polski"
Jak zaznaczył gość TVN24, rząd Beaty Szydło z pomocą organizacji kościelnych pomaga "na miejscu".
Dopytywany o m.in. prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, który powiedział, że chce przyjmować uchodźców, szef MSWiA odpowiedział: - Ci, którzy tak postępują, postępują nieodpowiedzialnie. Prezydent Poznania, politycy totalnej opozycji, oni nie lubią Polski - ocenił Błaszczak w "Jeden na jeden".
Autor: mw/sk/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock